W styczniu Ministerstwa Zdrowia, Finansów, Gospodarki i Rolnictwa pracowały nad rekomendowanym stanowiskiem rządu w tej sprawie. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia ogłosił w mediach, że ministerstwa nie poprą dyrektywy. Niezależnie od stanowiska rządu, dyrektywa ma zostać zaopiniowana przez sejmową Komisję ds. UE.
W Sejmie, od początku kadencji, toczy się debata na temat tytoniu i palenia papierosów. Serwis
MamPrawoWiedziec.pl przeanalizował jej główne wątki. Dylematy, jakie pojawiły się przy tej okazji, nie są niczym nowym – z jednej strony pojawia się troska o zdrowie obywateli, z drugiej o gospodarkę, budżet oraz interesy rolników zajmujących się uprawą tytoniu.
Niniejsza analiza służy pokazaniu, jak określone wątki są dyskutowane w debacie sejmowej i jakich argumentów używają posłowie poszczególnych ugrupowań dla poparcia swoich tez.
Nikotyna jest substancją toksyczną, o silnym działaniu uzależniającym, uważaną za głównego sprawcę wysokiej zachorowalności na nowotwór płuc na całym świecie. Z kolei tytoń, z którego pochodzi nikotyna, pozostaje źródłem dochodów wielu państw, w tym Polski, jednego z czołowych producentów. Dochody z samego podatku akcyzowego na papierosy sięgają 18 mld zł rocznie, co stanowi ok. 6% wpływów do budżetu, wynoszącego ok. 277 mld zł (dane z 2011 roku). Kolejne korzyści finansowe płyną ze sprzedaży tytoniu.
Serwis
MamPrawoWiedziec.pl przeanalizował stenogramy wszystkich posiedzeń plenarnych Sejmu VII kadencji pod kątem użycia słów: tytoń, nikotyna, papierosy we wszystkich formach gramatycznych. Celem analizy było wyróżnienie kontekstów, w jakich posłowie wypowiadają się o tytoniu jako o roślinie uprawnej i pozyskiwanych z niej produktach. W raporcie zostały także wykorzystane zapisy kluczowych posiedzeń komisji sejmowych, zawierających wymienione słowa, nie były one jednak poddane analizie ilościowej.
Analizowane pojęcie
|
Liczba wypowiedzi na posiedzeniach sejmu, w których użyto analizowanego pojęcia
|
Liczba projektów ustaw, w których użyto analizowanego pojęcia
|
Liczba interpelacji, w tekście których użyto analizowanego pojęcia
|
Tytoń
|
135
|
16
|
110
|
Nikotyna
|
85
|
0
|
14
|
Papierosy
|
12
|
7
|
64
|
Debaty z użyciem tych słów rozgrywały się wokół 4 najważniejszych problemów:W dyskusji na temat produkcji i palenia wyrobów tytoniowych, jaka odbywa się podczas plenarnych posiedzeń sejmu, najczęściej używane jest właśnie pojęcie „tytoń”. Pada ono w 135 wypowiedziach. Następnie uczestnicy obrad odwołują się do pojęcia „nikotyna”, najrzadziej w sejmie pada nazwa najpopularniejszego wyrobu tytoniowego – „papierosy”. O ile słowa „tytoń” czy „papierosy” padają w Sejmie w rozmaitych kontekstach, o tyle pojęcie „nikotyny” jest używane jedynie przy okazji dyskusji o szkodliwym działaniu palenia tytoniu.
- budżet państwa i podatek akcyzowy;
- polityka rolna;
- nielegalny handel wyrobami tytoniowymi;
- wpływ nikotyny na zdrowie, choroby odtytoniowe i ich profilaktyka.
Trzy pierwsze tematy koncentrują się na przemyśle tytoniowym jako jednym z elementów gospodarki. Z kolei poruszając temat zdrowia, politycy rozmawiają wyłącznie o szkodliwym wpływie nikotyny.
