We wtorek 10.12.2013 Parlament Europejski nie poparł rezolucji zalecającej wprowadzenie unijnego prawa regulującego wolności seksualne i reprodukcyjne, czyli m.in. prawo do aborcji.
Polscy posłowie centro-prawicowi (PO, PSL) i prawicowi (PiS) zajęli wspólne stanowisko w tej sprawie.
Autorka
sprawozdania dotyczącego tej rezolucji, portugalska posłanka lewicowego ugrupowania Socjalistów i Demokratów Edite Estrela, zaproponowała w nim nowe rozwiązania w zakresie ochrony praw seksualnych i reprodukcyjnych Europejczyków. Postulowała między innymi: wprowadzenie powszechnej edukacji seksualnej w szkołach podstawowych i średnich, refundację antykoncepcji w ramach publicznej opieki zdrowotnej, zniesienie kar dla lekarzy dokonujących aborcji i zaleciła jej zalegalizowanie, przy zachowaniu prawa lekarzy do odmowy przeprowadzenia takiego zabiegu. Oprócz tych kontrowersyjnych postulatów, Estrela zwróciła uwagę na konieczność poprawienia poziomu usług medycznych dla kobiet i dziewcząt (takich jak mamografia, opieka w czasie ciąży) oraz objęcie nimi również osób niezamieszkałych na stałe w krajach członkowskich.
Raport spotkał się z krytyką ugrupowań prawicowych – Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), oraz Europy Wolności i Demokracji (EWD) oraz centrowej Europejskiej Partii Ludowej (EPL). Do EWD należą posłowie Solidarnej Polski, do EKR – posłowie PiS i dawnego PJN, a do EPL: deputowani PO-PSL. Wszystkie trzy frakcje były zgodne, że sprawozdanie narusza gwarantowane w traktacie lizbońskim prawa państw członkowskich w zakresie ustanawiania polityki w dziedzinie zdrowiareprodukcyjnego i seksualnego oraz edukacjiseksualnej.
Posłowie EWD zaproponowali także własne
zmiany w raporcie. Ich współautorem jest między innymi poseł Tadeusz Cymański (SP). Frakcja sprzeciwiła się jakiemukolwiek unijnemu nakazowi liberalizacji prawa aborcyjnego w krajach członkowskich. EWD podkreśliła, że edukacja seksualna dzieci nie powinna być narzucana przez państwo, a wybór tradycji i sposobu wychowania seksualnego powinien pozostawać w gestii rodziców. Propozycja EWD została odrzucona przez Parlament Europejski.
Posłowie ugrupowań EKR i EPL, wśród nich m.in. polska posłanka Joanna Skrzydlewska (PO),
zalecili złagodzenie zapisów. Zdaniem autorów zmian Unia Europejska może promować proponowane w sprawozdaniu praktyki dotyczące zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, ale nie może ich narzucić rządom krajów-członków.
Parlament Europejski był wyraźnie podzielony na lewe i prawe skrzydło. Posłowie wszystkich ugrupowań lewicowych, w znaczącej większości głosowali przeciwko obu projektom zmian, dążąc do zachowania treści raportu w niezmienionej postaci (tak postąpiło siedmioro polskich eurodeputowanych z grupy Socjalistów i Demokratów).
Ostatecznie o jego kształcie zdecydowała postawa większościowej centro-prawicowej EPL, której poprawkę zaakceptowała również mniejszościowa EWD. Niewielką większością głosów został przyjęty tzw. zastępczy projekt rezolucji autorstwa posłów ugrupowań – EPL i mniejszościowej konserwatywnej EKR. Autorka pierwotnego sprawozdania, Edite Estrela, poprosiła o wykreślenie spod przyjętego sprawozdania jej nazwiska.
Raport o zdrowiu seksualnym i reprodukcyjnym oraz praw w tej dziedzinie był przygotowany w procedurze własnej inicjatywy (INI), która jest narzędziem wpływania na prawo unijne tworzone w Komisji Europejskiej. W kształcie, który został przegłosowany w PE, powędruje do Komisji Europejskiej. KE na jego podstawie będzie proponowała ewentualne zmiany unijnej polityki społecznej w tym zakresie.
Współpraca: Ewa Modrzejewska