Konfederacja – jako pierwsze ugrupowanie polityczne – zaczęła przedstawiać liderów list wyborczych do Sejmu. Przyglądamy się dotychczas ogłoszonym kandydatom, sprawdzając ich dotychczasowe poglądy i działania.
Konfederacja – jako pierwsze ugrupowanie polityczne – zaczęła przedstawiać liderów list wyborczych do Sejmu w okręgach w całej Polsce. Ogłaszanie liderów list przebiega w systematyczny sposób. Codziennie w kilku miastach – siedzibach okręgów wyborczych – przedstawiani są kandydaci zajmujący trzy pierwsze miejsca na listach. Trzy federacyjne partie (Nowa Nadzieja, Ruch Narodowy i Konfederacja Korony Polskiej) rozdzieliły między siebie „miejsca biorące” zgodnie z popularnością, jaką cieszą się w społeczeństwie.
Najprawdopodobniej 20 z 41 jedynek dostaną kandydaci poparci przez Nową Nadzieję i wyłonieni w prawyborach przeprowadzonych zimą tego roku. 5 jedynek otrzyma Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna, reszta – 16 – jedynek przypadnie Ruchowi Narodowemu.
Wśród ogłoszonych dotychczas 112 kandydatów jest tylko 10 kobiet. Anna Bryłka, rzeczniczka Konfederacji związana z Ruchem Narodowym, będzie kandydować do Sejmu z pierwszego miejsca w Koninie. To najbardziej rozpoznawalna polityczka Konfederacji i jedyna kobieta startującą z pierwszego miejsca.
Dużo kontrowersji wywołała nominacja Kariny Bosak, żony Krzysztofa Bosaka, która kandydować będzie z drugiego miejsca w okręgu podwarszawskim. Innymi kandydatami z powiązaniami rodzinnymi z liderami Konfederacji są Adam Berkowicz – ojciec Konrada Berkowicza oraz Bartłomiej Pejo zięć Janusza Korwin–Mikkego. Tomasz Mentzen, brat Sławomira Mentzena, wygrał toruńskie prawybory w Nowej Nadziei, w związku z czym miał startować z jedynką z okręgu nr 5. 25 lipca Sławomir Mentzen zapowiedział jednak, że liderem Konfederacji z Torunia będzie Przemysław Wipler, tego samego dnia Tomasz Mentzen ogłosił wycofanie swojej kandydatury na posła. Bartłomiej Pejo (jedynka z Lublina) i Robert Grzechnik (jednyka z Legnicy) są radnymi wybranymi z list PiS-u w wyborach samorządowych w 2018 roku.
Innym kontrowersyjnym kandydatem jest Ziemowit Przebitkowski, narodowiec, były szef Młodzieży Wszechpolskiej, który zasłynął paleniem flagi Unii Europejskiej i wystawieniem aktu zgonu prezydentowi Poznania Jackowi Jaśkowiakowi. Oburzenie w mediach społecznościowych wzbudziła również kandydatura Łukasz Tulwińskiego, narodowca startującego z Elbląga, kiedy ujawnione zostały jego zdjęcia, jak hailuje czy wpis na facebooku: „BIAŁA SIŁA, BIAŁY KLAN, BIAŁA DUMA KU KLUX KLAN”.
Z kandydatów przedstawionych przez Koronę Grzegorza Brauna na specjalną uwagę, poza samym liderem ugrupowania, zasługują silnie antyukraiński Konrad Niżnik czy Ryszard Zajączkowski – członek pro-rosyjskiego ruchu antywojennego Leszka Sykulskiego. Rafał Foryś, startujący z jedynką z Radomia, również ujawnił poglądy charakterystyczne dla Korony, wspierając Radomską akcje przeciwko budowie masztu 5G. Na uwagę zasługuje również zwycięzca Katowickich prawyborów Nowej Nadziei Grzegorz Płaczek, youtuber popularny w kręgach antysystemowych i antyszczepionkowych.
Transfer posłanki Zjednoczonej Prawicy Anny Marii Siarkowskiej do Konfederacji wywołał wzburzenie wielu fanów tej partii w mediach społecznościowych. Według nich wzięcie na listy działaczki partii rządzącej to błąd i niepotrzebne zbliżenie się do Zjednoczonej Prawicy. Wielu sympatyków Konfederacji wytknęło posłance Siarkowskiej głosowanie za programami socjalnymi PiS-u, co jest sprzeczne z programem ekonomicznym Konfederacji. Krzysztof Bosak, który jest autorem tego pomysłu, argumentował ten ruch bliskością światopoglądową i wspólną przeszłością w ruchach narodowych. Kolejną szeroko komentowaną kandydaturą jest Jakub Banaś, który dostał dwójkę w Warszawie. Wspiera go Sławomir Metnzen, który podczas wspólnej konferencji prasowej mówił o potrzebie rozliczenia rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednym z postulatów Banasia jest danie NIK-owi uprawnień prokuratorskich. Syn obecnego prezesa NIK-u był zamieszany w aferę z hotelem na godziny w Krakowie. Przeciwko Banasiowi toczy się obecnie postępowanie prokuratorskie, mimo tego odcina się on od głosów, które zarzucają mu, że kandyduje do sejmu po immunitet.
Wraz z ogłaszaniem kolejnych kandydatów Konfederacji wypływać będzie zapewne coraz więcej kontrowersyjnych postaci z przeszłością w ruchach skrajnie nacjonalistycznych, antyszczepionkowych itp. Wielu kandydatów będzie też postaciami szerzej nieznanymi. Z ogłoszonych dotychczas kandydatów aż 29 nie posiada kont na Twitterze, co świadczy o braku aktywności politycznej. Trend z małą ilością kobiet na listach zostanie zapewne utrzymany, bo jak przyznał Bosak, partia ma problemy z pozyskaniem kobiet, które chcą się angażować w działania partii.
Twarzami kampanii Konfederacji będą liderzy tego ugrupowania: Sławomir Mentzen, startujący z jedynką z Warszawy, i Krzysztof Bosak, jedynka z Białegostoku. Po sukcesie ich wspólnego, youtubowego programu Bosak&Mentzen udadzą się oni w ogólnopolską trasę ,,Bosak&Mentzen na żywo”, podczas której będą się spotykać z wyborcami. Sławomir Mentzen będzie zapewne koncentrował się na kampanii w internecie, podczas gdy Bosak będzie bardziej widoczny w mediach tradycyjnych. Innymi rozpoznawalnymi politykami Konfederacji są ubiegający się o reelekcję posłowie, którzy otrzymali jedynki w swoich okręgach. Są to Janusz Korwin-Mikke z okręgu podwarszawskiego, Krystian Kamiński z Zielonej Góry, Krzysztof Tuduj z Wrocławia, Konrad Berkowicz z Krakowa, Grzegorz Braun z Rzeszowa, Michał Urbaniak z Gdańska i Stanisław Tyszka z Gdyni (wcześniej w Kukiz15). Częstym reprezentantem Konfederacji w mediach tradycyjnych będzie też rzeczniczka prasowa Anna Bryłka.