Marszałek Sejmu zwołała na jutro 11. posiedzenie Sejmu. W trakcie posiedzenia posłowie najprawdopodobniej będą dyskutować o dacie wyborów prezydenckich. Dlatego przypominamy podstawowe co i jak na temat daty wyborów.
Konstytucja, Art. 128
2. Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, a w razie opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej - nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu, wyznaczając datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów.
Postanowienie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 lutego 2020 r. w sprawie zarządzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
§ 2. Datę wyborów wyznaczam na niedzielę dnia 10 maja 2020 r.
Marszałek Sejmu zwołała na jutro 11. posiedzenie Sejmu. W trakcie posiedzenia posłowie najprawdopodobniej będą dyskutować o dacie wyborów prezydenckich. Dlatego przypominamy podstawowe co i jak na temat daty wyborów.
Andrzej Duda jest prezydentem od 6 sierpnia 2015 r, czyli jego kadencja powinna skończyć się 6 sierpnia 2020 r. Zgodnie z art. 128 Konstytucji pierwsza tura wyborów przypadnie na datę między 28 kwietnia a 23 maja. W tym przedziale czasowym wypadają trzy niedziele: 3, 10 i 17 maja.
A jakie są możliwe scenariusze? Doliczyliśmy się aż 6. Oto one:
Wariant 1: jeśli nic się nie zmieni to zgodnie z decyzją Marszałek Sejmu I turę zaplanowano na 10 maja, a II turę, która musi się odbyć najpóźniej 14 dni później, na 24 maja.
Wariant 2: dodatkową opcję daje ustawa korespondencyjna, która jest obecnie w Senacie i prawdopodobnie prace nad nią skończą się dopiero 6 maja, czyli 4 dni przed planowanymi wyborami. Ustawa ta umożliwia Marszałek Sejmu zmianę daty wyborów, ale tak żeby spełniała wymogi konstytucyjne. Marszałek mogłaby więc przesunąć wybory na 17 maja z zachowaniem drugiej tury 24 maja.
Wariant 3: tzw. Tarcza antykryzysowa 2.0 dała premierowi możliwość wyznaczania w okresie epidemii dodatkowych dni wolnych od pracy. To umożliwiłoby przeprowadzenie wyborów w sobotę, 23 maja. To ostatnia możliwa data na pierwszą turę, zgodna z terminami określonymi w konstytucji.
Wariant 4: nadal w grze pozostaje propozycja Jarosława Gowina poparta przez posłów PiS, która znalazła się w projekcie ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 337). Jarosław Gowin chce jednorazowo wydłużyć kadencję prezydenta do 7 lat bez możliwości reelekcji. Ten zapis miałby zastosowanie także do urzędującego już prezydenta. Oznacza to, że do urn poszlibyśmy w 2022 r.
Wariant 5: tzw. plan Budki, czyli propozycja lidera Koalicji Obywatelskiej, aby wybory przeprowadzić 16 maja 2021 r. Budka zaproponował 2 projekty ustaw, z których wynika m.in. że rząd po stanie epidemii byłby zobligowany do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Taki stan klęski żywiołowej (trwa 30 dni) miałby być kilkakrotnie przedłużany. Projekt Borysa Budki ograniczałby skalę roszczeń ze strony przedsiębiorców, które mogą być zgłaszane podczas takiego stanu (m.in. były wicepremier Gowin informował o tym, że państwo nie ma pieniędzy na zaspokajanie tych roszczeń). Projekt umożliwia także głosowanie przez internet, korespondencyjne oraz przez pełnomocnika.
Przesunięcie wyborów na wiosnę 2021 r. proponował wcześniej również Władysław Kosiniak-Kamysz.
Borys Budka bierze także pod uwagę propozycję terminu sierpniowego Gowina-Kosiniaka oraz ewentualny termin jesienny.
Wariant 6: tzw. kompromis Gowin-Kosiniak, który mówi o przeprowadzeniu wyborów w sierpniu. Miałoby się to również odbyć przez wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, ale na 30 dni bez przedłużania. Potem po stanie klęski zgodnie z konstytucją przez 90 dni nie można organizować wyborów. Gdyby rząd poparł to rozwiązanie w najbliższych dniach, termin wypadałby właśnie na sierpień. Takie rozwiązanie poparła również kandydatka na prezydenta, Małgorzata Kidawa Błońska.
Konstytucja, art. 228
1. W sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej.
7. W czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie może być skrócona kadencja Sejmu, przeprowadzane referendum ogólnokrajowe, nie mogą być przeprowadzane wybory do Sejmu, Senatu, organów samorządu terytorialnego oraz wybory Prezydenta Rzeczypospolitej, a kadencje tych organów ulegają odpowiedniemu przedłużeniu. Wybory do organów samorządu terytorialnego są możliwe tylko tam, gdzie nie został wprowadzony stan nadzwyczajny.