Tytoń jako źródło dochodów w państwie i przedmiot polityki rolnej
Rynek tytoniowy a sytuacja plantatorów
Uprawy tytoniu zajmują zaledwie 0,2% całej powierzchni uprawnej w Polsce (Rocznik Statystyczny Rolnictwa GUS). Mimo to tytoń jest ważnym produktem eksportowym Polski przychody z eksportu wyrobów tytoniowych stanowią 36% wszystkich wpływów z eksportu produktów rolno-spożywczych. Polska eksportuje zarówno surowe produkty tytoniowe, jak i gotowe wyroby: papierosy, cygaretki i cygara. Gotowe wyroby tytoniowe mają zdecydowanie największy, co najmniej 70-procentowy udział w eksporcie. (
dane MG,
raport MRiRW,
PAP)
W 2012 roku jedną z kwestii poruszanych w Sejmie były dopłaty unijne dla producentów tytoniu w ramach programu wsparcia specjalnego. Do 2012 roku plantatorzy tytoniu nie otrzymywali dopłat unijnych, jakie przysługiwały innym rolnikom. Rząd przygotował projekt zmiany przewidujący objęcie wsparciem bezpośrednim upraw tytoniu wysokiej jakości. Ustawa została przyjęta przez Sejm
głosami posłów koalicji (opozycja wstrzymała się od głosu). Posłowie, którzy zabierali głos w debacie, nie mieli wątpliwości co do słuszności wprowadzenia dopłat. Poseł
Jarosław Żaczek (SP) zwrócił uwagę na opieszałość rządu wobec tej sprawy: „Ten instrument wsparcia specjalnego w sektorze tytoniu został już wprowadzony przez pozostałych czołowych producentów tytoniu, przez Włochy, Hiszpanię, Węgry. I to został wprowadzony znacznie wcześniej. Wymienione państwa członkowskie mają to wsparcie już od 2010 r., natomiast polscy rolnicy plantatorzy tytoniu ze względu na świadome niezłożenie przez ministra rolnictwa w terminie wniosku o wsparcie specjalne będą mogli korzystać z tej pomocy dopiero po uchwaleniu tej ustawy.”
Posłowie Solidarnej Polski szczególnie często podejmowali problemy polskiego plantatora tytoniu, nie tylko w kontekście późnego wprowadzenia systemu dopłat, czy problemów z określaniem klasy tytoniu, ale także związanych z obłożeniem suszu tytoniowego podatkiem akcyzowym czy trudnej konkurencji z produktami pochodzącymi z przemytu.
Podatek akcyzowy
Od początku 2013 roku, zgodnie z ustawą budżetową, będzie obowiązywać wyższa akcyza na wyroby tytoniowe oraz zostanie wprowadzony podatek akcyzowy od suszu tytoniowego.
Susz tytoniowy jest nieprzetworzonym produktem tytoniowym, który może być wykorzystywany nie tylko w produkcji papierosów, ale także w ogrodnictwie, czy przemyśle chemicznym. Dotychczasowe prawo pozwalało na zakup nieopodatkowanych liści tytoniu w atrakcyjnej cenie (np. w celach kolekcjonerskich) i samodzielne przygotowanie papierosów. Od 2013 również nieprzetworzone liście tytoniu zostały objęte takim samym podatkiem akcyzowym, co gotowe papierosy.
Rządowa propozycja wprowadzenia akcyzy na liście tytoniu wzbudziła kontrowersje dotyczące wpływu wyższego podatku akcyzowego na nielegalny obrót papierosami.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Hanna Majszczyk wyraziła stanowisko, że nałożenie podatku na susz tytoniowy spowoduje ograniczenie nielegalnego obrotu papierosami „Dzisiaj wyrób ten nie podlega opodatkowaniu i, co najważniejsze, brak tego opodatkowania powoduje, że mamy do czynienia z coraz bardziej rozszerzającą się szarą strefą w zakresie wykorzystania tego suszu tytoniowego do produkcji papierosów, do nielegalnego obrotu tym towarem i nielegalnej sprzedaży papierosów wyprodukowanych z tego suszu.”
