W trakcie przebudowy ulicy Legionów na jednej z posesji wybuch pożar. Ogień sięgał 3-4 piętra. Stało się to szczęśliwie kilka tygodni przed zamknięciem możliwości dojazdu, więc na miejscu pojawiła się szybko straż pożarna wjeżdżając przez bramę posesji. Gdyby stało się to miesiąc-dwa później - nie byłoby to możliwe. W trakcie zamknięcia ulicy problem z dojazdem miały np. karetki. Osoby, które potrzebowały transportu medycznego musiały być najpierw przeniesione kilkaset metrów przez przebudowywaną ulicę, co znacznie wydłużało czas transportu. Problemy te dotyczą właściwie każdej z przebudowywanych ulic. Urząd Miasta Łodzi powinien wymagać od wykonawców zapewniania dojść i dojazdów do wszystkich posesji z wyjątkiem momentu, kiedy trwają fizyczne prace nad danym wjazdem (z reguły jest to maksymalnie kilka dni). Brak nadzoru nad tym elementem jest niedopuszczalny.

Ani odpowiedź A, ani odpowiedź B. W Łodzi w trybie bezprzetargowym jest ponad 200 pustych lokali użytkowych, bardzo często są one w złym stanie technicznym. W momencie gdy stoją puste, ani Urząd Miasta Łodzi na nich nie zarabia, ani przedsiębiorcy nie mają z nich pożytku. Lokale te są tylko kosztem i obciążeniem dla miasta, a brak ich bieżącego utrzymywania pogarsza stan całej nieruchomości. W naszym programie "Łódź sercem Polski" proponujemy najem lokali użytkowych przedsiębiorcom i organizacjom pozarządowym za 1 zł na 5 lat w zamian za remont. Zyskają na tym wszyscy: przedsiębiorcy (lub organizacje pozarządowe) będą mogli zaplanować swobodne prowadzenie działalności gospodarczej na okres kilku lat, pobudzi to rynek, skorzystają na tym klienci, poprawi się poczucie bezpieczeństwa w okolicy, a Łódź będzie miała wyremontowane, funkcjonujące lokale zamiast pustostanów w pogarszającym się stanie. Dodatkowo najemcy miejskich lokali powinni być zwalniani z czynszu na czas trwania przebudowy lub remontu ulicy w bezpośrednim otoczeniu. Zwolnienie powinno być przedłużane, o ile dany przedsiębiorca udowodni spadek dochodów przekraczający dotychczasowe zwolnienia z czynszu. Urząd Miasta Łodzi powinien być partnerem, a nie obciążeniem dla łódzkich, lokalnych firm.

Chcę zachęcić ludzi nie tylko do pracy w Łodzi, ale również do zamieszkania w niej. Łódź się wyludnia, musimy zatrzymać ten trend i wszelkimi sposobami zachęcić nie tylko do zastania w Łodzi, ale też do przyjazdu tutaj ludzi z innych miast. Sama karta mieszkańca to za mało. Oprócz zadbania o sprawy podstawowe (czystość, bieżące utrzymanie, estetyka, poczucie bezpieczeństwa itd.) oraz programy typu "Mieszkanie i lokal za remont" proponujemy wprowadzenie ŁódźAppki: mobilnej aplikacji do zgłaszania brudu, śmieci, dziur, nielegalnych malunków, fuszerek i niedoróbek na inwestycjach. Może być ona powiązana z funkcjonującą kartą mieszkańca, ułatwi poprawienie stanu utrzymania Łodzi, a także zwiększy poczucie przywiązania do miasta i odpowiedzialności za nie. Mieszkańcy chcą żyć w czystym, zadbanym i pełnym niezbędnych atrakcji i usług mieście, to w takim zostaną po studiach, to do takiego z chęcią się przeprowadzą, to do niego przeniesie się kadra menedżerska potencjalnego inwestora. Jak ma działać ŁódźAppka? Wyciągasz komórkę, robisz zdjęcie, podajesz lokalizację, dodajesz opis. Gotowe! Służby miejskie będą miały obowiązek zareagować do 48 godzin. Wiem, że troska o te kwestie to zadanie urzędników (i na poprawę jakości ich pracy też w programie mam plan!), ale pomoc mieszkańców będzie bardzo przydatna. Warto więc za nią wymiernie podziękować, jednocześnie dbając o poprawność zgłoszeń. Trollujesz? Zostaniesz zablokowany. Masz rację i zgłoszenie było zasadne? Przy zachowaniu pełnej prywatności otrzymasz punkty, które potem będziesz mógł wymienić na bilety wstępu do łódzkich teatrów, muzeów, obiektów sportowych (aquapark, baseny, hale). Wspólnie zadbajmy o nasze miasto!

