Prawo do azylu zawieszone na dłużej – podsumowanie 39. posiedzenia Sejmu (część 1)

Wczoraj zakończyła się pierwsza część 39. posiedzenia Sejmu X kadencji (kontynuacja 4-5 sierpnia). Posłowie i posłanki debatowali nad nowym prawem przez aż cztery dni. Co mówią o nowych ustawach (i uchwale)?

ilustr.: Kasia Prachnio

Prawo do azylu zawieszone na dłużej

Na wniosek rządu Sejm przegłosował kolejne wydłużenie zawieszenia prawa do składania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej – ponownie na 60 dni. Rada Ministrów w uzasadnieniu wniosku wskazała, że „w dalszym ciągu ma miejsce presja migracyjna o znaczącej skali, co powoduje konieczność podjęcia działań w celu zapewnienia stabilizacji sytuacji wewnętrznej w Polsce, a przez to także w całej Unii Europejskiej”. Kolejny argument wskazany w uzasadnieniu to powtarzające się agresywne zachowania migrantów oraz białoruskich służb. Zarazem rząd twierdzi, że po wprowadzeniu nowych przepisów sytuacja się poprawiła – tzn. odnotowano mniej prób przekroczenia granicy.

Za przedłużeniem zawieszania głosowały całe kluby i koła: PiS, PSL, Konfederacja, Wolni Republikanie i Konfederacja Korony Polskiej, a także zdecydowana większość KO, Polski 2050 i Marcin Kulasek z Lewicy. Przeciw było tylko 19 osób – całe koło Razem, większość Lewicy, 5 posłów i posłanek KO oraz Bożenna Hołownia z Polski 2050.

Maciej Duszczyk (podsekretarz stanu w MSWiA):

Jeżelibyśmy dzisiaj zrezygnowali z zawieszenia prawa do azylu, toby nam się to rozsypało – to jest pewnego rodzaju kompleksowe działanie – i musielibyśmy trochę wrócić do sytuacji, w której byliśmy w przeszłości. Zakładamy, że Białoruś i Rosja natychmiast by to wykorzystały i sytuacja stałaby się bardziej poważna. To jest ważne, ponieważ wyjęcie jednego z elementów w całym tym systemie powoduje to, że to zagrożenie może być istotne.

Jarosław Zieliński (PiS):

Te dane dotyczące odmowy prawa do złożenia wniosku i przyjęcia wniosków są jakoś nieprzekonujące, zwłaszcza wobec tych liczb, które przywołuję w wielkim skrócie, dotyczących granicy polsko-niemieckiej, odnoszących się do przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Krótko mówiąc, mamy do czynienia z chaosem, z niewiarygodnością czy przynajmniej słabą wiarygodnością danych.

Bartosz Romowicz (Polska 2050):

Nie mówimy dziś o trwałej rezygnacji z prawa do ochrony międzynarodowej. Mówimy o czasowym i ściśle ograniczonym w czasie narzędziu obronnym, które ma uchronić nasze państwo i naszych obywateli. Każde przedłużenie wymaga zgody Sejmu i odnosi się wyłącznie do konkretnego odcinka granicy oraz konkretnego terminu, a w tym wypadku – do kolejnych 60 dni. Dopóki istnieje bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia funkcjonariuszy (...), dopóty musimy działać zdecydowanie odpowiedzialnie.

Klaudia Jachira (KO):

Znajdźmy różnicę między nimi a nami w tej sprawie, bo dla ludzi w drodze nic się nie zmieniło. Zawieszenie prawa do azylu nie zmniejszyło ruchu migracyjnego, zginęło 7 osób, a wiele zostało poszkodowanych. Wysoki komisarz do spraw uchodźców ONZ, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i rzecznik praw obywatelskich zagłosowaliby przeciwko tej ustawie. A wy jak zagłosujecie? Rozważcie to w swoich sumieniach.

Nowe przepisy dla nauczycieli

Sejm przyjął również trzy ustawy dotyczące zmian w Karcie Nauczyciela. Pierwsza ma na celu poprawę i ujednolicenie warunków zatrudnienia nauczycieli, m.in. podwyższenie nagród jubileuszowych czy odpraw, a także usprawnienie procedur administracyjnych, w tym ocen pracy nauczyciela. Projekt znalazł poparcie 430 posłów.

Drugi projekt likwiduje tzw. godziny dostępności, wprowadzone, gdy ministrem edukacji był Przemysław Czarnek. Zmianę poparli wszyscy posłowie poza klubem PiS.

Trzeci projekt pozwala na zatrudnianie nauczycieli specjalistów (czyli przede wszystkim psychologów) w niepublicznych jednostkach oświatowych na podstawie umów innych niż umowa o pracę (w przypadku pracy maksymalnie 9 godzin tygodniowo – dotychczas były to 4 godziny). Wnioskodawcom chodzi przede wszystkim o szybkie zwiększenie dostępności psychologów w szkołach. Rozwiązanie ma mieć charakter tymczasowy i obowiązywać przez 2 lata. Ustawę poparło 235 posłów: wszyscy przedstawiciele PSL, Polski 2050, Konfederacji i Konfederacji Korony Polskiej, a także większość Koalicji Obywatelskiej. Przeciw zagłosował cały klub PiS i koło Razem oraz większość Lewicy i Wolnych Republikanów.