Posłowie koalicji PO-PSL, którzy wypowiadali się na temat akcyzy na wyroby tytoniowe i susz tytoniowy, nie wnieśli uwag przeciwko wprowadzeniu tego podatku. Podzielają stanowisko rządu o pozytywnym wpływie akcyzy na zmniejszanie szarej strefy. Na przykład poseł
Jan Łopata (PSL) poparł stanowisko Ministerstwa Finansów, zwracając jednocześnie uwagę na potrzebę systematycznego sprawdzania jak działa nowe rozporządzenie podatkowe: „Oczywiście według mnie istnieje obawa np. o zafunkcjonowanie nowego podatku, a może nie tyle podatku, co wyrobu tytoniowego obciążonego podatkiem akcyzowym. Myślę tu oczywiście o suszu tytoniowym. To pewna nowość, nieznana i niestosowana w innych państwach, u nas na rubieżach, że tak to określę, Unii Europejskiej z przyczyn ogromnej szarej strefy wydaje się konieczna do wprowadzenia. Myślę jednak, że istnieje konieczność systematycznego monitoringu funkcjonowania przyjętych postanowień.”
Posłowie opozycji zarzucają rządowi i koalicji kierowanie się jedynie chęcią zwiększenia wpływów do budżetu, bez względu na to, jak wprowadzenie nowego podatku może wpłynąć na rozwój szarej strefy, czy sytuację ekonomiczną palaczy i producentów tytoniu. Jednocześnie podają w wątpliwość wpływ większej akcyzy na zmniejszenie szarej strefy. Poseł
Andrzej Szlachta (PiS) pytał 7.11.2012: „Czy podniesienie akcyzy na papierosy jest formą walki z paleniem tytoniu, czy też tylko wysysaniem pieniędzy z tej grupy obywateli? Czy drogie papierosy nie spotęgują rozwoju szarej strefy i przemytu papierosów głównie przez wschodnią granicę?” Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Ruchu Palikota w podobny sposób krytykują pomysł opodatkowania liści tytoniu. Poseł
Ryszard Zbrzyzny (SLD) wyraził podobne wątpliwości co
Andrzej Szlachta, porównując polski system podatkowy do innych państw Unii Europejskiej: „Jesteśmy jedynym krajem albo jednym z nielicznych krajów Unii Europejskiej, gdzie nakłada się akcyzę (…) na susz tytoniowy. Nałożona jest już przecież akcyza na samochody, na olej smarny. Są to kategorie, które w Unii Europejskiej nie są przedmiotem opodatkowania tego typu podatkiem. A więc chciałbym zapytać, czy chodzi tylko o to, żeby powiększyć bazę podatkową i mieć większe przychody do budżetu państwa, nie bacząc na to, co da się jeszcze opodatkować, bo może za chwilę będziemy wymyślać kategorie.” Na posiedzeniu 23 października stanowisko przeciwne podniesieniu akcyzy dobitnie sformułował poseł
Wincenty Elsner (RP) : „Zresztą budżet ministra
Rostowskiego palaczami stoi. (…) Gdyby palacze zastrajkowali i przestali palić, czeka nas los Grecji.”
Tymczasem podczas innej debaty poświęconej antynikotynowej profilaktyce zdrowotnej, poseł
Czesław Hoc (PiS), nawiązując do raportu WHO, zauważył, że wzrost akcyzy „wcale nie oznacza wzrostu konsumpcji nielegalnych papierosów, jak próbują tego dowieść koncerny tytoniowe”. Wypowiedź ta jest zgodna z rządową argumentacją podniesienia podatku akcyzowego.
Ostatecznie akcyza od suszu tytoniowego została wprowadzona wraz z przyjęciem przez Sejm ustawy budżetowej 24.12.2012.
Tytoń w szarej strefie
Udział nielegalnych wyrobów tytoniowych w rynku szacuje się na ok. 10% i utrzymuje się na podobnym poziomie od 2000 r. (
Sprawozdanie GIS). Jednakże kiedy mowa o szarej strefie, trudno jest dokładnie ustalić realną wysokość obrotów nielegalnym towarem.
Piotr Chmielowski z RP sugeruje, że Ministerstwo Zdrowia, mogłoby wykorzystywać dane o nielegalnym obrocie papierosami, gromadzone przez firmy komercyjne: „Czy rząd ma świadomość, ile tak naprawdę papierosów wpływa na nasz rynek? Skąd? Stamtąd, gdzie jest taniej. Czy te ilości są ujęte w statystykach? Firmy tytoniowe od wielu lat prowadzą badania na zasadzie analizy śmieci, które ludzie wyrzucają, bo pudełko papierosów się wyrzuca. Wtedy analizuje się, jaki ma znak akcyzy, skąd pochodzi itd. Te statystyki można wziąć.”