Dobrzy nauczyciele powinni być dobrze opłacani. Po pierwsze: należy zoptymalizować wydatki w budżecie, zarówno bieżące, jak i majątkowe. W tym celu przeprowadzimy największy w historii audyt Urzędu Miasta Łodzi i spółek miejskich. Wraz z ekspertami zbadamy każdą złotówkę wydawaną przez władze miasta pod kątem jej celowości. Zracjonalizujemy wydatki i zadania realizowane przez władze miasta (m. in. by nie robić po kilka razy remontu jednej ulicy, wówczas więcej środków będzie zaoszczędzonych na inne wydatki jak np. edukacja). Po drugie: ułatwimy procedury tworzenia nowych placówek edukacyjnych i zdrowotnych, zlikwidujemy zbędne bariery biurokratyczne. Zaproponujemy dyrektorom oraz wszystkim zainteresowanym (w tym organizacjom pozarządowym) przejmowanie dotychczasowych placówek edukacyjnych, w szczególności tych, które Urząd Miasta Łodzi planowałby zlikwidować lub ograniczyć ich działanie. Nie uważamy sprzedawana ich deweloperom (jak przy ul. Harcerskiej) za najlepsze rozwiązanie. Wierzymy, że niepubliczne placówki stworzą nie tylko świetną i dostosowaną do realiów XXI w. ofertę edukacyjną, ale też zwiększą liczbę dobrze płatnych etatów dla kadry nauczycielskiej.

Pozwólmy rozwijać się prywatnym, niepublicznym placówkom edukacyjnym w Łodzi. Dajmy rodzicom i ich dzieciom realny wybór, niech zachęcają one swoją ofertą. Doskonale uzupełni to ofertę placówek publicznych, a im samym powinno dać motywację do rozwoju w ramach naturalnie powstającej konkurencji. Na poziomie ogólnopolskim sprawę rozwiązałby bon edukacyjno-wychowawczy. Nie powinno być rozróżnienia czy dziecko uczęszcza do placówki publicznej czy niepublicznej. Wszystkie miejsca we wszystkich placówkach powinny być finansowane w tej samej kwocie (oprócz wyjątków: przedszkoli specjalnych, dzieci z orzeczeniem i placówek w mniejszych gminach, które powinny być finansowane lepiej).

Łódzka infrastruktura miejska powinna służyć łodzianom. W obecnych czasach, gdy dzieci i dorośli spędzają zdecydowanie zbyt dużo czasu przed ekranami, należy promować zdrowe nawyki i sport. Profilaktyka zdrowotna jest tańsza niż leczenie. Urząd Miasta Łodzi powinien także w znacznie większym stopniu zadbać o bieżące utrzymanie boisk: czystość, naprawy usterek, utrzymanie w niepogorszonym stanie. Do rozważenia jest stworzenie wygodnego systemu rezerwacji miejskich boisk np. za pomocą miejskiej aplikacji mobilnej ŁódźAppka.

Szeroko pojęta profilaktyka jest zdecydowanie lepsza i tańsza niż późniejsze leczenie. Należy promować wszelkie aktywności prozdrowotne, co przyczyni się do polepszenia stanu zdrowia mieszkańców. To szczególnie ważne przy pogarszającej się z roku na rok sprawności fizycznej dzieci i młodzieży oraz coraz poważniejszych problemach z psychiką, w tym rosnącej liczbie chorujących na depresję w młodym pokoleniu. Urząd Miasta Łodzi powinien odpowiedzieć i zareagować na to wyzwanie.

