Do Sejmu trafiły dwa projekty nowelizacji Ustawy o obywatelstwie polskim – autorstwa prezydenta Karola Nawrockiego oraz posłów Prawa i Sprawiedliwości. Prace nad podobnym projektem trwają również w rządzie. W planach m.in. wydłużenie okresu pobytu w Polsce uprawniającego do ubiegania się o obywatelstwo oraz „test obywatelski”.

Zgodnie z Ustawą o obywatelstwie polskim, obywatelstwo nabywa się:
z mocy prawa (dotyczy dziecka, którego przynajmniej jeden rodzic jest obywatelem Polski lub które urodziło się na terenie Polski, a jego rodzice nie są znani lub nie posiadają żadnego obywatelstwa);
przez nadanie obywatelstwa polskiego (przez prezydenta);
przez uznanie za obywatela polskiego (dotyczy przede wszystkim osób, które od lat mieszkają i pracują w Polsce – to ten tryb mają zmienić omawiane projekty ustaw);
przez przywrócenie obywatelstwa polskiego (dotyczy osób, które utraciły polskie obywatelstwo przed 1999 r.).
Obecnie, aby ubiegać się o uznanie polskiego obywatelstwa, cudzoziemiec musi przebywać w Polsce nieprzerwanie od co najmniej 3 lat na podstawie zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego UE lub prawa stałego pobytu. Musi mieć także stabilne źródło dochodu i tytuł prawny do mieszkania (np. własność lub wynajem).
Jednak zezwolenia na pobyt stały nie otrzymuje się w momencie wjazdu do Polski. Aby uzyskać taki dokument, trzeba już wcześniej od kilku lat przebywać legalnie w kraju, np. 4 lata na podstawie zezwolenia na pobyt czasowy i pracę czy 5 lat w związku z nadaniem statusu uchodźcy.
O zezwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej może ubiegać się cudzoziemiec przebywający na terenie UE od 5 lat, w tym co najmniej 2 lata przed złożeniem wniosku na terytorium Polski.
Prawo stałego pobytu może otrzymać obywatel UE, który przebywa w Polsce od co najmniej 5 lat.
Dopiero wtedy – po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia – rozpoczyna się wymagany, zazwyczaj 3-letni okres, po którym można wnioskować o uznanie polskiego obywatelstwa.
Istnieją oczywiście wyjątki. Inne przepisy dotyczą osób polskiego pochodzenia, dzieci cudzoziemców, którzy posiadają zezwolenie na pobyt stały, czy małżonków obywateli Polski. Standardowa procedura wymaga zazwyczaj 7-8 lat nieprzerwanego, legalnego pobytu w Polsce przed możliwością ubiegania się o obywatelstwo.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które jest odpowiedzialne za rządowy projekt nowelizacji ustawy o obywatelstwie, zaznacza, że obecnie ponad 99 proc. przypadków uznania obywatelstwa następuje po minimum 8 latach pobytu.
Jeżeli propozycje z nowelizacji przygotowanych przez prezydenta lub PiS wejdą w życie, proces ubiegania się o polskie obywatelstwo może wydłużyć się do około 15 lat.
Liczba nadań polskiego obywatelstwa systematycznie rośnie od 2018 r., w którym otrzymało je 5665 osób. W 2024 r. polskie obywatelstwo otrzymało 16,6 tys. cudzoziemców, w tym:
305 osób przez przywrócenie obywatelstwa,
1,5 tys. przez nadanie obywatelstwa przez prezydenta,
14,8 tys. przez uznanie obywatelstwa (już od dekady około połowa z nich to osoby z Ukrainy).
Choć od 2018 r. liczba przyznanych obywatelstw stale rośnie, to na tle innych krajów Unii Europejskiej pozostaje niewielka. W 2023 r. najwięcej osób uzyskało obywatelstwo hiszpańskie (240 tys., 23 proc. wszystkich obywatelstw przyznanych przez kraje UE), włoskie (214 tys.), niemieckie (200 tys.), francuskie (97 tys.) i szwedzkie (68 tys.).
29 września do Sejmu wpłynął prezydencki projekt nowelizacji ustawy o obywatelstwie. Prezydent chce zmiany jednego z warunków ubiegania się o obywatelstwo – wydłużenia z 3 na 10 lat okresu pobytu w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej lub prawa stałego pobytu (art 30. ust.1. pkt.1.)
