Wzmocnienie relacji sojuszniczych, transformacja energetyczna bez rewolucji, kredyt 0% i zwiększenie kwoty wolnej to tylko niektóre z postulatów KO w nadchodzących wyborach.
Do tegorocznych wyborów Koalicja Obywatelska, podobnie jak przed czterema laty, podchodzi w składzie: Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni. 16 sierpnia nowym koalicjantem została także Agrounia. W szeregach KO, mimo obecności aż pięciu podmiotów, zdaje się panować zgoda w kwestiach programowych. Warto zatem przyjrzeć się bliżej postulatom wysuwanym przez liberałów. Ale właśnie, czy aby na pewno liberałów?
Bezpieczeństwo Polski to dla Koalicji przede wszystkim silna pozycja kraju w NATO oraz relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Dziś KO zamierza stawiać na pogłębianie stosunków z tymi podmiotami poprzez zwiększanie liczebności wojsk sojuszniczych stacjonujących w Polsce. Nie oznacza to jednak, że KO zapomina o istotności wzmacniania polskich sił zbrojnych. Po agresji Rosji w Ukrainie KO zmieniła niechętny dotąd stosunek do Wojsk Obrony Terytorialnej i obecnie uważa je za ważną i potrzebną instytucję w kontekście sytuacji kryzysowych. W takich okolicznościach ogromny potencjał ma też drzemać w jednostkach Ochotniczej Straży Pożarnej. Według polityków KO należy wprowadzić system ich wsparcia i doposażenia na wypadek potrzeby organizacji pomocy podczas stanów nadzwyczajnych.
W wymiarze energetycznym Koalicja w postulatach stawia na zieloną transformację, ale dostosowaną do polskich realiów. Kopalnie węgla mają być zatem zamykane dopiero, gdy ich utrzymanie przestanie być rentowne. Ostateczny termin pełnego odejścia od tego surowca to dla partii 2040 rok. W międzyczasie należy skupić się na inwestycjach w Odnawialne Źródła Energii, takie jak farmy wiatrowe czy elektrownie wodne. Do 2030 udział OZE w polskim mixsie energetycznym ma wynosić 30% – tak wynika z deklaracji działaczy. W osiągnięciu tego celu ma pomóc postulowany program „Własny Prąd” zakładający wsparcie w instalacji przydomowych źródeł zielonej energii (np. fotowoltaika) dla obywateli.
W wymiarze gospodarczym PO i jej koalicjanci patrzą przede wszystkim w kierunku przedsiębiorców. Opowiadają się więc za wypłacaniem zasiłku chorobowego przez ZUS od pierwszego dnia zwolnienia, rozliczaniem podatku VAT tylko od zapłaconych faktur czy 6-miesięcznym vacatio legis dla każdej ustawy zmieniającej prawo podatkowe. Warto też pamiętać o postulacie podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
Autorski plan KO przedstawia także, poruszając temat problemów Polaków na rynku mieszkaniowym. Stąd program „Kredyt 0%” na zakup pierwszego mieszkania dla osób do 45 r.ż. W partii zakładają, że dzięki temu rozwiązaniu zdolność kredytową będą posiadały już dwie osoby o dochodach nieprzekraczających pensji minimalnej. Taki korzystny kredyt z dopłatą państwa miałby obowiązywać również w przypadku remontu lokalu. Inne rozwiązanie z dziedziny polityki społecznej proponowane przez Donalda Tuska to przede wszystkim tzw. babciowe, a więc comiesięczny dodatek 1500 zł dla mam, które po urodzeniu decydują się na powrót do pracy zawodowej. Pieniądze miałyby być wypłacane przez pierwsze trzy lata po porodzie. Największe ugrupowanie opozycyjne w pełni popiera także waloryzację programu 500+ do kwoty w wysokości 800 zł, postulując jej wcześniejsze przeprowadzenie (planowana od stycznia 2024).
Uczniom i uczennicom KO chce dać możliwość nauki bardziej praktycznych przedmiotów. W nurt ten wpisuje się chociażby postulat odbudowy prestiżu szkół technicznych, jak i obecności doradców zawodowych w szkołach ponadpodstawowych. Przede wszystkim jednak w KO snują plany powołania nowej Komisji Edukacji Narodowej, która miałaby odpowiadać za program i ewaluację jego realizacji.
Rolnicy z pewnością nie są częścią elektoratu, do której łatwo trafić politykom KO, ale propozycje poprawy sytuacji tej grupy społecznej również znajdują się w programie partii. W dotarciu na wieś pomóc ma Michał Kołodziejczak i działacze jego Agrounii. Mowa tu o wyższych dopłatach do hektara dla małych i średnich gospodarstw, stworzeniu programu wsparcia dla młodych rolników oraz utworzeniu centralnego funduszu klęskowego, pomocnego chociażby przy problemie walki z ASF (afrykańskim pomorem świń).
Największa partia opozycyjna dużo czasu poświęca w końcu tematowi systemu ochrony zdrowia i możliwościom jego naprawy. Planują więc powołanie lekarzy asystentów, którzy mieliby przejąć biurową część pracy związaną z wypełnianiem licznych dokumentów. Są też postulaty systemowe, jak zwiększenie nakładów na strategiczne zapasy leków i ich zakupy interwencyjne przez instytucje państwowe. W KO mówią też często i głośno o in vitro i potrzebie jego pełnego finansowania przez państwo.