Dostosowanie budynków i lokali mieszkalnych do potrzeb osób z ograniczonymi możliwościami poruszania powinno należeć do podstawowych zadań miasta, a nie być wyjątkiem. Z tych budynków korzystają nie tylko osoby starsze lub z niepełnosprawnościami, ale również rodzice z dziećmi w wózkach. Nie należy ich wykluczać. W mojej ocenie opieka wytchnieniowa jest potrzebna do odciążenia przede wszystkim opiekunów, którzy pełnią wyjątkowo potrzebną i często bardzo wyczerpującą rolę. Zadbajmy o nich! Obecnie forma ta praktycznie nie funkcjonuje lub funkcjonuje w bardzo ograniczonym i nie przystającym do realnych potrzeb zakresie. Może być realizowana przez domy dziennego pobytu, zewnętrznych opiekunów, ale też przez współpracujące z Urzędem Miasta Łodzi organizacje pozarządowe.

Polepszenie infrastruktury transportowej w całym mieście pozytywnie wpłynie nie tylko na ruch samochodowy. Infrastruktura powinna być przyjazna dla wszystkich grup z niej korzystających: pieszych, rowerzystów, kierowców oraz pasażerów komunikacji zbiorowej, bo znaczna część mieszkańców korzysta z tych form zamiennie. Wzdłuż nowych i przebudowywanych ulic powinna powstać infrastruktura piesza i rowerowa, a buspasy powinny być wytyczane wspólnie z wydzielonymi torowiskami, przez co zwolni się miejsce na dodatkowy pas ruchu ogólnego, bądź na zieleń lub wydzieloną drogę rowerową (przykład: ulica Kopcińskiego). Ruch powinien być przeniesiony poza ścisłe centrum w sposób naturalny: tworząc wewnątrzmiejskie obwodnice i budując planowane od dziesiątek lat drogi (m. in. dojazdy do autostrad i dróg ekspresowych, Trasa Karskiego, Trasa Śląska, Trasa Wojska Polskiego, przedłużenie Puszkina czy bezkolizyjna Włókniarzy). Dajmy kierowcom szybką i wygodną alternatywę, a nie kolejne zakazy! Proponujemy także stworzenie na ulicy Piotrkowskiej prawdziwego deptaka na sezon letni, pilotażowo na odcinku Moniuszki-Roosevelta, wraz z przeniesieniem ogródków gastronomicznych pod elewacje kamienic. Powinno to być powiązane z budową miejsc parkingowych w bezpośredniej okolicy. Budowa nowych parkingów wielopoziomowych w centrum oraz system informacji o wolnych miejscach parkingowych powiązany z miejską aplikacją mobilną przyczyni się do znacznego ograniczenia zbędnego ruchu aut, które szukają wolnego miejsca do pozostawienia swojego auta.

Na dużych i drogich wydarzeniach kulturalnych Urząd Miasta Łodzi powinien zarabiać, a nie realizować je w sposób wyłącznie PR-owy płacąc miliony złotych organizatorom. Przykładem takich wydarzeń są Park Miliona Świateł - wyłączył on używanie parku dla mieszkańców, wstęp był drogi, a zasady finansowania niejasne, czy też festiwal Audioriver - z równie niejasnymi oraz przyjętymi bez informowania mieszkańców i opinii publicznej wydatkami. Priorytety w wydatkach na kulturę są ewidentnie zaburzone, a ich zasadność i celowość powinna być jednym z elementów przeprowadzonego na samym początku kadencji audyty. Jednocześnie przez zaniedbania w innych elementach funkcjonowania miasta cierpią także obiekty kulturalne. Przez przedłużającą się przebudowę Legionów problemy miały prywatne lokale m. in. Ignorantka, która musiała organizować zbiórkę na swoją działalność, a wiele innych lokali po prostu zbankrutowało czego przykład mamy na placu Wolności. Problemy z dotarciem na spektakle mieli także widzowie Teatru Powszechnego, co z pewnością nie wpływa korzystnie na wizerunek i działalność tego miejsca. Co bardzo istotne wspomniane w pytaniu biblioteki miejskie czy miejsca aktywności lokalnej powinny być dostępne dla wszystkich mieszkańców. Obecnie, w trakcie trwającej kampanii wyborczej, dostęp do nich m. in. dla kandydatów innych niż urzędująca prezydent Łodzi jest ograniczony lub zakazany. Podając na własnym przykładzie nie uzyskaliśmy zgody na organizację konferencji prasowej w bibliotece MeMo, która posiada specjalną przestrzeń do organizacji tego typu wydarzeń i z której korzystała w ramach swojej kampanii wyborczej Hanna Zdanowska. W tej samej bibliotece nie zgodzono się nawet na płatny, komercyjny najem przestrzeni do nagrania wywiadu, który chciała wynająć jedna z redakcji lokalnego portalu. Odmowę przekazano gdy dowiedziano się, że będzie to wywiad ze mną, jedną z kandydatek. Tego rodzaju działania, poza nagannym aspektem kampanijnym, są oznaką niegospodarności i braku szacunku do pieniędzy łodzian.

