PE: Jaką przyszłość Europy zapowie Morawiecki?

Premier Morawiecki, współpraca wojskowa, odpoczynek dla kierowców i europejskie superkomputery – w poniedziałek, 2 lipca, zaczyna się sesja Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.

We wtorek rano przedstawiciele grup politycznych, Komisji i państw członkowskich podsumują prezydencję Bułgarii w Radzie Europejskiej. Następnie program swojej sześciomiesięcznej kadencji przedstawi Sebastian Kurz, kanclerz Austrii, która zastępuje Bułgarię u steru Rady.

Następnego dnia, w ramach cyklu debat o przyszłości Europy, przemówienie wygłosi Mateusz Morawiecki, premier Polski. Można spodziewać się pytań o praworządność w Polsce i o procedurę art. 7. Morawiecki odwiedza Parlament po Marku Rutte, premierze Holandii, który zapowiedział, że poprze działania Komisji wobec Polski.

26 czerwca odbyło się pierwsze w historii przesłuchania państwa członkowskiego w ramach procedury art. 7 w Radzie Unii Europejskiej. Na pytania ministrów odpowiadał min. ds. europejskich Konrad Szymański. Po spotkaniu reprezentująca Niemcy i Francję Nathalie Loiseau oznajmiła, że reformy PiS „stanowią poważne zagrożenie dla niezależności sądownictwa w Polsce” i kontynuowanie procedury jest uzasadnione.

W poniedziałek, 25 czerwca, komisja LIBE (wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych) Parlamentu Europejskiego przyjęła decyzję o użyciu art. 7 wobec Węgier. Oficjalnie procedura ruszy, gdy wniosek LIBE dwiema trzecimi głosów poprą posłowie na posiedzeniu plenarnym. Głosowanie odbędzie się prawdopodobnie we wrześniu.

500 mln euro na rozwój technologii wojskowych

Sesję w Strasburgu otworzy debata o europejskim programie rozwoju przemysłu obronnego. W latach 2019-2020 Unia Europejska zamierza wydać na rozwój technologii wojskowych 500 mln euro. Z finansowania skorzystają projekty, w których uczestniczą firmy z przynajmniej trzech państw członkowskich. Część finansowania będzie zarezerwowana dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Współpraca w zakresie obronności państw członkowskich UE odbywa się pod parasolem tzw. stałej współpracy strukturalnej, którą przewidywał już Traktat z Lizbony z 2009 r., ale państwa członkowskie zawiązały ją dopiero w grudniu 2017 r.

Zacieśnianie europejskiej współpracy wojskowej popiera przede wszystkim Francja. – To czego najbardziej brakuje dzisiaj w Europie to Europa Obrony, to wspólna kultura strategiczna – oznajmił we wrześniu 2017 r. na Sorbonie Emanuel Macron, prezydent Francji. Macron zapowiedział, że na początku następnej dekady, Europa będzie dysponowała wspólnymi siłami interwencyjnymi i wspólnym budżetem na obronność.

Pod koniec czerwca Francja i osiem innych państw UE powołały do życia europejskie siły nagłego reagowania w sytuacjach kryzysowych. Polska nie została zaproszona do projektu.

Prostszy VAT dla zaufanych przedsiębiorców

We wtorek posłowie zajmą się projektem rozporządzenia zacieśniającego współpracę państw członkowskich w obszarze podatku VAT. Ich głos będzie miał jedynie symboliczne znaczenie, ponieważ kwestie podatkowe leżą wyłącznie w gestii państw członkowskich. Decyzję o przyjęciu lub odrzuceniu rozporządzenia podejmie samodzielnie Rada.

Na oszustwach na podatku VAT Unia traci rocznie ok. 50 mld euro – rozporządzenie ma ograniczyć ich skalę. Projekt zakłada utworzenie kategorii podatnika certyfikowanego. Otrzymają ją przedsiębiorcy działający na wspólnotowym rynku, którzy nigdy nie naruszyli prawa podatkowego, są w stanie wykazać wysoki stopień kontroli nad swoimi operacjami biznesowymi i płynność finansową. Takie firmy skorzystają z uproszczonych procedur naliczania podatku VAT przy tych transakcjach międzynarodowych, w których ryzyko oszustw podatkowych jest największe.

Zaufany status będą przyznawały państwa członkowskie, a następnie dzieliły się informacjami przez system komputerowy.

LIBE: nie karać za pomoc humanitarną

Claude Moraes (S&D, Wielka Brytania), przewodniczący komisji LIBE chce, żeby Komisja Europejska wezwała państwa członkowskie, aby nie karały za świadczenie pomocy humanitarnej migrantom.

Protokół Organizacji Narodów Zjednoczonych przeciwko przemytowi migrantów stwierdza, że pomoc w przekraczaniu granic nie powinna podlegać karze, jeśli wynika z pobudek humanitarnych. Jednak według unijnej dyrektywy o pomocy przy nielegalnym wjeździe i tranzycie migrantów, odstąpienie od karania takich zachowań jest opcjonalne.