Renata Rak (KO):

Projekt ustawy umożliwia niepublicznym przedszkolom, szkołom oraz ich zespołom powierzanie nauczycielom specjalistom prowadzenia zajęć bezpośrednio z uczniami lub wychowankami w wymiarze nieprzekraczającym 9 godzin tygodniowo, także na podstawie innej niż umowa o pracę, pod warunkiem, że w treści łączącego strony stosunku prawnego nie przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy.

Władysław Kurowski (PiS):

Przy zastosowaniu tzw. umów śmieciowych mamy niewątpliwe obniżenie atrakcyjności zatrudnienia i mniejszą stabilizację pracy nauczyciela. Ze względu na charakter pracy nauczyciela (...) trudno nazwać pracę w wymiarze 9 godzin epizodyczną. To jest prawie pół etatu nauczyciela specjalisty. Projekt ten jest w istocie obchodzeniem regulacji dotyczących wykonywania zawodu nauczyciela.

Ewa Szymanowska (Polska 2050):

Według danych z Systemu Informacji Oświatowej z czerwca 2025 r. tylko 25,5% szkół i placówek niepublicznych spełnia standardy zatrudniania nauczycieli specjalistów. Szkoła jest przede wszystkim dla uczniów. Dziś w obliczu narastającego kryzysu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży my, dorośli, mamy obowiązek zapewnić im dostęp do pomocy tam, gdzie jej najbardziej potrzebują, czyli w ich codziennym środowisku szkolnym.

Dorota Olko (Lewica):

Czy naprawdę nauczycieli, specjalistów, psychologów, pedagogów, logopedów brakuje w prywatnych placówkach ze względu na to, że trzeba ich zatrudniać na umowę o pracę, a nie w oparciu o śmieciówkę? (...) Odejście nawet w ograniczonym zakresie od zatrudniania w oświacie na podstawie umowy o pracę może być początkiem trendu negatywnego, polegającego na powierzaniu obowiązków nauczycielskich na podstawie tzw. umów śmieciowych.

Cały Sejm przeciwko umowie UE-Mercosur

Posłowie jednogłośnie poparli tekst uchwały sprzeciwiającej się zawarciu umowy pomiędzy UE a Mercosur w dotychczasowym kształcie. Parlamentarzyści solidarnie wyrazili także sprzeciw wobec planów Komisji Europejskiej, która chce odejść od ratyfikacji umowy przez państwa członkowskie na rzecz zatwierdzenia jej wyłącznie przez Parlament Europejski i Radę UE. W tekście wyrażono także wsparcie dla działań rządu mających na celu zablokowanie umowy w proponowanym brzmieniu.

Przypomnijmy – Unia Europejska planuje zawarcie umowy o wolnym handlu z państwami Ameryki Południowej zrzeszonymi w Mercosur. Przeciwnicy umowy wskazują na zagrożenie dla konkurencyjności unijnego, w tym polskiego, rolnictwa, a także ryzyko obniżenia jakości i bezpieczeństwa produktów spożywczych na unijnym rynku.

Poseł-sprawozdawca Mirosław Maliszewski (PSL):

Chciałem z tego miejsca podziękować wszystkim środowiskom politycznym (...), że na żadnym etapie prac nad oceną umowy z państwami grupy Mercosur nie było żadnego głosu, który by tę umowę popierał. (...) Żaden klub parlamentarny nie popierał tej umowy, co jest niewątpliwie osiągnięciem wszystkich parlamentarzystów, którzy są w komisji rolnictwa, którzy są jej członkami i którzy reprezentują swoje partie polityczne.

Krzysztof Ciecióra (PiS):

Dzisiaj budowany jest Nord Stream żywnościowy, który ma nas uzależnić od krajów leżących po drugiej stronie oceanu. To jest kuriozalne, bo widzimy politykę samej Komisji Europejskiej mającą na celu de facto wygaszanie produkcji rolnej w Europie, a przede wszystkim w Polsce, ponieważ w Polsce te małe gospodarstwa są na to najbardziej narażone.

Katarzyna Królak (KO):

Uchwała wspólna komisji rolnictwa, nad którą debatujemy, podkreśla, że zapisy umowy z Mercosur oraz tryb procedowania nad jej sfinalizowaniem budzą niepokój polityków, konsumentów i producentów żywności. Obecnie obowiązujące przepisy unijne nie gwarantują takich samych standardów w odniesieniu do produktów wytwarzanych na terytorium Unii Europejskiej i tych importowanych na jej rynek.

Maciej Konieczny (Razem):

Godząc się na tę umowę, tak naprawdę dokładamy się jeszcze do kryzysu klimatycznego, tworzymy sytuację, w której południowoamerykańskie wielkopowierzchniowe rolnictwo oparte na dewastacji środowiska naturalnego będzie się rozwijało kosztem europejskiego i polskiego rolnictwa. Nie powinniśmy się na to zgadzać.