Priorytetem władz miasta powinien być sport amatorski i rekreacyjny oraz aktywizacja mieszkańców. To zarówno wsparcie młodzieży w rozwoju zainteresowań i talentów jak i doskonała profilaktyka zdrowotna. Kluby zawodowe i profesjonalne powinny być finansowane przede wszystkim z pieniędzy sponsorów. Odrębną kwestią jest infrastruktura. Rozbudowa obiektów sportowych przeznaczonych na cele sportu profesjonalnego jest możliwa, o ile jest to uzasadnione realną potrzebą wynikającą z zapełnienia obiektu, a także będzie dla miasta inwestycją w postaci zwiększonych dochodów z najmu. Decyzje na ten temat powinny zapadać we współpracy z użytkującymi dane obiekty klubami.

Na tą chwilę nie widzę w naszym mieście potrzeby regulowania tej kwestii, ale sytuację należy monitorować. Jeżeli taki problem powstanie w Łodzi to raczej w wyniku działań Urzędu Miasta Łodzi, np. w Nowym Centrum Łodzi, które niedługo przez zmiany w Miejscowych Planach Zagospodarowania Przestrzennego może być dzielnicą mieszkań na najem krótkoterminowy, a nie przez brak działań.

Łódź jest pełna "dziur" w zabudowie pierzejowej, jednak często problemem jest sytuacja własnościowa tych działek, a rolą Urzędu Miasta Łodzi powinno być jej wyprostowanie. Wraz z właściwie stworzonymi Miejscowymi Planami Zagospodarowania Przestrzennego będzie do sprzyjało dogęszczaniu zabudowy w ścisłym centrum miasta. W ramach tej strategii również w trakcie remontów kamienic w ramach rewitalizacji powinny powstawać fronty kamienic o ile ich brakuje, a nie być odnawiane wyłącznie oficyny (jak np. na rogu ulicy Wschodniej i Pomorskiej). Infrastruktura publiczna i połączenia komunikacyjne na przedmieściach już dzisiaj nie nadążają za rozwojem tych dzielnic miasta. Problemy te powinny być jak najszybciej rozwiązane, bo mówimy o infrastrukturze absolutnie podstawowej jak równa ulica. Sytuacja w której mieszkańcy nie mogą bez kaloszy dotrzeć do swojego domu, a dzieci muszą być wożone autem bo nie są w stanie przejść przez ogromne rozlewiska i kałuże, jest w chcącym się rozwijać i nowoczesnym mieście niedopuszczalna.