W statystykach rządowych nie są uwzględniane tego typu badania. Tym niemniej, nawet biorąc pod uwagę oficjalne dane, już co 10 paczka wypalona przez polskiego palacza pochodzi z nielegalnego handlu. Państwo polskie podejmuje różne próby walki z tym procederem, temat ten jest również dyskutowany w Sejmie. Jedną z metod walki może być wprowadzanie podatku akcyzowego od suszu tytoniowego, jednak ten pomysł jest różnie oceniany przez posłów.
Szara strefa to także przemyt – w tym wypadku metody walki z nim muszą być zupełnie inne. Na temat przemytu wypowiedział się poseł
Jerzy Szmit z PiS: „Pierwsza z nich, chciałbym podnieść sprawę przemytu tytoniu do Polski, co już było tu wielokrotnie mówione. Pochodzę z Warmii i Mazur, granica z Federacją Rosyjską. Niestety dostępność papierosów z Federacji Rosyjskiej na olsztyńskim rynku jest ogromna. Uwaga ta nie spotkała się z odzewem sprawozdawcy.
W wystąpieniach sejmowych nie zaproponowano żadnej konkretnej metody walki z przemytem wyrobów tytoniowych. O nielegalnej produkcji papierosów i ich przemycie posłowie rozmawiali niemal wyłącznie w kontekście ich wpływu na gospodarkę, szczególnie na sytuację rolników zajmujących się uprawą tytoniu.
Nikotyna a zdrowie. Programy antynikotynowe
Jednym z głównych problemów zdrowotnych w Polsce jest uzależnienie od nikotyny i związane z nim choroby odtytoniowe. Według raportu OBOP cytowanego na posiedzeniu Komisji Zdrowia 11 września 2012, nałogowe palenie tytoniu dotyczy 9 mln Polaków, w tym 39% mężczyzn i 23% kobiet. Te same dane podaje na swojej stronie Ministerstwo Zdrowia w raporcie zrealizowanym ze Światową Organizacją Zdrowia (
Raport). Palenie tytoniu jest uważane za najczęstszą przyczynę zachorowań na nowotwór płuc. W tym samym raporcie Ministerstwa Zdrowia i WHO czytamy, że 1/3 zgonów spowodowanych przez nowotwór złośliwy zachodzi w następstwie raka płuc. Mężczyźni w średnim wieku ponoszą śmierć w wyniku tej choroby w 95% przypadków, natomiast kobiety – w 71%.
Podstawowym narzędziem walki z uzależnieniem od nikotyny są w Polsce programy przeciwdziałania następstwom palenia tytoniu. W związku z utrzymującymi się wysokimi wskaźnikami dotyczącymi używania nikotyny w Polsce Ministerstwo Zdrowia zamierza w latach 2014-2018 uruchomić nowy program antynikotynowy.
Programy takie realizowane są na podstawie Ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zgodnie z tym aktem prawnym 0,5% dochodu z akcyzy na papierosy powinno być przeznaczone na zapobieganie szkodliwym skutkom palenia tytoniu. Jednakże, jak zauważyli posłowie opozycji
Dariusz Dziadzio (RP) oraz
Dariusz Piontkowski (PiS), na posiedzeniu Sejmu 23 października, w 2011 roku na ten cel przeznaczono ok. 0,004% dochodu z akcyzy, czyli ponad 1000 razy mniej niż przewiduje prawo (800 000 PLN w stosunku do 18 mld przychodu). Podobne spostrzeżenie mieli także inni posłowie na posiedzeniu Komisji Zdrowia 11 września 2012.
Przewodniczący Komisji Zdrowia
Bolesław Piecha (PiS) podczas wrześniowego posiedzenia komisji zwrócił uwagę na niekompatybilność ustawy i obowiązującego systemu finansowania służby zdrowia. Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu powstała 1995 roku, gdy opieka zdrowotna była finansowana wprost z budżetu. Obecnie środki na ochronę zdrowia są przeznaczone wyłącznie ze składek w postaci funduszu celowego (NFZ). W związku z tym wpływy z akcyzy nie mogą być bezpośrednio przeznaczone na walkę ze skutkami palenia w obrębie służby zdrowia. Pojawia się pytanie, dlaczego taka niespójność istnieje, a rząd realizuje program tak dalece niezgodny z obowiązująca ustawą. Referujący sprawozdanie Andrzej Sopliński podczas posiedzenia komisji zapowiedział zmiany w finansowaniu programu w latach 2014-2018. Wygląd tych zmian będzie dyskutowany na forum sejmu w postaci poprawek do ustawy, ale ministerstwo nie podało jeszcze żadnych szczegółów.
