23 kwietnia 2015 r. w Brukseli, w ramach działań koalicji ALTER-EU, rozpoczęła się ogólnoeuropejska kampania Full lobby transparency now!, na rzecz wprowadzenia – tak na poziomie Unii Europejskiej, jak i poziomach krajowych – regulacji gwarantującej jak największą przejrzystość działalności lobbingowej.
Pierwszym wydarzeniem w ramach kampanii była debata zorganizowana w Parlamenecie Europejskim, dotycząca przede wszystkim możliwości wprowadzenia obligatoryjnego rejestru lobbystów na poziomie UE, z udziałem wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa (fot.), wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Sylvie Guillaume, posłów do Parlamentu Europejskiego, przedstawicieli Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, a także organizacji pozarządowych.
Frans Timmermans, fot.: Adolfo Ramírez
Niestety komisarz Timmermans, czego spodziewali się członkowie ALTER-EU, zdystansował sie od postulatów środowiska pozarządowego prawnego uregulowania obligatoryjnego rejestru lobbystów, co tłumaczył tak wątpliwościami prawnymi co do możliwości wprowadzenia takiego rozwiązania, jak i długotrwałością procesu legislacyjnego. Podkreślił jednocześnie, że obecny dobrowolny rejestr, od czasu wprowadzenia zakazu spotkań z niezarejstrowanymi lobbystami dla najwyższych przedstawicieli Komisji Europejskiej (ok. 300 osób) jest coraz bardziej efektywny. Wobec zarzutów, że problemem jest nie tylko brak rejestracji, ale również podawanie w rejestrze informacji sprzecznych z rzeczywistością zapowiedział, że zakaz spotkań z najwyższymi urzędnikami KE będzie dotyczył nie tylko lobbystów niezarejestrowanych, ale także podmiotów podających w rejestrze nieprawdziwe dane, w szczególności w zakresie wydatków na działalność lobbingową. Obiecał również pracę nad wprowadzeniem obligatoryjnego rejestru lobbystów w drodze porozumienia między Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim oraz Rada Europejską.
Niestety przedstawiciele ALTER-EU nie podzielają stanowiska Timmermansa – wciąż wielu lobbystów unika rejestracji, docierając do lobbowanych osób innymi kanałami, bądź też podaje w rejestrze nieprawdziwe informacje, co uniemożliwia sprawowanie kontroli nad działalnością lobbingową w instytucjach Unii Europejskiej.
Pamiętać należy, że unijna definicja lobbysty jest znacznie szersza niż polska definicja lobbysty zawodowego i wymaga rejestracji choćby od organizacji pozarządowych, które jeśli chcą efektywnie pracować w Brukseli – tak w Parlamencie, jak i Komisji – powinny dopełnić formalności i zadbać o wpisanie do rejestru przejrzystości; o ile obecnie działanie bez rejestracji (poza wymienionymi najwyższymi urzędnikami KE) nie jest nielegalne, o tyle jest znacznie utrudnione.
Niezależnie od wszystkiego członkowie ALTER-EU będą patrzeć instytucjom unijnym na ręce i lobbować za jak najszybszym wprowadzeniem (do końca 2016 r.) efektywnego, opartego na przepisach prawa (a nie umowie międzyinstytucjonalnej), obligatoryjnego rejestru lobbystów. Jednocześnie poszczególni członkowie ALTER-EU będą pracować nad wprowadzeniem zmian legislacyjnych w zakresie działalności lobbingowej na poziomach krajowych, gdyż jak wynika z najnowszego raportu Transparency International Lobbying in Europe w żadnym z krajów członkowskich, w tym w Polsce, sfera ta nie została prawidłowa uregulowana.
Informacja o debacie na stronie ALTER-EU