Komisja Europejska zaproponowała, żeby mechanizm relokacji tzw. uchodźców, czyli rozdzielania tych, którzy napływają do UE głównie z południa proporcjonalnie brały na siebie państwa członkowskie. I tutaj nasz sprzeciw dotyczy tego, że uważamy, że to w gestii Polski powinna pozostawać ostateczna decyzja, kogo przyjmujemy, czy są to rzeczywiście osoby zweryfikowane jako uchodźcy wojenni, czy też nie są to na przykład imigranci ekonomiczni. Tego typu propozycje, które z jednej strony na nas chciałyby narzucić obowiązek tego, żebyśmy przyjmowali jakąś część tych, którzy napływają z południa do Europy, z drugiej strony żebyśmy byli karani karą wysoką po 250 tys. euro zgodnie z propozycją Komisji za to, że odmówimy przyjęcia pojedynczego uchodźcy czy imigranta jest dla nas nie do zaakceptowania. Uważamy, że te decyzje powinny pozostawać w gestii polskiego rządu.