W sierpniu 2017 r., po głośnym procesie, sąd apelacyjny w Aix-en-Provence we Francji skazał na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu Cédrica Herrou, plantatora oliwek, który przewoził uchodźców z Włoch do Francji.

Skrajnym przykładem karania za udzielanie pomocy migrantom są Węgry. W myśl przyjętych w czerwcu przepisów (pod oficjalną nazwą „Stop Soros”) osobom wspierającym przybyszów w uzyskaniu oficjalnego statusu na Węgrzech (np. działaczom organizacji pozarządowych) będą groziły wyroki więzienia.

Claude Moraes, przewodniczący komisji LIBE

Kierowcy odpoczną w domu przynajmniej raz na trzy tygodnie

Posłowie zagłosują nad pakietem zmian w przepisach o transporcie drogowym. Według pierwszej propozycji Komisji Europejskiej, kierowcy, którzy spędzają przynajmniej trzy dni w danym miesiącu kalendarzowym na terytorium danego pan?stwa członkowskiego, byliby traktowani jako pracownicy delegowani. Dla pracodawców z Europy Wschodniej oznaczałoby to, że swoim kierowcom musieliby płacić zachodnie stawki wynikające z przepisów o płacy minimalnej np. we Francji czy w Niemczech.

Po poprawkach wniesionych przez Parlament, przepisy o pracownikach delegowanych będą obowiązywały wyłącznie wtedy, gdy w danym państwie kierowca rozładowuje lub załadowuje towar, albo zabiera lub wysadza pasażerów.

Więcej o przyjętej przez Parlament w maju dyrektywie o pracownikach delegowanych przeczytasz tutaj. Z kolei europejską debatę o ujednolicaniu rynku pracy w Europie analizowaliśmy tutaj.

Parlament zajmie się też rozporządzeniem, które nakłada na firmy transportowe obowiązek zagwarantowania pracownikom czasu na odpoczynek i odpowiedniego zakwaterowania w czasie podróży. Oprócz tego, przynajmniej raz na trzy tygodnie kierowca powinien mieć prawo do dłuższego odpoczynku w swoim domu.

Kierowcy będą rejestrowali przy pomocy specjalnych urządzeń nie tylko czas jazdy, ale również inne czynności takie jak np. rozładunek i załadunek towaru.

Armenia trochę bliżej Europy

Posłowie zagłosują za podpisaniem umowy „o kompleksowym i wzmocnionym partnerstwie” między Unią Europejską i Armenią. Wspólnota ma wesprzeć rząd w Erywaniu m.in. we wdrażaniu przyjaznych dla przedsiębiorców regulacji, unijnych standardów jakości produktów i ochrony środowiska czy zwiększaniu przejrzystości życia publicznego (np. przez przyjęcie jasnych zasad organizowania przetargów publicznych).

Euroazjatycka Unia Gospodarcza

W 2013 r. Armenia zdecydowała, że nie podpisze z UE wynegocjowanego układu o stowarzyszeniu, ani umowy o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu. Zamiast tego przystąpiła do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej, w której najważniejszą rolę odgrywa Rosja. Ta decyzja sprawiła, że porozumienie z UE tylko w niewielkim stopniu będzie dotyczyło handlu i współpracy inwestycyjnej. Np. nie zmieni wysokości ceł, bo ich wysokość w przypadku wymiany między UE i Armenią jest ustalana przez EUG.

W 2012 r. Parlament Europejski stwierdził, że Armenia w przyszłości będzie mogła ubiegać się o członkostwo w UE.

Pomoc dla francuskich pracowników

Parlament zatwierdzi kolejną wypłatę (ok. 9 mln euro) dla pracowników zwolnionych przez AirFrance. Pieniądze pochodzą z Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji (pisaliśmy o nim tutaj). Państwa członkowskie mogą prosić o wsparcie, gdy w wyniku spowodowanych globalizacją przemian na rynku pracy, w danym regionie, sektorze lub przedsiębiorstwie ponad 500 osób traci pracę. Ze środków Funduszu nie korzystają przedsiębiorstwa, tylko zwolnieni pracownicy w formie programów treningowych, szkoleń, zachęt dla pracodawców itp.

Od 2007 r. Komisja Europejska wypłaciła z Funduszu przeszło 632,5 mln euro. Przy poprzedniej fali zwolnień w AirFrance (w 2013 r.) byli pracownicy przedsiębiorstwa otrzymali z Funduszu 25 mln euro.

Unia zbuduje superkomputery

14 państw członkowskich zamierzają wspólnie budować europejskie superkomputery (które pozwalają np. na analizę dużych ilości danych, modelowanie zmian klimatu, wczesne wykrywanie epidemii i katastrof naturalnych itp.). Unia przeznaczy na projekt do 486 mln euro. Polska nie bierze w nim udziału.

Parlament przyjmie sprawozdanie w sprawie inicjatywy w środę.

Zobacz najnowsze