Od początku roku w do końca września 2021 r. wniosek o ochronę międzynarodową złożyło 5,2 tys. cudzoziemców.
O ochronę międzynarodową mogą wnioskować osoby, które spełniają warunki niezbędne do uzyskania statusu uchodźcy (uzasadniona obawa przed prześladowaniem na tle rasowym, religijnym, narodowościowym, z powodów politycznych lub z powodu przynależności do określonej grupy społecznej) oraz osoby, które tych warunków nie spełniają, ale ich powrót do kraju pochodzenia wiązałby się z poważnym ryzykiem dla ich życia i zdrowia. W drugim przypadku mówimy o tak zwanej ochronie uzupełniającej.
Wśród ubiegających się o ochronę międzynarodową najliczniejszą grupę stanowią obywatele Afganistanu - 1,7 tys, w tym ewakuowani do Polski współpracownicy polskiego kontyngentu wojskowego i dyplomacji. W tym samym czasie wnioski złożyło 1,4 tys obywateli Białorusi, 800 obywateli Rosji, 500 Iraku, 200 Ukrainy. Z danych Urzędu ds. Cudzoziemców wynika także, że od lipca br. widać wyraźny wzrost liczby składanych dokumentów. Nie każdy złożony wniosek przekłada się na pozytywną decyzję władz. Jednak, jako państwo, powinniśmy przygotować się na to, że coraz więcej osób potrzebujących ochrony będzie docierać do Polski, a część z nich tu zostanie z zamiarem osiedlenia się i rozpoczęcia nowego życia.
W kwestionariuszu posłów zapytaliśmy o to, jak powinniśmy odpowiedzieć na to wyzwanie. Zależało nam na uzyskaniu odpowiedzi, czy programy, infrastruktura i pomoc, jaką obecnie oferujemy osobom ubiegającym się ochronę międzynarodową, są wystarczające i odpowiadają na bieżące potrzeby, czy też powinniśmy stworzyć bardziej kompleksowy program adaptacji uchodźców.
Rezultaty? Posłowie i posłanki są zgodni, że w tym obszarze jest wiele do poprawy. 92,66 proc parlamentarzystów i parlamentarzystek (odpowiedzi zdecydowanie i raczej) uważa, że potrzebujemy lepszego programu adaptacji uchodźców zarówno w zakresie nauki języka, zawodu, czy kwestii kulturowych.
Z takim stwierdzeniem zgodziły się: 54 osoby z KO, 4 z Koalicji Polskiej, 1 z Kukiz’15, 33 z Lewicy, 3 z PiS-u, 4 z Polska2050 i 2 z koła Polskie Sprawy. Odpowiedź B, która wyraża chęć pozostania przy obecnych formach wsparcia, uznając je za wystarczające, wybrało 5 osób czyli 4,58 proc. (odpowiedzi zdecydowanie i raczej). 2,75 proc (2 osoby) nie ma w tej sprawie zdecydowanej opinii. Zwolennikami status quo są: jeden poseł Konfederacji, dwóch polityków PiS-u, posłanka KO, poseł Koalicji Polskiej. Brak opinii zadeklarował poseł Konfederacji i poseł PiS-u.
Dlaczego to ważne? Od tego, jak będą zaplanowane i prowadzone programy adaptacyjne a szerzej - oferta pomocy dla uchodźców, zależy w znacznym stopniu przebieg procesu adaptacji i aklimatyzacji do nowych warunków i samodzielnego życia. A to posłowie tworząc prawo i kontrolując władzę wykonawczą mają możliwość wprowadzania potrzebnych zmian.
Projekt realizowany z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy EOG