Plebiscyt. Co kandydaci myślą o klimacie i energii?

Obserwując kampanię prezydencką można odnieść wrażenie, że ocieplenia klimatu już nie ma. Są za to stagnacja gospodarcza oraz wysokie ceny prądu, zdaniem wielu spowodowane przez Zielony Ład. Głosy traktujące zmiany klimatyczne poważnie są nieliczne. Co do powiedzenia mają w tym temacie kandydaci na prezydenta?

Ilustr.: Aleksandra Makuch

W obliczu zewnętrznych zagrożeń, z którymi mierzy się Unia Europejska, nowa Komisja Europejska za swój priorytet uznała działania na rzecz konkurencyjności europejskiej gospodarki, a nie walkę ze zmianami klimatu, jak w 2019 r. Niemniej Unia nie zrezygnowała z celu osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r., a Zielony Ład pozostaje wykładnią dla pozostałych polityk europejskich – tak długo, jak nie hamuje wzrostu gospodarczego.

Skuteczna walka z ociepleniem klimatu wymaga międzynarodowego wysiłku. Chiny, które pozostają największym emitentem, powoli transformują swoją gospodarkę. W ostatnich latach znacznie zwiększyły ilość energii czerpanej z OZE. Przeznaczają też spore środki na rozwój zielonych technologii, co często jest zestawiane z brakiem podobnych inwestycji w UE.

Drugi największy emitent, czyli Stany Zjednoczone, obrały przeciwny kurs. Krótko po tegorocznym zaprzysiężeniu Donald Trump podpisał dekret o ponownym wycofaniu Stanów Zjednoczonych z Porozumienia paryskiego. Przy okazji stwierdził „we will drill, baby, drill”, pogrążając nadzieje związane z przyszłością zielonej polityki.

W Polsce tematy wojny, migracji czy gospodarki przyćmiewają ostatnimi czasy sprawy związane z klimatem i środowiskiem. Dodatkowo kompetencje w tym zakresie są rozproszone między kilkoma resortami. Obecny rząd zadeklarował chęć rozwoju energetyki jądrowej. Przyznaje też, że czeka nas stopniowe odchodzenie od węgla. W ostatnim czasie przyjął również ustawę odblokowującą rozwój energii wiatrowej (ustawa czeka na rozpatrzenie przez Sejm). Mimo to w kwestii działań na rzecz klimatu dzieje się mniej, niż obiecywano w kampanii w 2023 r. Nie zmienia to faktu, że Polska stoi przed wyzwaniem dostosowania swojej polityki energetycznej do unijnych celów, choć debata wokół tempa i zakresu zmian budzi kontrowersje.

Przyglądamy się, co kandydaci mają do powiedzenia w temacie polityki klimatycznej i jakie rozwiązania proponują dla przyszłości polskiej energetyki.

Adrian Zandberg

Chce ograniczeń środowiskowych w energetyce, rolnictwie i przemyśle, ale uważa, że muszą ich przestrzegać również państwa eksportujące swoje towary do UE. Jest przekonany, że Unia jest na tyle ważnym rynkiem zbytu, że jest w stanie wymóc na nich spełnianie europejskich standardów klimatycznych. 

Postuluje budowę nowej podstawy polskiej sieci energetycznej – 8 bloków jądrowych, każdy o mocy 1,5 GW. Popiera dalszy rozwój OZE, które mają stanowić wsparcie dla atomu w polskim miksie energetycznym.

Porządne standardy środowiskowe dla przemysłu są konieczne. Trzeba być odpowiedzialnym i myśleć o tym, jak będzie wyglądać świat, który zostawimy naszym dzieciom i wnukom. Ale nie możemy przy okazji być frajerami! 

„Podsumowanie tygodnia z Zandbergiem”, 19.03.2025

Karol Nawrocki

Sprzeciwia się „ekoszaleństwu”, chce odrzucenia polityki klimatycznej Unii Europejskiej – Zielonego Ładu, „zielonych podatków” i systemu ETS. Przekonuje, że Europa emituje znacznie mniej dwutlenku węgla niż Chiny. Straszy „niemieckimi wiatrakami” – uważa, że należy rozwijać odnawialne źródła energii, ale tylko tam, gdzie są „akceptowane społecznie”.

Obiecuje, że obniży cenę rachunków za prąd o 33 proc., jego zdaniem tania energia będzie pochodzić z węgla. 

Ale z węglem powiem państwu, co powinniśmy robić. Zanim dojdziemy do energii atomowej, polski węgiel powinniśmy federować, wydobywać i rozwijać Rzeczpospolitą. A naszą drogą przyszłości jest, drodzy państwo, oczywiście atom.

konwencja w Szeligach, 02.03.2025

Magdalena Biejat

Uważa, że inwestycje w energetykę odnawialną i jądrową są niezbędne dla niezależności i bezpieczeństwa energetycznego Polski. Krytykuje poprzednie władze za zaniedbania w tym zakresie. Chce wyjęcia wydatków na energetykę z procedury nadmiernego deficytu w UE (tak jak stało się ostatnio z wydatkami na zbrojenia).

Popiera Zielony Ład (np. w zakresie funduszu na termomodernizację budynków), ale uważa, że należy renegocjować wszystkie jego elementy, które zakładają przerzucenie kosztów transformacji na zwykłego obywatela (jak opłaty za emisję CO2).

