Kandydaci, chcąc dotrzeć do wyborców, wyruszyli w tour po Polsce. Dokąd jeżdżą, z kim się spotykają; czy wolą wiece, czy kameralne spotkania – na półmetku kampanii podsumowujemy podróże kandydatów na prezydenta.
Od początku kampanii uważnie śledzimy aktywności kandydatów. Na mapach przedstawiamy powiaty, które kandydaci odwiedzili w pierwszej połowie oficjalnej kampanii wyborczej, czyli od 15 stycznia do 16 marca.
Dotychczas stawiała na konferencje prasowe – było ich prawie dwa razy więcej niż spotkań otwartych. Osobiście zbierała podpisy i rozmawiała z mieszkańcami na rynkach i targowiskach. Zazwyczaj jedzie do dużego miasta i odwiedza małe miejscowości w pobliżu.
Na konferencjach komentuje bieżące tematy i zwraca uwagę na lokalne bolączki – pod szpitalem w Lipsku mówiła o publicznej opiece zdrowotnej, w Makowie Podhalańskim narzekała na pociąg, który przemknął, nie zatrzymując się na stacji.
Towarzyszą jej lokalni politycy Lewicy. Częściej jeździ do miejsc, w których w wyborach parlamentarnych w 2023 r. Lewica uzyskała stosunkowo wysokie poparcie. Mimo to na jej spotkaniach raczej nie zobaczymy tłumów.
Regularnie organizuje stacjonarne spotkania z wyborcami. W ciągu tygodnia potrafi odbyć ich nawet kilkanaście. Do tej pory pojawił się już w większości regionów. Dotychczas nie wizytował Mazowsza i południowego-wschodu – woj. świętokrzyskiego, lubelskiego i podkarpackiego.
Najczęściej odwiedza miasta powiatowe, choć czasem pojawia się też w największych ośrodkach i na wsiach.
Regularnie organizuje konferencje prasowe. Zazwyczaj ich lokalizacja jest związana z tematem wystąpienia, np. w Jedwabnem mówił o konieczności wznowienia ekshumacji ofiar mordu na Żydach w 1941 r.
Choć politycy przyzwyczaili nas, że spotkania z wyborcami to klasyczny sposób prowadzenia kampanii, Marek Jakubiak zdaje się mieć inne podejście. Do tej pory odbył ich jedynie kilka.
Terenowe wydarzenia polityk organizuje nieregularnie. Wydaje się, że przy wyborze ich lokalizacji nie kieruje się wielkością miejscowości. Odwiedza zarówno miasta wojewódzkie, jak i mniejsze ośrodki czy po prostu wsie.
Regularnie rozmawia z wyborcami za pośrednictwem internetu. O najważniejszych tematach dyskutuje ze swoimi sympatykami w ramach cyklu Nocne Polaków Rozmowy. Program trwa zazwyczaj ok. 1,5 godziny.
Start w wyborach ogłosił już w listopadzie. Od tej pory organizował okazjonalne wiece oraz spotkania pojedynczymi wyborcami – odwiedził np. seniorkę na warszawskim powiślu.
Jako marszałek Sejmu odbył kilka zagranicznych wizyt. Przy okazji nagrywał materiały na swoje media społecznościowe. Pokazywał kulisy wyjazdów, opowiadał o swojej pracy i relacjach z liderami innych państw.
Intensywny kampanijny objazd rozpoczął dopiero parę tygodni temu, kiedy wziął urlop. Zaczął odwiedzać kolejne województwa i organizować w nich serię spotkań i konferencji. Do Wielkanocy planuje zorganizować ponad 100 spotkań, w co najmniej 60 miejscowościach, w 12 różnych województwach.
Objazd po Polsce rozpoczął już we wrześniu 2024 r., a pierwszy raz z wyborcami spotkał się we Włocławku. Od tego czasu do półmetka kampanii odwiedził niemal 200 miejscowości (licząc od początku formalnej kampanii w połowie stycznia, odwiedził 111 miejscowości).
Organizuje kilkanaście spotkań w ciągu 3-4 dni w danym regionie. Dotychczas objeżdżał głównie miasta powiatowe, choć w ostatnim czasie zaczął pojawiać się także w miastach wojewódzkich (Białystok, Lublin).
W trakcie spotkań zwykle porusza te same, główne wątki swojej kampanii. Spotkania trwają około 30 minut, potem Mentzen robi zdjęcia z wyborcami i rusza do kolejnej miejscowości.
Z kampanią wystartował pod koniec listopada i od razu rozpoczął intensywny objazd po Polsce. Przez pierwsze dwa miesiące oficjalnej kampanii (od 15 stycznia) zawitał do ponad 120 powiatów.
W trakcie klasycznego dnia organizuje konferencję prasową, wizytuje – przedsiębiorstwa, koła gospodyń wiejskich, szkółki leśne, szpitale i szkolne boiska – a przede wszystkim spotyka się z wyborcami na spotkaniach otwartych. Zapewnia ich, że tu właśnie „dziś bije serce Polski”, opowiada o swojej wizji ojczyzny i odpowiada na kilka pytań.
Od połowy stycznia był w 14 województwach, omijał świętokrzyskie i podkarpackie, jednak wybiera się tam już w tym tygodniu.
Trzyma się tygodniowej formuły: parę polskich firm, spotkanie z samorządowcami i seniorami, dzień zwieńczony spotkaniem otwartym. Czasem dorzuci coś ekstra – wejdzie na wiatrak lub odwiedzi klinikę in vitro. Sale są pełne, place zatłoczone.
Na początku kampanii podkreślił, że skupi się na małych i średnich miejscowościach. Jak zadeklarował, tak robi – odwiedza głównie miasta powiatowe. Spośród ok. 80 przystanków 17 razy zatrzymał się mniejszych miejscowościach, zwykle aby odwiedzić lokalne przedsiębiorstwo.
Solo kilometry pokonuje też żona – Małgorzata – która spotyka się głównie z kobietami. Jego zwolennicy w całej Polsce organizują wydarzenia w ramach akcji: „Samorządy naprzód”, „Kobiety z Trzaskiem” oraz „Młodzi naprzód”.
Regularnie rusza w Polskę, zawitał już do wszystkich województw. Jego typowy dzień w trasie to dwie konferencje prasowe w mniejszych ośrodkach zwieńczone spotkaniem otwartym w większym mieście. Wtedy wygłasza dłuższe przemówienie i wyczerpująco odpowiada na pytania publiczności. Tam, gdzie to możliwe, zaprasza na scenę lokalnych działaczy. Zwykle zapełnia sale, choć często nie są one bardzo duże.
Odbywa gospodarcze wizyty tematyczne, np. w hucie stali, pod reaktorem jądrowym czy w kombinacie rolniczym.
Uczestniczy w protestach i interwencjach, podczas których walczy o prawa lokatorów i pracowników. Nie zapomina o bohaterach lewicy, oddawał hołd Stefanowi Okrzei i Jolancie Brzeskiej.
Na wykresie pokazujemy sumę wszystkich aktywności kandydatów tydzień po tygodniu, od dużej konwencji, po spotkanie z lokalnym przedsiębiorcą.
Z doniesień mediów można odnieść wrażenie, że najbardziej intensywną kampanię prowadzi Sławomir Mentzen. Jednak, biorąc pod uwagę wszystkie aktywności, to Karol Nawrocki króluje w liczbie kampanijnych wydarzeń. Między 15.01 a 16.03 odbył ich prawie 160.