Od początku kampanii uważnie śledzimy aktywności kandydatów. Na mapach przedstawiamy powiaty, które odwiedzili w tej kampanii.
Karol Nawrocki o 23 spotka się z wyborcami przed OSP Klimontów, Rafał Trzaskowski zaprasza na 23:15 do Pruszkowa na zbicie piątki. Kandydaci walczą w terenie do ostatniej chwili przed ciszą wyborczą.
Czy Sławomir Mentzen faktycznie odwiedził wszystkie powiaty? Jak duże miejscowości obrali za cel faworyci tych wyborów? Gdzie i jak często jeździli kandydaci spoza podium – ci, o najmniejszych zasobach finansowych? Podsumowujemy podróże kandydatów na prezydenta.
Odwiedziła 71 powiatów. Pojawiła się w prawie wszystkich województwach (oprócz świętokrzyskiego), najwięcej razy (37) była na Mazowszu (w tym w Warszawie – 24) oraz na Śląsku (16). Oprócz podróży krajowych zawitała też do Kijowa, Brukseli i Berlina.
Na początku stawiała na konferencje prasowe, osobiście zbierała podpisy, rozmawiała z mieszkańcami, np. na targowiskach, i rozdawała cukierki. W drugiej połowie kampanii nabrała rozpędu ze spotkaniami otwartymi. Stawiała przede wszystkim na duże miasta.
Częściej jeździła w miejsca sprzyjające Lewicy – 79 proc. jej spotkań otwartych odbyło się w miejscowościach, w których w 2023 r. Lewica zdobyła poparcie wyższe niż w skali kraju. W kampanijnych aktywnościach towarzyszyli jej często politycy Nowej Lewicy.
Spotkania otwarte, konferencje prasowe, konwencja – mimo, że pod względem prognozowanego poparcia nie należy do pierwszoligowych kandydatów, to kampanię prowadził z prawdziwym rozmachem.
Odwiedził 136 z 380 powiatów. To trzeci wynik wśród kandydatów. Braun pojawił się we wszystkich województwach, najczęściej odwiedzał miasta powiatowe, choć pojawił się też w prawie wszystkich miastach wojewódzkich.
W trakcie prawie 5 miesięcy kampanii zorganizował zaledwie 11 otwartych spotkań z wyborcami oraz Forum Republikańskie – konwencję partii. Przygotowanie większej liczby wydarzeń byłoby trudne bez sprawnych partyjnych struktur. „W terenie ja już widzę, że ludzie są zmęczeni, coraz mniej ludzi chodzi na te spotkania” – tak pod koniec marca tłumaczył swoją małą aktywność.
Z wyborcami kontaktował się głównie przez internet. W kampanii kontynuował onlinowy cykl spotkań Nocne Polaków Rozmowy. W tym okresie odbyło się ich 17.
Pierwsze spotkania z wyborcami odbywał już w listopadzie 2024 r. Od tej pory organizował wiece oraz spotkania pojedynczymi wyborcami – odwiedził np. seniorkę na warszawskim Powiślu.
W drugiej połowie marca wziął bezpłatny urlop od obowiązków marszałka Sejmu, aby zintensyfikować kampanię. Organizował spotkania otwarte dla wyborców, na których często przemawiał wraz z żoną. Zazwyczaj spotkanie odbywało się w mniejszych miejscowościach, a po nim organizował konferencję prasową w większych miastach.
Jako marszałek Sejmu odbył też kilka zagranicznych wizyt. Przy okazji nagrywał materiały na swoje media społecznościowe. Pokazywał kulisy wyjazdów, opowiadał o swojej pracy i relacjach z liderami innych państw.
Jest zdecydowanym rekordzistą w liczbie odwiedzonych powiatów – od pierwszego spotkania z wyborcami we wrześniu 2024 roku odwiedził ich łącznie 340.
Z wyborcami spotykał się na zewnątrz, niezależnie od pory roku. Stawiał na spotkania z powtarzającym się wzorem przemówienia obejmującym najważniejsze kampanijne postulaty. Na jego wiecach nie było możliwości zadawania pytań, a kandydat Konfederacji jednego dnia objeżdżał przynajmniej kilka powiatów.
Początek i środek swojego tournee po Polsce poświęcił głównie miastom powiatowym. Był to zarazem czas najwyższego poparcia sondażowego dla lidera Nowej Nadziei. Pod koniec kampanii zaczął odwiedzać największe miasta, skończywszy na finale kampanii wyborczej w Krakowie.
Z kampanią wystartował pod koniec listopada i od razu rozpoczął intensywny objazd po Polsce. W sumie odwiedził 256 powiatów – to drugi wynik w tej kampanii, więcej ma tylko Sławomir Mentzen.
Stawiał na Polskę powiatową – najczęściej pojawiał się w małych miastach – do 20 tys. mieszkańców (36 proc. wszystkich wizyt), nie zapominał o wsiach. W mniejszych miejscowościach odbywał „wizyty gospodarskie”, spotkania otwarte organizował w centrum powiatu.
Ostatni dzień kampanii to dobre podsumowanie jego intensywnych podróży. Zaczął o 5 rano w kopalni w Mysłowicach. Wydarzenia zaplanował w 5 województwach (śląskim, mazowieckim, lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim). Spotka się z górnikami, gospodyniami wiejskimi i strażakami. Nie zabraknie wieców – w Lublinie i Stalowej Woli.
Jako kandydat na prezydenta wziął udział w ponad 170 wydarzeniach, z czego połowę (85) stanowiły spotkania otwarte i wiece. Tzw. wizyty gospodarskie (61), czyli spotkania w zamkniętym gronie, często tematyczne (np. w przedsiębiorstwie, z seniorami) dominowały na początku roku.
Odwiedzał głównie miasta powiatowe. Najczęściej spotykał się z wyborcami w miejscowościach liczących od 20 tys. do 50 tys. mieszkańców. W największych miastach pojawił się dopiero na finiszu kampanii, kiedy priorytetem stała się mobilizacja elektoratu.
Częściej pojawiał się w powiatach, w których Koalicja Obywatelska uzyskała w 2023 r. lepszy wynik, niż w skali kraju. Widać to też na poziomie województw – po 17 razy pojawił się w wielkopolskim i zachodniopomorskim.
Odwiedzał przede wszystkim większe i średnie miasta. Na 50 podróży do powiatów ziemskich, przypadło 46 spotkań w miastach na prawach powiatu. Najmniejszą miejscowością, którą odwiedził, pozostają Pludry w opolskim. W trasy jeździł małym busem, którym w ostatnim tygodniu kampanii objechał 6 województw.
W Warszawie widywany był najczęściej na konferencjach prasowych. Nie stronił od rewizyt. Trzykrotnie spotkał się z wyborcami w Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Toruniu i Opolu. W Gdańsku występował aż cztery razy, w stoczni zorganizował obchody Święta Pracy.
W podróży odwiedził kilka lokalnych biznesów, uczestniczył w regionalnych wydarzeniach kulturalnych i kibicował Polakom w zmaganiach sportowych. Przyłączał się również do protestów, strajków i interwencji w sprawach łamania praw pracowniczych i lokatorskich.