Pierwszą turę wygrała skrajna prawica, zdobywając wbrew oczekiwaniom 21 proc. głosów. W liczbach bezwzględnych – Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna poparło 4,1 mln wyborców. To prawie trzy razy więcej niż w 2023 r. Konfederację. Teraz pozostali w wyścigu zabiegają o względy byłych już kontrkandydatów, a tak właściwie ich wyborców. Kim więc są osoby, o których głosy toczy się największy bój?
Od wyborów parlamentarnych Konfederacji przybyło 2,6 mln wyborców (równanie uwzględnia 1,2 mln wyborców Brauna). Procentowo, Mentzen i Braun najwięcej zyskali w południowo-wschodniej Polsce – niegdyś mateczniku Prawa i Sprawiedliwości. Przyrost o 20 punktów procentowych uzyskali na pasie od północnego mazowieckiego, przez granicę z Ukrainą, aż po Karpaty. Największy skok dotyczy powiatów w woj. lubelskim, w których dwucyfrowy wynik wykręcił Braun – w całym województwie lider Korony zdobył 10,3 proc. Zdarzały się tam powiaty, w których razem ze Sławomirem Menztenem przebijali barierę 30 proc.
Mentzenowi najlepiej poszło w woj. podkarpackim (17,6 proc.), małopolskim (16,5 proc.), a także lubelskim i łódzkim (po 15,7 proc.). W kilku powiatach suma wyniku obu kandydatów była wyższa niż poparcie Karola Nawrockiego. Najbardziej skromny, ale wciąż 6 punktowy wzrost zanotowali w dużych miastach. Największy przypływ nie w procentach, a w liczbie głosów, widać w Warszawie, Poznaniu, a także Małopolsce i okolicach.
Nieco ponad połowa głosów zdobytych przez Mentzena pochodziła od wyborców Konfederacji z 2023 r. Do tego kandydat skutecznie przyciągnął do siebie elektoraty innych ugrupowań (15 proc. stanowili wyborcy PiS; 6,3 Koalicji Obywatelskiej; 5,8 Trzeciej Drogi). Przede wszystkim mobilizował – na 10 proc. jego poparcia składały się osoby, które w 2023 r. nie głosowały; 9 proc. nie pamięta, które ugrupowanie wybrało.
Na kogo w 2023 r. głosowali wyborcy Grzegorza Brauna? 37 proc. poparło wtedy Konfederację, 22 proc. PiS. Spora część z nich nie pamięta, na kogo oddała głos (14,3 proc), lub też w ogóle nie głosowała (9,2 proc.). Kolejna co do wielkości grupa to wyborcy KO (4,4 proc.).
Prawie 90 proc. wyborców Konfederacji z 2023 r. pozostało wiernych partii – ⅔ zagłosowało na prezesa Nowej Nadziei, 21 proc. na lidera Korony Polskiej. Mentzenowi udało się też pozyskać grupę, o którą walczy każdy sztab, czyli niegłosujących. Poparła go ok. ⅓ nowo zmobilizowanych osób, które nie poszły do urn w ostatnich wyborach prezydenckich i/lub parlamentarnych. Braun uzyskał wśród nich odpowiednio 10,5 i 12 proc. głosów. Ponadto kandydaci na prawo od Nawrockiego przekonali do siebie 25 proc. wyborców Andrzeja Dudy z II tury ostatnich wyborów (16,3 Mentzen, 8,4 proc. Braun). Dla porównania, Nawrocki zagospodarował 65 proc. elektoratu PAD.
Wśród młodszego elektoratu Mentzen te wybory wygrał – kandydat zebrał 35 proc. wszystkich głosów osób do 29 roku życia i 25 proc. w grupie 30-39 lat. Osoby poniżej czterdziestki stanowiły 70 proc. z blisko 3 milionów jego wyborców. Dobre wyniki w tej grupie dodatkowo wzmocniła wysoka frekwencja najmłodszych, która sięgnęła 73 proc.
Najliczniejszą grupą wśród głosujących na Brauna były z kolei osoby 30-39 (29 proc. jego wyborców) oraz 40-49 lat (27,9 proc.). Spośród 1,2 mln przekonanych do lidera Korony najmłodsi stanowili zaledwie 13,7 proc. Była to też jedyna grupa wiekowa, w której zajął dopiero 6 miejsce.
Mentzen przekonał do siebie ⅕ mężczyzn, co dziesiątą kobietę, 22 proc. robotników, 20 proc. przedsiębiorców, 18 proc. bezrobotnych. Wygrał wśród uczniów i studentów. Geograficznie – zdobył przede wszystkim wyborców na wsi (17,4 proc). Im większa miejscowość, tym było gorzej – w największych miastach jego wynik nie przekroczył 11 proc. Mimo prób walki o najstarszych wyborców wśród emerytów zdobył jedynie 2,5 proc. – mniej niż Braun.
Mieszkańcy wsi stanowili prawie połowę elektoratu Brauna – na polskich wsiach zdobył w sumie 7,7 proc. poparcia. Podobnie jak u Mentzena, Braun tracił w większych ośrodkach (3,9 proc. w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców). W podziale na grupy społeczne wysoki wynik osiągnął właśnie wśród rolników (10,4 proc.), ale też robotników (10,8 proc.). Najgorzej poszło mu wśród emerytów (2,9 proc.). W grupie 60+ zrobił co prawda trzeci wynik, jednak najstarsi wyborcy są co do zasady przywiązani do dwóch największych partii politycznych – tym razem między PiS i KO podzieliło się 88 proc. z nich.
Nie wiadomo, jak w II turze zachowają się wyborcy Mentzena i Brauna. Co bardziej konserwatywni mogą widzieć w Nawrockim akceptowalną alternatywę, inni zagłosują przeciwko Trzaskowskiemu. Mogą znaleźć się też tacy, których kandydat KO jednak przekona. Wreszcie część z nich, ta antysystemowa, prawdopodobnie nie będzie chciała wesprzeć kandydata POPiSu. Szczególnie czując siłę Konfederacji, która uśmiecha się na myśl o 2027 r. Pytanie jednak, jak rozłożą się proporcje między tymi grupami.
Źródło: tvn24.pl na podstawie danych Ipsos