Propozycja prezydenta nie odnosi się do pozostałych zapisów, dotyczących np. osób posiadających Kartę Polaka czy będących w małżeństwie z polskim obywatelem/obywatelką. Nie wprowadza też żadnych innych zmian, odnoszących się np. do znajomości języka czy integracji ze społeczeństwem.
Zmianę w identycznym kształcie prezydent proponował wcześniej w ramach nowelizacji Ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy (projekt jest obecnie procedowany w Sejmie). Koalicja Obywatelska wniosła o odrzucenie go w pierwszym czytaniu. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się na najbliższym posiedzeniu Sejmu na początku listopada.
Identyczny projekt ustawy – jak prezydent Karol Nawrocki – jeszcze przed wyborami (w maju) złożyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Projekt trafił do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, ale do tej pory nie był procedowany.
6 października posłowie PiS złożyli kolejny projekt nowelizacji ustawy o obywatelstwie. Jest on o wiele bardziej obszerny i reguluje więcej przepisów, w tym dotyczące minimalnej długości pobytu w Polsce, znajomości języka i integracji z polskim społeczeństwem.
Posłowie PiS chcą, by cudzoziemiec składający wniosek o uznanie obywatelstwa musiał udokumentować informację o niekaralności w kraju, z którego pochodzi. W uzasadnieniu projektodawcy wskazują, że „pojawia się społeczne oczekiwanie, by każdy nowy obywatel naszego kraju nie wnosił do niego swojej historii wykroczeń i przestępstw”.
Propozycja posłów PiS zmienia wymagany okres pobytu cudzoziemca w Polsce, zanim będzie mógł ubiegać się o obywatelstwo w każdym z przypadków wymienianych w ustawie (z wyjątkiem dziecka, którego jedno z rodziców jest polskim obywatelem – w tym przypadku nie ma żadnych terminów co do długości pobytu).
Długość wymaganego pobytu miałaby zostać wydłużona:
z 3 do 10 lat w przypadku cudzoziemca przebywającego w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego UE lub prawa stałego pobytu (dalej: zezwolenie pobytowe), który ma w Polsce stabilne źródło dochodu i posiada lub wynajmuje mieszkanie;
z 2 do 5 lat w przypadku cudzoziemca przebywającego w Polsce na podstawie zezwolenia pobytowego, który nie ma żadnego obywatelstwa lub jest w związku małżeńskim z obywatelem Polski (minimalny czas trwania tego małżeństwa również ma zostać wydłużony – z 3 do 6 lat);
z 2 do 10 lat w przypadku cudzoziemca przebywającego w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały, które uzyskał w związku z posiadaniem statusu uchodźcy nadanego w Polsce;
z 10 do 15 lat w przypadku cudzoziemca, który przez ten okres przebywał w Polsce legalnie, a w momencie starania się o obywatelstwo posiada zezwolenie pobytowe oraz ma w Polsce stabilne źródło dochodu i posiada lub wynajmuje mieszkanie. Dodatkowo w tym przypadku posłowie PiS chcą, by dana osoba nie była karana, nie korzystała z zasiłków przyznanych przez pomoc społeczną przez ostatnie 5 lat i posiadała pozytywną opinię lokalnej policji (w miejscu zamieszkania z ostatnich 10 lat);
z 1 roku na 5 lat w przypadku cudzoziemca przebywającego w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały, które uzyskał w związku z polskim pochodzeniem lub posiadaną Kartą Polaka.
Wnioskodawcy uważają, że obecnie wymagane okresy pobytu są zbyt krótkie, a ich wydłużenie ma „stworzyć warunki sprzyjające pełniejszej integracji cudzoziemców przed przyznaniem im obywatelstwa polskiego”.
Jak czytamy w uzasadnieniu: „Fundamentem zintegrowania ze wspólnotą danego państwa jest bowiem w sposób oczywisty przebywanie w danym państwie i funkcjonowanie w ramach społeczeństwa tego państwa przez odpowiednio długi okres. Obywatelstwo jest bowiem przede wszystkim przynależnością do wspólnoty politycznej, historycznej, kulturowej i aksjologicznej, z czym wiąże się nie tylko katalog uprawnień, lecz także obowiązek dbałości i ponoszenia odpowiedzialności za dobro wspólne, którym dla wszystkich obywateli powinna być Rzeczpospolita Polska”.