Sytuacja dotycząca mieszkań komunalnych w Łodzi jest skomplikowana, a lokatorzy często borykają się z wieloma problemami oraz biernością i niejasnymi decyzjami Zarządu Lokali Miejskich. Długofalowo: co do zasady mieszkania komunalne i socjalne powinny być ulokowane w tanich w utrzymaniu i dostosowanych do potrzeb budynkach, a nie w zabytkowych, drogich w utrzymaniu kamienicach, często z niefunkcjonalnymi układami i bez wind oraz parkingów. Na ten moment: oprócz rzeczy najważniejszych, jak skupienie się na bieżącym utrzymaniu nieruchomości (m. in. dachy, okna, izolacje fundamentów) zamiast wyłącznie wielkich PR-owych inwestycji, proponujemy racjonalizację zarządzania miejskim zasobem nieruchomości: - Wydzielenie zasobu socjalnego z zasobu komunalnego - Całkowite wyjście miasta z budynków w których są założone Wspólnoty Mieszkaniowe - Lokale w zasobie zrewitalizowanym – pierwszeństwo dla najemców zweryfikowanych, czyli obecnie wynajmujących i wolnych od zaległości. - System CRM do zarządzania zasobem, najemcami i płatnościami. - Stworzenie ewidencji dla poszczególnych nieruchomości – rozliczenia wpływów i wydatków, dzięki której najemcy będą wiedzieć na co zostały przeznaczone ich czynsze. - Stworzenie ogólnodostępnego rejestru mieszkań komunalnych i socjalnych. Bieżący nadzór i sprawdzanie czy najemcy na przestrzeni lat nie stracili prawa do najmu lokalu komunalnego na przykład z powodu objęcia własności w innej nieruchomości. - Sprawną windykację lokali zajmowanych bez prawa do lokalu. Działania te poprawią nie tylko stan miejskich nieruchomości, ale także zwiększą ich dostępność. Proponujemy także program "Mieszkanie i lokal za remont". Zaoferujemy łodzianom puste lokale komunalne w ramach zasady mieszkanie za remont, jednocześnie odliczając 50% kosztu remontu od czynszu płaconego przez lokatora.

Przyspieszmy realizację Miejskich Planów Zagospodarowania Przestrzennego. Jasno określać powinny one na przykład to, jakie drogi w okolicy wybuduje Urząd Miasta Łodzi, a które wybudować powinien deweloper. Wyprostujmy sytuację własnościową miejskich działek i nieruchomości. Zajmijmy się wyburzeniami nie będących zabytkami pustostanów, aby zaoferować te działki na sprzedaż pod nowe inwestycje. Uważamy, że w Urzędzie Miasta Łodzi powinna istnieć komórka mająca jeden długofalowy cel: aby każda łódzka działka i nieruchomość miała jasną sytuację prawną. To często działania wieloletnie, ale w długiej perspektywie przynoszące dobre efekty. Pokazał to przykład narożnika ulic Zachodniej i Ogrodowej, gdzie wiele lat temu rozpoczęto tego rodzaju kroki, a w efekcie pojawił się poważny inwestor, nowy biurowiec w pierzejowej zabudowie i nowe miejsca pracy. To dobry kierunek, którym chcemy podążać.

Lasy położone na terenie Łodzi i w jej najbliższym otoczeniu są "płucami" miasta. Powinny zostać zachowane.

Miejska sieć ciepłownicza powinna być rozbudowywana w trakcie przeprowadzanych przebudów ulic, a kamienice i budynki, w szczególności należące do miasta, przyłączane do niej. Obecnie nie jest to reguła co widzimy na przykładzie przebudowy ulic Legionów i Cmentarnej. Od 2040 roku w UE (według stanu obecnego) całkowicie zakazane ma być używanie m. in. pieców gazowych. Obecnie Łódź nie przygotowuje się do wprowadzenia tych regulacji, co spowoduje ponoszenie przez samorząd większych kosztów potencjalnej przebudowy m. in. wspomnianych wyżej ulic i to najpóźniej za kilkanaście lat. Ponadto, co często w kontekście czystości powietrza jest pomijane, czyli stan czystości miasta. Chcemy, aby każda ulica na obszarze łódzkiej Strefy Wielkomiejskiej sprzątana był minimum raz w tygodniu, a poza tym obszarem minimum raz w miesiącu. Wprowadzimy konkretny i odgórnie ustalony harmonogram sprzątania, aby utrzymać w niepogorszonym stanie także świeżo wyremontowane ulice. Pozwoli to ograniczyć smog wtórny, czyli zanieczyszczenia osiadające na nawierzchniach ulic i terenach zielonych, unoszonych później przez wiatr i przejeżdżające pojazdy.