Grupą szczególnie narażoną na szkodliwe działanie nikotyny są dzieci i młodzież. Palenie przez kobiety w ciąży powoduje znaczne pogorszenie stanu zdrowia dziecka, może prowadzić do porażenia mózgowego. Również dzieci i młodzież szczególnie łatwo uzależniają się od nikotyny, czym narażają się na jej szkodliwe działanie.
Posłowie szczególnie dużo mówili na ten temat przy okazji sprawozdania Ministerstwa Zdrowia z realizacji „Programu ograniczania zdrowotnych następstw palenia tytoniu w Polsce w 2011 roku”. Posłowie wskazywali programy profilaktyczne, skierowane do dzieci i młodzieży jako najskuteczniejsze i najtańsze instrumenty polityki antynikotynowej. Poseł
Gos (PSL): „Też mnie dziwi, że rzeczywiście tak mało działań jest prowadzonych na poziomie przedszkoli i szkół podstawowych. To są najtańsze, najbardziej efektywne działania, których w tym programie brakło. (…) Wiemy o tym, że dzieci są najbardziej podatne na jakiekolwiek nowości, informacje przekazywane przez autorytety, a bądź co bądź nauczyciel w przedszkolu, wychowawca jest dla dziecka największym po rodzicach autorytetem i nie wolno szczędzić tych środków, a one nie byłyby wcale wielkie, żeby wspierać te działania profilaktyczne właśnie w przedszkolach.” Podobne stanowisko zajął poseł
Piontkowski z PiS: „Sens edukacji przeciwnikotynowej wzrośnie, jeżeli będzie on prowadzony celowo przez specjalistów, lekarzy, pielęgniarki, a więc te osoby, które mają kontakt na przykład z młodzieżą. Warto chyba tam zintensyfikować kampanię, a nie wydawać ogromne pieniądze na kampanie telewizyjne lub radiowe.”
W kontekście działań antynikotynowych należy także wspomnieć o akcyzie jako jednym z potencjalnych narzędzi walki z wysokim wskaźnikiem uzależnionych od palenia tytoniu. Na posiedzeniach Sejmu profilaktyczna rola podatku akcyzowego nie była częstym tematem rozmów. Wspomniał o niej Marek Posobkiewicz, Główny inspektor Sanitarny, na posiedzeniu 11.10.2012: „Ekonomiczne i administracyjne stymulowanie ograniczenia konsumpcji wyrobów tytoniowych jest istotnym elementem polityki zdrowotnej. Do tych działań należy podnoszenie podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych powodujące wzrost cen oraz ograniczanie dostępności tanich wyrobów tytoniowych z rynku nielegalnego. (…) Wzrost cen szczególnie zniechęcająco wpływa na młodzież niesamodzielną ekonomicznie i w dużym stopniu powstrzymuje przed rozpoczynaniem palenia.” Wypowiedź wskazuje na akcyzę jako jedno z ważnych narzędzi walki antynikotynowej, nie spotkała się z odzewem z sali sejmowej.
Posłowie dość poruszali także temat całkowitego zakazu palenia, jako sposobu ograniczania następstw palenia tytoniu oraz jego egzekwowania.
Oprócz działań profilaktycznych i zakazu palenia w miejscach publicznych podczas obrad Sejmu pojawiła się jeszcze jedna propozycja metody zwalczania uzależnień od nikotyny. Na posiedzeniu plenarnym 11 października 2012 poseł SLD Romuald
Ajchler półżartem, półserio wysunął propozycję zdelegalizowania tytoniu. Spotkała się ona z pozytywną odpowiedzią podsekretarza stanu w MZ Radziewicza-Winnickiego: „(…)bardzo byłem zbudowany propozycją, która padła z tej mównicy ? może w ogóle zdelegalizujmy wyroby tytoniowe. Jeżeli pytacie państwo o zdanie resortu zdrowia, jesteśmy absolutnie na tak. Jeżeli taka jest wola ustawodawcy, to myślę, że resort zdrowia byłby pierwszym resortem, który popierałby taki projekt.” Była to jednak jednorazowa sytuacja, która nie spotkała się z szerszym odzewem posłów.
