Chcemy, aby kwestia obrotu roszczeniami zawężona była tylko i wyłącznie do prawowitych spadkobierców, to znaczy, że jeden z prawowitych spadkobierców może sprzedać roszczenia drugiemu prawowitemu spadkobiercy, nie ma natomiast możliwości handlu roszczeniami pomiędzy osobami trzecimi. To naszym zdaniem zablokuje całkowicie naganne moralnie sytuacje, w których łowcy roszczeń odzyskują wielomiliardowe grunty. Chcemy, aby tam gdzie jest to możliwe, został dokonany zwrot gruntów w naturze. Oczywiście ze względu na rozwój miasta będzie to możliwe tylko w bardzo małej liczbie przypadków. Natomiast w przypadku, gdy roszczenia są uzasadnione, wpisujemy również możliwość weryfikacji sądowej, czy nabycie takiego roszczenia ewentualnie wcześniej było zgodne z polskim prawem. Jeżeli te roszczenia są zasadne i nie można gruntu zwrócić w naturze, chcemy wypłacać odszkodowanie, ale – co ważne – odszkodowanie według stanu na rok 45., co oznacza, że nie będziemy płacić za kamienicę postawioną na danej nieruchomości, jeżeli ta kamienica de facto po wojnie była po prostu zniszczona. W przypadku osób, które nie złożyły tzw. wniosku dekretowego (były to wnioski składane do 49. roku, w uproszczeniu mówiąc). W przypadku tych osób będzie możliwość ubiegania się o rekompensatę w wysokości 20 proc. utraconych korzyści.