Nowa filozofia karania idzie natomiast w kierunku zmiany człowieka. Początek odbywania kary będzie jednocześnie początkiem terapii. Problemem nie jest bowiem poważna przestępczość, ale ta drobna. (...) To jednak nie może dziać się w pustce. Potrzebne będzie zaangażowanie samorządów i organizacji pozarządowych. Włączyć się muszą ministerstwa, i nie tylko resort zdrowia czy pracy i polityki społecznej, ale także ministerstwo środowiska. Skazanych na kary ograniczenia wolności można bowiem zaangażować w oczyszczanie terenów ochronnych czy terenów popowodziowych.
Źródło: www.gloswielkopolski.pl