Poglądy posłów w kwestii polityki antynikotynowej
W związku z utrzymującym się problemem uzależnień od nikotyny wśród obywateli w badaniu serwisu
MamPrawoWiedziec.pl, przeprowadzonym na początku kadencji, zadaliśmy pytanie o poglądy parlamentarzystów w kwestii polityki antynikotynowej. Spośród 150 posłów i senatorów, którzy odpowiedzieli na pytania kwestionariusza, 29 osób wybrało politykę zdrowotną jako obszar swojej planowanej pracy w parlamencie. Prawie 60% z nich było zdania, że obecnie prowadzona polityka antynikotynowa nie wymaga zmian. 1/3 parlamentarzystów, którzy wypowiadali się w kwestii polityki zdrowotnej, dostrzegła potrzebę zaostrzenia przepisów dotyczących palenia i przemysłu tytoniowego. Są to członkowie 2 największych ugrupowań: PO (7 posłów) i PiS (3 posłów).
Zapytaliśmy 10 posłów, którzy opowiedzieli się za zaostrzeniem polityki antynikotynowej, o najbardziej skuteczne metody walki z nałogiem. Najwięcej, bo 9 badanych posłów, jako jedną z najważniejszych form zaostrzania polityki wobec palaczy i przemysłu tytoniowego wskazało profilaktykę i działania edukacyjne rozpoczynające się już w szkołach. 7 posłów wybrało także odpowiedź: „Wprowadzenie całkowitego zakazu palenia tytoniu w miejscach publicznych i zakładach pracy”. Deklaracje składane na początku kadencji znajdują odzwierciedlenie podczas obrad sejmowych – obie te metody są też jednymi z najczęściej pojawiających się w Sejmie postulatów walki z nałogowym paleniem tytoniu.
Podsumowanie
Problem zdrowotnych następstw palenia nikotyny jest w Sejmie tematem omawianym bez żadnego powiązania z tematem tytoniu, jako produktu rolniczego o nieobojętnym wpływie na budżet i gospodarkę państwa. Posłowie w jednym miesiącu dyskutują o zdrowotnych następstwach palenia, w drugim o interesach producentów tytoniu, w trzecim o interesach podatkowych państwa.
Parlamentarzyści są zgodni co do negatywnego wpływu palenia papierosów na zdrowie Polaków, a także społeczną szkodliwość tego nałogu. W debacie na ten temat przytaczają te same dane statystyczne, chcą rozwijać programy profilaktyczne i dbać szczególnie o najmłodszych obywateli. Jedyne spory budzi poziom finansowania profilaktyki antynikotynowej.
Tematy, w których tytoń jest przedstawiany jako przedmiot gospodarki to: polityka wobec rolników uprawiających tytoń, podatek akcyzowy, przemyt i szara strefa. Wzbudzają one znacznie więcej kontrowersji niż polityka zdrowotna. Największe spory budzi ocena skali zjawisk nielegalnego obrotu papierosami oraz wpływ podatku akcyzowego na szarą strefę oraz sytuację plantatorów.
Posłowie zazwyczaj nie łączą tematów gospodarczych z kwestią zdrowia obywateli. W debatach o sytuacji plantatorów tytoniu nie pojawia się wątek szkodliwego wpływu ich produktu na obywateli. Nawet słowa „papierosy” i „nikotyna” praktycznie nie występują w rozmowie o uprawach tytoniu. Sporadycznie w parlamencie próbuje się powiązać gospodarkę ze zdrowiem wykazując wpływ podatku akcyzowego na zmniejszanie liczby palaczy. Nie odbyła się jednak znacząca debata sejmowa poświęcona temu zagadnieniu.
Posłowie omawiają sprawy dotyczące tytoniu bez powiązania między poszczególnymi aspektami jego produkcji i sprzedaży. Niemniej każda decyzja podejmowana w Sejmie wymaga wyważenia interesów kilku grup społecznych oraz budżetu państwa.
Współpraca: Anna Ścisłowska