– Wroga propaganda przeciwko naszym społeczeństwom jest faktem – powiedziała Anna Fotyga, która przedstawi raport w tej sprawie na najbliższym posiedzeniu europarlamentu. Poznamy plany wzmocnienia współpracy wojskowej w Unii. Zostanie też podpisana umowa o współpracy europejskiej i ukraińskiej policji.
Sesja Parlamentu Europejskiego potrwa od poniedziałku wieczorem do czwartku. Poseł Ioan Mircea Paşcu (Socjaliści i Demokraci) z komisji spraw zagranicznych przedstawi sprawozdanie zalecające wzmocnienie polityki bezpieczeństwa i obrony Unii. Obecnie Wspólnota jest zaangażowana w 17 cywilnych lub wojskowych misji na trzech kontynentach: szkoli i wyposaża oddziały policji na Ukrainie, w Kosowie i w Afganistanie, wojska w Somalii i służby celne w Libii.
Sprawozdanie komisji zaleca m.in. utworzenie unijnej kwatery głównej dla operacji wojskowych i cywilnych, „stałą, ustrukturyzowaną współpracę” państw członkowskich oraz podniesienie wydatków na obronność przez państwa członkowskie do 2 proc. PKB. W 2015 r. tylko Wielka Brytania, Estonia, Grecja i Polska osiągnęły lub przekroczyły ten poziom (Polska przeznaczyła na zbrojenia 2,18 proc. PKB).
Według badań Eurobarometru dla PE z kwietnia 2016 r. dwie trzecie obywateli Unii jest zdania, że Wspólnota powinna częściej niż obecnie interweniować poza jej granicami. W Polsce ten postulat poparło 63 proc. badanych. O wspólną politykę bezpieczeństwa i obrony Unii dwa lata temu MamPrawoWiedziec.pl zapytało w kwestionariuszu polskich kandydatów na europosłów. Z 20 którzy odpowiedzieli na to pytanie i obecnie są posłami do PE, 7 opowiedziało się za prowadzeniem globalnych działań. Pozostali twierdzili, że Unia powinna skoncentrować się wyłącznie na najbliższym sąsiedztwie (Afryce Północnej i Europie Wschodniej). Za prowadzeniem unijnej polityki bezpieczeństwa opowiadała się zdecydowana większość – 14 z 16 którzy udzielili odpowiedzi. Tylko dwóch było przeciwko – Ryszard Legutko (PiS, ECR) i Stanisław Żółtek (Nowa Prawica, ENF).
We wtorek europosłowie zagłosują nad przyjęciem umowy o współpracy europejskiej policji (Europol) z Ukrainą. Zwiększona wymiana informacji między służbami ma pomóc sprawniej zwalczać zorganizowaną przestępczość, terroryzm, handel narkotykami oraz handel i przemyt ludzi.
Anna Fotyga złoży sprawozdanie o antyunijnej propagandzie. – Wroga propaganda kierowana przeciwko naszym społeczeństwom przez Kreml i niepaństwowych aktorów takich jak tzw. Państwo Islamskie jest faktem – mówi Fotyga w oficjalnym komentarzu na stronach PE. Sprawozdanie zwraca uwagę, że wykorzystując wielojęzyczne media (np. kanał telewizyjny Russia Today), agencje prasowe i media społecznościowe, Rosja podważa demokratyczne wartości i kreuje negatywny wizerunek państw na wschodzie UE.
Według dokumentu Unia powinna odpowiedzieć na działania Kremla edukując obywateli, organizując szkolenia dla dziennikarzy i stosując „pozytywne przekazy”. Od września 2015 r. przy Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych funkcjonuje wschodni zespół do komunikowania strategicznego (East StratCom Team). Analizuje m.in., „jak rosyjskie media postrzegają świat, jak rozprzestrzeniają się prokremlowskie narracje i obserwuje trendy w rosyjskich mediach społecznościowych”. Strona internetowa zespołu jest dostępna również w języku rosyjskim.
– Żeby skutecznie przeciwdziałać propagandzie, najpierw musimy być w stanie ją zidentyfikować. To sprawozdanie jest ważnym krokiem w kierunku podnoszenia świadomości w UE i w państwach członkowskich. PE nie może milczeć w tak kluczowej dla europejskiego bezpieczeństwa kwestii – komentuje Fotyga.
W środę rano odbędzie się debata o projekcie dyrektywy o emisjach niektórych zanieczyszczeń atmosferycznych. Dokument zobowiązuje państwa członkowskie do przyjęcia krajowych programów kontroli zanieczyszczeń powietrza i systematycznego ograniczenia emisji trujących związków do atmosfery.
– Zanieczyszczenie powietrza jest główną środowiskową przyczyną zgonów w Unii. Ponad 400 tys. naszych obywateli umiera przedwcześnie każdego roku, a kolejne miliony cierpią z powodu ciężkich chorób, terapii i hospitalizacji – tłumaczy sprawozdawczyni projektu Julie Girling (ECR). – To ma ogromny ludzki i finansowy koszt. Dziesiątki miliardów euro w nieprzepracowanych dniach i nawet więcej wydane na leczenie. Zanieczyszczenie powietrza uderza również w środowisko naturalne przez zakwitanie wód i kwaśne deszcze – mówi.
Limity nakładane na poszczególne państwa członkowskie będą zależały od ich zdolności do redukcji emisji. Polska do 2030 r. powinna w odniesieniu do 2005 r. zmniejszyć o trzy czwarte emisję m.in. dwutlenku siarki oraz o ponad połowę tlenków azotu i niektórych lotnych związków organicznych.
Parlament Europejski zgodził się na niektóre z proponowanych przez Radę Europejską oszczędności w budżecie Unii na 2017 r. 28 posłów i 28 przedstawicieli Rady ustaliło, że zobowiązania w przyszłym roku wyniosą niespełna 158 mld euro, a płatności 134,5 mld euro (zobowiązania to wartość wszystkich umów, które Unia podpisuje w danym roku, a ich spłacenie może rozciągnąć się na kilka lat; płatności to suma pieniędzy, które Unia faktycznie planuje wydać w danym roku). Czwartek, 17 listopada, był ostatnim możliwym terminem na osiągnięcie kompromisu w ramach 21-dniowej procedury pojednawczej. Gdyby Parlament i Rada nie wypracowały wspólnego stanowiska, konieczne byłoby przygotowanie nowego projektu budżetu.
– To, że instytucje UE w tych burzliwych czasach potrafią dojść do porozumienia – późną nocą, ale na czas – w sprawie budżetu dla Europy, napawa otuchą. Ze szczególnym naciskiem na programy napędzające wzrost i dodatkowe pieniądze na Erasmus i inicjatywę na rzecz zatrudnienia ludzi młodych, Parlament postanowił zainwestować w przyszłość. Europa teraz tego potrzebuje – podsumował wynik negocjacji przewodniczący komisji budżetowej PE Jean Arthuis (ALDE).
Teraz budżet musi zostać jeszcze oficjalnie zatwierdzony w głosowaniu przez PE.