Obecnie cudzoziemcy ubiegający się o polskie obywatelstwo muszą wykazać się znajomością języka polskiego, potwierdzoną odpowiednim certyfikatem lub świadectwem ukończenia polskiej szkoły (albo zagranicznej szkoły z wykładowym językiem polskim). Aktualnie wymagana jest znajomość polskiego na poziomie biegłości językowej co najmniej B1.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą podnieść poprzeczkę. Zgodnie z ich propozycją osoba wnioskująca o polskie obywatelstwo powinna posiadać certyfikat językowy na poziomie co najmniej C1. W projekcie podkreślono również, że musi to być biegłość językowa ustna i pisemna.
Ostatnią zmianą proponowaną przez wnioskodawców jest wprowadzenie testu obywatelskiego. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, cudzoziemiec ubiegający się o obywatelstwo będzie musiał zdać egzamin z wiedzy o Polsce, nazwany w projekcie ustawy „Państwowym Egzaminem Obywatelskim”.
Szczegóły tego testu – zarówno jego treści, jak i organizacji – ma ustalić minister spraw wewnętrznych. W projekcie wskazano jednak, że musi on uwzględniać wiedzę z zakresu ustroju, systemu politycznego, praw obywatelskich, historii oraz kultury, a także wykazać integrację cudzoziemca z polskim społeczeństwem.
Obowiązek znajomości języka polskiego oraz zdania egzaminu nie dotyczy dzieci, które mogą nabyć polskie obywatelstwo, gdy jedno z ich rodziców jest obywatelem.
W pracach nad projektem klub będą reprezentować posłowie Paweł Hreniak i Michał Moskal.
Michał Moskal: „Te wszystkie elementy mają sprawić, że to nie będą obywatele drugiej kategorii, tylko ci, którzy będą się starali o to obywatelstwo, będą musieli pokazać, że naprawdę z Polską wiążą swoje życie, że chcą, żeby Polska była ich krajem i chcą mieć paszport Polaka, ale nie po to, żeby mieć paszport, tylko żeby naprawdę móc stać się Polakiem. Taka jest intencja tej ustawy, która ma sprawiać, że z jednej strony Polska będzie bezpieczniejsza, a z drugiej strony będzie mogła nadal poszerzać się o kolejne osoby, które będą chciały być Polakami, ale o te osoby, które są wartościowe, które coś wnoszą i których w naszej wspólnocie narodowej po prostu chcemy mieć”.
Obecnie projekt jest w trakcie konsultacji społecznych. Swoją opinię na jego temat wyraziło już ponad 3 tysiące osób. Można to zrobić do 6 listopada na stronie Sejmu.
Zarówno ustawa prezydencka, jak i ta autorstwa posłów PiS miałaby wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia. Wobec osób, które rozpoczną proces ubiegania się o obywatelstwo przed wejściem w życie nowych przepisów, mają być stosowane dotychczasowe zasady.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ogłosiło, że nad zmianami w nadawaniu polskiego obywatelstwa pracuje od kilku miesięcy. Projekt jednak jeszcze nie powstał.
10 października wiceszefowie MSWiA Magdalena Roguska i Maciej Duszczyk przedstawili wstępne założenia ustawy oraz zapowiedzieli debatę, na którą zaprosili przedstawicieli wszystkich ugrupowań zasiadających w parlamencie, a także prezydenta. Jej celem miało być „uzyskanie szerokiego poparcia dla proponowanych zmian i uniknięcie upolityczniania kwestii obywatelstwa”.
Organizowana przez MSWiA debata „Wyzwania i kierunki zmian w obszarze obywatelstwa i repatriacji” odbyła się w poniedziałek 27 października. Prezydent się nie pojawił – tego dnia przebywał w Poznaniu, w którym występował podczas otwarcia Poznańskiego Kongresu Gospodarczego.
Zgodnie z zapowiedziami ministerstwa nowy system ma opierać się na czterech filarach:
długość pobytu w Polsce (minimum 8 lat – 3 lata pobytu czasowego oraz 5 lat pobytu stałego),
rezydencja podatkowa w Polsce,
test obywatelski i znajomość języka polskiego,
podpisanie aktu lojalności wobec państwa polskiego.
Obecnie nie są jeszcze znane dalsze szczegóły tych filarów. Poniedziałkowa debata nie była transmitowana w całości, a podczas jej otwarcia przedstawiciele ministerstwa wypowiadali się ogólnikowo.
„To propozycja, która ma zapewnić równowagę między otwartością Polski a troską o bezpieczeństwo i spójność naszego społeczeństwa” – zapewniała wiceministra Magdalena Roguska.