We wtorek Parlament Europejski zdecyduje, czy przedłużyć działania Europejskiego Funduszu na rzecz Inwestycji Strategicznych (EFIS). Polacy czerpią z niego najwięcej ze wszystkich państw w regionie.
Program, który ruszył w 2015 r. miał napędzić europejską gospodarkę po kryzysie z 2008 r. i stworzyć nowe miejsca pracy. Na pierwszą trzyletnią turę EFIS Unia przekazała ze swojego budżetu 16 mld euro, dodatkowe 5 mld euro wyłożył Europejski Bank Inwestycyjny.
Poręczenia, pożyczki i inwestycje kapitałowe z EFIS miały wygenerować 315 mld euro w publicznych i prywatnych projektach. Po roku funkcjonowania, w grudniu 2016 r., wartość wspartych z funduszu projektów wyniosła 126,6 mld euro czyli ok. 40 proc. obliczonego na trzy lata celu.
EFIS ma wspierać inwestycje o podwyższonym ryzyku, które, gdyby nie fundusz, nie zostałyby zrealizowane (tzw. zasada dodatkowości). Takie przynajmniej były założenia. Niektóre grupy polityczne (m.in. ALDE i Zieloni) zwracały uwagę, że część pieniędzy zasila projekty, na które i tak znalazłyby się środki.
Podobne zastrzeżenia podnoszą konserwatyści: – W Niemczech można dostać fundusze [z EFIS] na projekty publiczne, które niemiecki rząd może finansować korzystając z ujemnego oprocentowania. Nie widzę sensu, żeby wykorzystywać EFIS do tego typu projektów – mówił Bernd Kölmel (Niemcy, ECR) na wspólnym posiedzeniu komisji budżetowej i komisji spraw gospodarczych w kwietniu b.r.
Dotowanie bogatych regionów w Niemczech i Francji, z przestrzeganiem zasady dodatkowości lub bez, to osobny problem. 91 proc. pieniędzy trafia do państw ze „starej” unijnej piętnastki. – Plan powinien koncentrować się na państwach, w których brakuje inwestycji i zdolności inwestycyjnych. Niemcy mają wszystkie zdolności pod słońcem, jeśli chodzi o inwestycje – mówił Philippe Lamberts (Greens/EFA, Belgia) podczas debaty nad skutkami EFIS w czerwcu 2016 r.
W przypadku unijnych funduszy strukturalnych gros finansowania trafia do Europy Wschodniej i nielicznych biedniejszych regionów na Zachodzie. Decyzja o wysokości wsparcia zależy od stosunku PKB w danym regionie do średniego PKB w UE. Dzięki temu . EFIS różnic ekonomicznych między regionami nie bierze pod uwagę.
W opinii przyjętej przez komisję ds. zatrudnienia i spraw socjalnych Krzysztof Hetman (EPP, PO) stwierdził, że: „należy zadbać o to, by także w przyszłej perspektywie finansowej EFIS nie zastąpił lub nie wyparł innych funduszy i instrumentów UE, szczególnie europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych”.
Polska dostaje z EFIS więcej niż 12 krajów Europy Wschodniej razem wziętych. Według danych z listopada b.r. do Polski z funduszu popłynęło w sumie 1,3 mld euro – 300 mln mniej niż do Niemiec i 700 mln mniej niż do Francji. Wyprzedzają nas także Hiszpania i Wielka Brytania. Jak wypadają pozostałe kraje nowej Unii? Czechy i Chorwacja dostały zaledwie po 50 mln euro, Rumunia – 30 mln euro. Węgry nie wzbogaciły się z EFIS nawet o jedno euro.
Na polskie projekty rada sterująca EFIS zaakceptowała, chociaż jeszcze oficjalnie nie zatwierdziła, kolejne 756 mln euro – to również dużo więcej, niż dostaną państwa członkowskie na wschodzie, ale mniej niż najbogatsze kraje zachodnie.
Nie wszyscy widzą nierównowagę między nową i starą Unią jako problem: – Nie ma powodu, żebyśmy fiksowali się na równowadze geograficznej. EFIS nie jest funduszem spójności, są inne programy, które temu służą – komentował Ramon Tremosa (ALDE, Hiszpania) na kwietniowym posiedzeniu komisji budżetowej oraz gospodarczej.
Trzeci problem EFIS to brak równowagi sektorowej. Najwięcej pieniędzy trafia na transport, energię i projekty cyfrowe, zdecydowanie mniej na infrastrukturę społeczną (np. szkoły i szpitale). Hetman uważa, że nowe EFIS powinno położyć nacisk na walkę z ubóstwem i wykluczeniem społecznym przez finansowanie projektów, które przyczyniają się do tworzenia wysokiej jakości miejsc pracy.
W Polsce z EFIS dofinansowano dwa projekty socjalne – budowę ok. 1300 tanich mieszkań w Poznaniu (33 mln euro) oraz remont i wyposażenie szpitala im. Ludwika Rydygiera w Toruniu (54 mln euro). W innych sektorach 45 mln euro trafiło do Przewozów Regionalnych na rozbudowę i modernizację taboru, 250 mln euro na rozbudowę sieci elektrycznej Grupy Energa. W sumie ponad 700 mln euro EFIS przekazał na prowadzone przez banki programy wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw (m.in. do mBanku, Banku Zachodniego i Banku Ochrony Środowiska).
Debata i głosowanie nad EFIS odbędzie się we wtorek 12 grudnia. Sprawozdawcami projektu są José Manuel Fernandes (EPP, Portugalia) i Udo Bullman (S&D, Niemcy).
Brexit: W środę 13 grudnia posłowie będą debatowali o postępach w negocjacjach z Wielką Brytanią w sprawie Brexitu. W dyskusji wezmą udział Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej i Michel Barnier, negocjator UE ds. Brexitu.
Nagroda Sacharowa i prawa człowieka: Tego samego dnia przyznawaną corocznie od 1988 r. przez PE nagrodę im. Sacharowa na rzecz Wolności Myśli odbiorą wenezuelscy opozycjoniści.
We wtorek Godelieve Quisthoudt-Rowohl przedstawi sprawozdanie o „prawach człowieka i demokracji na świecie w 2016 r. oraz polityki Unii Europejskiej w tym zakresie”. Posłowie będą też rozmawiali o sytuacji w Afganistanie, Libii oraz w Mjanmie.