- Jak Pani ocenia Nowoczesną i czy chciałaby Pani koalicji z Nowoczesną po następnych wyborach?
- Niewątpliwie cała opozycja powinna być w jednej, wielkiej koalicji, po to, żeby odsunąć od władzy tych, którzy dzisiaj szkodzą Polsce.
- Czyli, gdyby to Pani decydowała, przed wyborami powstałaby wielka koalicja?
- Taką próbą będą niewątpliwie wybory samorządowe. I ja bym chciała, żeby w tych wyborach samorządowych, Ci z opozycji, którzy dzisiaj się ścigają między sobą i próbują udowodnić kto jest lepszy, usiedli i przyjęli ten fakt, że największa partia opozycyjna to Platforma Obywatelska. Usiedli z nami do stołu i powiedzieli tak: rozłóżmy mapę Polski, sprawdźmy, w których miastach możemy wystawić wspólnych kandydatów na prezydentów miast, burmistrzów, dotyczy to również Warszawy. Po to tylko, żeby tych, którzy próbują, w różny, niekiedy niezbyt przejrzysty sposób, wygrać te wybory. Mówię o próbach zmiany ordynacji, czy tworzenia metropolii, to wszystko to ma służyć tylko jednemu, żeby zdobyć następny obszar nad którym panują. Mówię o PiSie. Więc żeby odsunąć tych ludzi, żeby nie dać im wygrać, żeby nie dać im tego oddechu, należy przede wszystkim dojść do porozumienia i wspólnie wystąpić w wyborach.
- A do tego stołu usiadłaby Pani z: Nowoczesną?
-Tak.
- PSLem?
- Tak.
- SLD?
- Tak.
- Ugrupowaniem Napieralskiego i Barbary Nowackiej?
- No tak, no mówiąc...
- Czyli całą lewicą?
- Tak, z całą lewicą. Natomiast co do Kukiz15 miałabym wątpliwości. (...)
- A z Partią RAZEM?
- Tak, też bym usiadła.
Źródło:
www.radiozet.pl