W śledztwie było zbyt wiele uchybień, by powiedzieć, że sprawa jest wyjaśniona. Zamach? Nie wiem, ale uważam, że zaniedbania były ewidentne. Nie do pomyślenia jest też fakt, iż ciągle nie mamy wraku tupolewa. Gdy rosyjski samolot ulega wypadkowi za granicą, natychmiast przyjeżdżają Rosjanie i zabierają wrak. Tymczasem my nie możemy odzyskać prezydenckiego tupolewa od pięciu lat. To jest tragiczna sytuacja.
Źródło: www.rp.pl