To nie jest tylko kwestia tego, że zmienia się klimat i nie można pojeździć na sankach z dzieciakami, to się przekłada na suszę, na produkcję żywności, na nasze bezpieczeństwo, na gwałtowne zjawiska klimatyczne, jak powodzie, których doświadczyliśmy w Polsce. 

Jedynka – Polskie Radio („Sygnały Dnia”), 17.01.2025

Szymon Hołownia

Stawia na odnawialną i czystą energię. Program Polski 2050 zakłada odejście od węgla do 2040 roku i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Krytykuje reformę Europejskiego Systemu Handlu Emisjami, uznając, że przyczyni się ona do zbytniego obciążenia polskich przedsiębiorstw i wzrostu cen energii. Uważa, że zasady należy zmienić, a wprowadzenie zmian w ETS powinno zostać odroczone. W trakcie kampanii wyborczej nieustannie podkreśla, że jego priorytetem jest obniżenie cen energii

Ceny energii spadną, jeżeli będziemy ułatwiać życie tym, którzy tę energię produkują, jeżeli będziemy pchać do przodu program polskiego atomu, jeżeli będziemy rozwijać odnawialne źródła energii. 

Konferencja prasowa, 06.02.2025

Marek Jakubiak

Uważa, że w Zielonym Ładzie chodzi o „wykończenie Polski”. Ma być to część unijnego planu na „ubezwłasnowolnienie nas od energii elektrycznej”. Zamiast tego polityk chciałby zwiększyć wydobycie surowców energetycznych w Polsce.

„Tam są, proszę Państwa, złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. Po drugiej stronie Ukraińcy doją ile wlezie. A u nas parki narodowe zakładają. Wstyd!” – mówił Jakubiak w kontekście części województwa lubelskiego bogatej w surowce naturalne.

Zielony Ład, won! Won do Niemiec! Tam, skąd przyszedł. Nie będą geszefciarze nam tutaj rujnować naszej Polski.

Forum Republikańskie, 25.01.2025

Rafał Trzaskowski

Sam nie porusza często tego tematu. W jego programie kwestie środowiskowe i energetyczne występują raz (w kategorii „Patriotyzm gospodarczy”): „Uniezależnienie energetyczne poprzez rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE)”.

Chce walczyć ze zmianami klimatu. Uważa przy tym, że UE jest najbardziej przeregulowana właśnie w tym obszarze. Zgadza się z jej działaniami na rzecz rozwoju OZE, oszczędzania energii i zazieleniania miast. Jest jednak przeciwny m.in. obostrzeniom dotyczącym transportu czy ocieplaniu budynków, bo zmniejsza to konkurencyjność UE. 

My na pewno powoli odchodzimy od węgla, ale na pewno to powinien być proces społeczny. Jeszcze przez wiele, wiele, wiele lat tego węgla będziemy potrzebować, choćby ze względów bezpieczeństwa.

live w mediach społecznościowych, 15.03.2025

Sławomir Mentzen

Regularnie krytykuje założenia Zielonego Ładu m.in. za pogorszenie konkurencyjności europejskiej gospodarki. Przekonuje, że nikt poza Europą nie przejmuje się zmianami klimatu„Cała Azja ma gdzieś zielony ład. Amerykanie odrzucili Zielony Ład. Afryka nigdy nie była zainteresowana zielonym ładem”.

Nie zgadza się na wyłączenie z użytku elektrowni węglowych. Popiera budowę elektrowni jądrowej – postulował jej budowę w Bełchatowie w trakcie swojej konwencji w tym mieście.

Mamy zamykać fabryki, bo emitują dwutlenek węgla. Ale co się wydarzy, jak zamkniemy fabrykę w Europie? Ktoś taką fabrykę otworzy w Chinach albo w Indiach i tam będzie emitował ten dwutlenek węgla. I atmosfera nic z tego nie zauważy. 

konwencja w Bełchatowie, 22.02.2025

Artur Bartoszewicz

Postuluje przeznaczenie 500 mld zł na inwestycje w strategiczny program budowy sieci elektrowni jądrowych i rozwoju przemysłu atomowego na lata 2025-2040. Nie podaje jednak więcej szczegółów.

Uważa, że Polska powinna zdecydować o zawieszeniu uczestnictwa w ETS (Europejski System Handlu Emisjami). Jest za całkowitym wypowiedzeniem Zielonego Ładu.

Bez tych technologii, bez sztucznej inteligencji, bez energetyki jądrowej jesteśmy zapyziałą gospodarką, która w przeciągu następnych 10-15 lat stanie się nieistotną gospodarką na świecie. 

youtube (PRZEkanał), 17.12.2024

Grzegorz Braun

Uważa, że ograniczenia dla gospodarki, wynikające z próby walki ze zmianami klimatycznymi, ograniczają wolności Polaków. Inicjatywy takie jak Zielony Ład są według niego przejawem wrogiej Polsce ideologii Unii Europejskiej.

Kwestię transformacji energetycznej często łączy z innymi wątkami poruszanymi przez siebie w kampanii: „Front gaśnicowy musi zwyciężyć w zwarciu z tym, dobrze zorganizowanym (...) frontem chanukowo-wojenno-klimatystyczno-eurokołchozowym, tęczowym jeszcze na dodatek” – powiedział w rozmowie z portalem Niezależny Lublin. 

To jest wszystko brednia, klimatyczna brednia. 
A na koniec chodzi o to, żeby Polak przepłacał.

Konferencja prasowa w Złocieńcu, 18.02.2025