Musimy sobie sami pozostawić możliwość decydowania, kogo do Polski wpuszczamy, kogo nie. I jako Kukiz’15 od początku jasno mówiliśmy: to społeczeństwo powinno się wypowiedzieć kogo i w jakiej ilości i na jakich warunkach, ewentualnie jakich tych uchodźców miałaby Polska przyjąć. Te warunki nie zostały spełnione, w tej chwili próbuje się nam narzucić kwoty, ewentualnie karać nas za to, że nie przyjmujemy, bo nie jesteśmy przygotowani, bo nie mamy takich możliwości, bo nie jest nas na to stać. To niestety są rzeczy, które są bardzo niebezpieczne i wydaje się, że ta dosyć stanowcza odpowiedź Polski, że nie godzimy się na takie warunki korekty [automatycznego rozlokowania uchodźców] jest dobrym kierunkiem działania. To UE musi zacząć się liczyć ze zdaniem państw członkowskich. Jeżeli Polska ma się decydować na przyjmowanie uchodźców to powinniśmy przyjmować uchodźców rzeczywistych, pamiętajmy, że status uchodźców jest bardzo jasno określony – to jest osoba, która udaje się z jednego kraju, w którym jest zagrożone jej życie lub dobro, do najbliższego kraju, w którym to zagrożenie już nie występuje. Polska może oczywiście być otwarta na pomoc dla tego typu ludzi, którzy realnie spełniają warunek bycia uchodźcą, no ale to my musimy decydować o tym, kogo przyjmujemy.