W debacie MamPrawoWiedziec.pl i Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy o zmianach w mediach publicznych rozmawiali przedstawiciele klubów parlamentarnych i poselskich oraz organizacji pozarządowych.
– Zdecydowaliśmy się najpierw na mały krok, ponieważ musimy sprawdzić stan spółek medialnych przed ich przekształceniem, a także musimy mieć kierownictwo mediów, które będzie chciało działać przy przekształceniach, nad którymi pracujemy – mówił autor zmian w mediach publicznych, wiceminister kultury i poseł PiS Krzysztof Czabański. Tłumaczył w ten sposób szybkie wprowadzenie przez większość parlamentarną nowelizacji tzw. ustawy medialnej, która pozwoliła na zmiany kadrowe w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu. Kolejnym krokiem PiS będzie napisanie projektu zupełnie nowej ustawy, która wprowadzi system mediów narodowych. Czabański zapowiada, że stanie się to nie później niż do kwietnia-maja.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak ocenił, że obecnie media publiczne nie są idealne, ale model ich działania „miał zdolność do udoskonalania”. – Lepiej go naprawiać, niż udawać się w podróż w nieznane – mówił Dworak. Działania PiS w mediach publicznych nazwał „bezprecedensową czystką”.
Posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska wyraziła wątpliwość, czy doczekamy się nowej ustawy medialnej, skoro nowelizacja już dała rządowi wpływ na media.
Elżbieta Borowska (Kukiz’15) stwierdziła, że od dawna miała poczucie, że informacje w mediach publicznych są manipulowane. – Napisy na murach „media kłamią” to sygnał od obywateli, że misja nie jest wypełniana – dodała. Przyznała, że podobają jej się pomysły na nową ustawę PiS, zwłaszcza te dotyczące „uspołecznienia” rad nadzorczych mediów publicznych, zwróciła uwagę na brak dostatecznej reprezentacji twórców.
Śledzińska-Katarasińska mówiła, że widzi pole do dyskusji przy okazji przekształcenia spółki w państwowe osoby prawne. Dyskutanci – a także wypowiadający się z sali przedstawiciele organizacji pozarządowych – w ogóle kładli nacisk na potrzebę konsultacji przy pisaniu nowej ustawy. Najbardziej nalegał na to Grzegorz Furgo z Nowoczesnej. Mówił też o problemie niedofinansowania mediów publicznych. Czabański i Dworak zgodzili się, że ich roczne koszty utrzymania powinny być na poziomie 2-3 mld zł (obecnie roczne koszty TVP sięgają 1,5 mld zł). Dlatego od lat wyzwaniem dla rządzących pozostaje zaproponowanie nowej formy abonamentu. Furgo zwrócił także uwagę, że plan PiS zakłada likwidację spółki, jaką jest Telewizja Polska. A zlikwidowanie potężnej spółki w świetle polskiego prawa nie jest proste. Poseł Nowoczesnej zapytał o to Czabańskiego, ale nie dostał odpowiedzi.
Do udziału w debacie został zaproszony przedstawiciel PSL, jednak nie przyszedł. Spotkanie poprowadził redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” Bogusław Chrabota.
Analiza MamPrawoWiedziec.pl: Dziewiętnaste życie ustawy medialnej. Od 1992 r. walka toczy się głównie o stołki