Uważam, że można pogodzić powstawanie i tworzenie terenów zielonych z rozwojem infrastruktury. Proponujemy totalne zazielenienie miasta, a w trakcie każdej przebudowy i remontu ulicy powinny powstawać obustronne szpalery drzew i krzewów. Tworzone parkingi powinny być "zielonymi" parkingami: z biologicznie czynną powierzchnią i drzewami, o ile to parkingi na poziomie "0", bądź też obrośnięte pnączami i z zielonymi dachami o ile to parkingi wielopoziomowe. Pnącza powinny pojawiać się także na ekranach dźwiękochłonnych. Więcej zieleni to nie tylko mniej zanieczyszczeń, ale także mniejszy hałas. Należy również zadbać o bieżące utrzymanie zieleni miejskiej, gdyż obecnie zarówno tereny zielone jak i miejskie parki są często w kiepskim stanie już kilka lat po remontach i urządzeniu danego terenu. Uschnięte drzewo przez brak podlewania nie tylko nie przyczyni się do poprawy jakości powietrza, ale też jest marnotrawieniem środków przeznaczonych na jego posadzenie.

Działania tego rodzaju powinny być realizowane przede wszystkim przez organizacje pozarządowe, natomiast przez władze miasta w dotychczasowym zakresie wynikającym z zakresu obowiązków danych instytucji (szkół, urzędów itd.) i istniejących przepisów.

Ograniczenia tego typu powinny dotyczyć przestrzeni należącej do majątku miasta lub będących pod jego zarządem. Skrajny przykład braku tego rodzaju przepisów widzimy w trakcie kampanii wyborczej, w trakcie której niemalże wszystkie komitety poza Konfederacją i Bezpartyjnymi Samorządowcami korzystają bez ograniczeń z płotów miejskich nieruchomości (często ruin lub po zawaleniach z powodu braku bieżącego utrzymania nieruchomości), miejskich działek itd. W zamian powinny powstawać wyznaczone, przemyślane i estetyczne miejsca do promocji poszczególnych komitetów.

Urząd Miasta Łodzi powinien dbać o bezpieczeństwo łodzian, respektować przepisy porządkowe i związane z czystością danego miejsca, a nie regulować co i gdzie spożywają łodzianie. Wyznaczone miejsca w których można spożywać alkohol powinny być dobrze oświetlone, posiadać odpowiednią liczbę kosztów na odpady, a w razie możliwości także monitoring. Zamiast ścigania studentów w parku, którzy w trakcie letniego grilla otworzą piwo, służby powinny zająć się m. in. agresywnymi osobami zaczepiającymi mieszkańców w trakcie spacerów ulicą Piotrkowską i podczas korzystania z ogródków gastronomicznych, bądź oczekujących "zapłaty za ochronę pojazdu" po zaparkowaniu auta na miejskim parkingu.

Poza budową nowych toalet powinniśmy zadbać o ich bieżące utrzymanie. Wiele nowych publicznych toalet w naszym mieście jest nieczynnych, m. in. na rogu Kilińskiego i Jaracza czy w Parku Staromiejskim. To sytuacja niedopuszczalna i powodująca spory dyskomfort przede wszystkim dla osób starszych, jak i rodziców z dziećmi, którzy oczekują funkcjonującej toalety w danych lokalizacjach.

Media lokalne powinny pozostawać w rękach podmiotów prywatnych. Obecnie miejskie media służą do nachalnej propagandy i promocji urzędujących władz miasta, a nie informowaniu społeczeństwa. Przykładem jest promocja kandydatury wyłącznie urzędującej pani prezydent na łamach portalu i lokalnej gazety Łódź.pl. Jednocześnie Urząd Miasta Łodzi powinien zapewniać mieszkańcom dostęp do informacji publikowanych m. in. w mediach społecznościowych. Niestety, w tym aspekcie również nie funkcjonuje dobrze. Jestem jedynym kandydatem na prezydenta Łodzi zablokowanym i ocenzurowanym na oficjalnym profilu Urzędu Miasta Łodzi na portalu Facebook, przez co nie mam dostępu do publikowanych tam wpisów. Sprawa została przekazana prawnikowi, złożone zostały oficjalne pisma w tej sprawie.