W tym roku PSL do wyborów przygotowuje się razem z Polską 2050. Pomimo deklarowanej przez oba ugrupowania wspólnej wizji Polski, każde z nich odznacza się własnymi i różnymi przekonaniami w większości kwestii społeczno-politycznych. Jak dziś głosowaliby przedstawiciele „starszego” koalicjanta w Trzeciej Drodze, a więc posłowie i posłanki PSL-u?
W kwestii obronności ludowcy skupiają się przede wszystkim na rozbudowie armii, przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesów polskiego przemysłu zbrojeniowego podczas zawierania kontraktów międzynarodowych. Chcieliby też, aby Wojska Obrony Terytorialnej podległe były dowództwu Wojska Polskiego, a nie – jak obecnie – Ministerstwu Obrony Narodowej. PSL jako jedna z nielicznych partii dostrzega również potencjał w wykorzystaniu jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w razie zagrożenia bezpieczeństwa narodowego, stąd postulat o dofinansowaniu OSP przez MON.
Partia Władysława Kosiniaka-Kamysza jasno sprzeciwia się unijnemu mechanizmowi relokacji migrantów, twierdząc, że Polska wypełniła swój obowiązek pomocy potrzebującym z zagranicy, przyjmując i pomagając ponad milionowi uchodźców z Ukrainy. Według ludowców rząd powinien dążyć do otrzymania rekompensaty finansowej ze środków UE za pomoc wschodnim sąsiadom.
PSL ma również plan na politykę energetyczną i opiera go w dużej mierze na zachęcaniu obywateli do inwestowania w odnawialne źródła energii, co miałoby przejawiać się chociażby w instalowaniu paneli fotowoltaicznych na terenie gospodarstw domowych. Dlatego też proponują obniżenie podatku VAT do 8% na rozwiązanie oparte o OZE. Przykładem mogą być także wiatraki, do których stawiania, zdaniem ludowców, rząd powinien zachęcać przede wszystkim wspólnoty lokalne. To wszystko ma się złożyć na 50% udziału zielonej energii w polskim mixsie energetycznym do 2030 roku. Warto jednak zaznaczyć, że w PSL-u nie uśmiechają się do idei budowy elektrowni jądrowej.
W wymiarze gospodarczym ludowcy chcą kierować swoje działania przede wszystkim do przedsiębiorców. To dla nich właśnie proponują dobrowolny ZUS oraz, chociażby, postulat maksymalnie jednej kontroli państwowej w firmie w ciągu roku. Szczególnie ten ostatni pomysł ma wpisywać się w szerszy koncept ułatwienia prowadzenia działalności polskim przedsiębiorcom i odbiurokratyzowanie ich codziennej pracy. PSL chce też walczyć z inflacją między innymi poprzez zerowe marże od kredytów czy likwidację podatku Belki (od dochodów kapitałowych).
Autorski pomysł Kosiniak-Kamysz przedstawia również w temacie mieszkalnictwa. Proponując program „Własny Kąt”, chce zaoferować kredyt mieszkaniowy 1,5% połączony z dopłatą do wkładu własnego do 100 tys. zł gwarantowaną przez Bank Gospodarstwa Krajowego.
Poza pomocą mieszkaniową PSL opowiada się również za pomysłem 35 godzin bezpłatnej opieki żłobkowej tygodniowo, płatnym urlopem rodzinnym na drugi rok po urodzeniu dziecka, nieopodatkowaną emeryturą czy zwrotem kosztu usług dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Jednocześnie ludowcy chcą uzależnienia planowanej waloryzacji 500+ (do 800 zł) od statusu zatrudnienia rodzica (800+ tylko dla pracujących).
Edukacja to kolejny punkt, któremu partia „polskiej wsi” poświęca dużo uwagi. Państwo zatem powinno w pełni odpowiadać za pensje nauczycieli, których średnia wysokość powinna równać się średniej wynagrodzeń w całej gospodarce. To pierwsze dwa postulaty. Uczniom z kolei proponują minimum 5 godzin lekcji języka angielskiego tygodniowo już od pierwszej klasy szkoły podstawowej, codzienny dwudaniowy darmowy posiłek dla każdego dziecka w szkole i ograniczenie liczebności klas do 25 uczniów.
Swojemu nominalnemu elektoratowi, a więc rolnikom, PSL proponuje między innymi 0% VAT na żywność wytwarzaną tradycyjnie, zwiększenie dopłat do gospodarstw rolnych, jak również pełen zwrot akcyzy za olej napędowy do maszyn rolniczych. Ludowcy na poziomie centralnym postulują także utworzenie funduszu klęskowego w wysokości 2 mld zł, który miałby zabezpieczać rolników w razie niezależnych od nich okoliczności kryzysowych.
Plan na poprawę opieki zdrowotnej koordynuje zapewne prezes PSL-u – z zawodu lekarz. Sam plan zakłada dofinansowanie i oddłużenie szpitali samorządowych, zamiast ich upaństwawiania czy 1000 zł odpisu od podatku za prywatne leczenie pacjenta. Program naprawy służby zdrowia skupia się również na systemie zachęt do pracy w zawodzie po studiach medycznych w Polsce – w toku nauki student mógłby liczyć na stypendium w wysokości 1000 zł miesięcznie w zamian za zobowiązanie do przynajmniej 10-letniej pracy w kraju.