Obronność i bezpieczeństwo narodowe powinny być najważniejsze w polskiej racji stanu. Armii potrzebne są jasne, mądre i przejrzyste decyzje, a wtedy nastroje też się poprawią. Niemniej jednak zauważam, że w wielu obszarach w wojsku panuje marnotrawstwo, zbyt rozbudowane są struktury decyzyjne, dublują się stanowiska, jest mnóstwo zbędnych przepisów. Rola i zadania cywilnego ministra muszą być przejrzyste. Sztab Generalny Wojska Polskiego powinien skupić się na planowaniu. Prezydent Bronisław Komorowski w przemówieniu z okazji Święta Wojska Polskiego wyraźnie podkreślił, że należy przeprowadzić reformę dowodzenia. W wojsku dobrze dowodzonym nie zabraknie esprit de corps. Ważne jest, aby utrzymać 1,95 procent PKB na obronność kraju. Mam nadzieję, że po przełamaniu kryzysu ekonomicznego ten procent się zwiększy. Warto przypomnieć słowa marszałka Józefa Piłsudskiego, które nie straciły aktualności: „Polacy chcą niepodległości, ale chcieliby, żeby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi. A niepodległość jest nie tylko cenna, ale i kosztowna”.

Źródło: polska-zbrojna.eu