„Tylko «tak» oznacza zgodę” czy „postawienie systemu na głowie”? – zmiana kwalifikacji gwałtu w opinii posłanek i posłów

Sejm na najbliższym posiedzeniu (6-8 marca 2024 r.) zajmie się projektem nowelizacji Kodeksu karnego zmieniającym prawną kwalifikację gwałtu. Od tej pory przestępstwem ma być doprowadzenie do obcowania płciowego bez wcześniejszej świadomej i dobrowolnej zgody.

Przedstawicielką wnioskodawców jest Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica). Posłanki KO, Lewicy i TD, które wnioskują o zmianę prawa, chcą, by gwałt kwalifikować jako obcowanie płciowe, na które jedna ze stron nie wyraziła wcześniej świadomej i dobrowolnej zgody. Obecnie w Kodeksie karnym przestępstwo zgwałcenia jest zdefiniowane w art. 197 § 1. jako doprowadzenie przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem innej osoby do obcowania płciowego.

Kto podpisał się pod projektem ustawy zmieniającej definicję gwałtu?

KlaudiaJachiraKO
KatarzynaKierzek-KoperskaKO
AlicjaŁepkowska-GołaśKO
DorotaŁobodaKO
DorotaMarekKO
Elżbieta AnnaPolakKO
RenataRakKO
Aleksandra K.WiśniewskaKO
DariaGosek-PopiołekLewica
KatarzynaKotulaLewica
AnitaKucharska-DziedzicLewica
WandaNowickaLewica
KatarzynaUeberhanLewica
JoannaWichaLewica
MarcelinaZawiszaLewica
Anna MariaŻukowskaLewica
AleksandraLeoPolska2050-TD
BarbaraOkułaPolska2050-TD
EwaSzymanowskaPolska2050-TD
Agnieszka MariaKłopotekPSL-TD

Posłanki chcą też zmienić podejście do gwałtu w ramach systemu prawnego. Od tej pory minimalna kara za to przestępstwo miałaby wynosić 3 lata więzienia (obecnie od 2 do 15 lat), w efekcie gwałt traktowany byłby jako zbrodnia, a nie, tak jak dotychczas, jako występek. Doprowadzenie do innej niechcianej czynności seksualnej zagrożone ma być karą od 2 do 10 lat pozbawienia wolności (obecnie od 6 miesięcy do 8 lat).

Według autorek projektu obowiązujące prawo wymaga zmiany m.in. dlatego, że obecne przepisy obligują ofiary gwałtu do wykazania, że stosunek dokonał się wbrew ich woli i stawiły mu opór. „Interpretowanie zachowania ofiary obarczone jest zawsze mniejszą lub większą dozą subiektywizmu i w efekcie prowadzi do wtórnej wiktymizacji” – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy. 

Projekt zmiany definicji gwałtu po raz pierwszy pojawił się w Sejmie w marcu 2021 r. Wówczas również złożyła go posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic. Zanim ustawa trafiła do kosza, wspólnie z Fundacją Feminoteka zadaliśmy posłom i posłankom pytania dotyczące walki z przemocą wobec kobiet i w rodzinie. Jedno z nich dotyczyło zmiany definicji gwałtu. 

Zmiany prawa chciało 46 posłów i posłanek. Adam Szłapka (KO) podkreślił wówczas: „potrzebujemy nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz zmiany definicji zgwałcenia, wprowadzenia definicji przemocy ekonomicznej"natomiast Marcelina Zawisza (Lewica) oświadczyła: „prawne definicje czynów zabronionych związanych z przemocą wymagają rewizji i zmiany (np. definicja gwałtu). Dane wskazują, że większość przypadków nawet nie jest zgłaszana, więc konieczne są działania na rzecz zapewnienia kobietom poczucia bezpieczeństwa i sprawczości, żeby czuły, że zgłoszenie przestępstwa nie tylko nie pogorszy ich sytuacji, ale doprowadzi również do sprawiedliwego wyroku, a w całym procesie będą traktowane godnie i z należytą wrażliwością".

Zobacz najnowsze

Dla kogo tylko „tak" oznacza zgodę?

O poglądy polityków na temat zmiany definicji gwałtu pytaliśmy w ramach kwestionariusza poglądów MamPrawoWiedziec.pl przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r.

Na pytanie: „Czy według Pana/Pani definicja gwałtu w Kodeksie karnym powinna zostać zmieniona na «stosunek bez zgody osoby doprowadzonej do obcowania płciowego»?" odpowiedziało 40 obecnych posłów i posłanek oraz troje senatorów.

Zdecydowana większość z nich (38 osób) zadeklarowała, że poparłaby zmiany, które zawiera wniosek posłanek. Wśród nich liderzy list w poszczególnych okręgach, którzy nie są wnioskodawcami projektu – Marzena Okła-Drewnowicz, Dariusz Joński, Barbara Nowacka, Kamila Gasiuk-Pichowicz, Adam Szłapka z KO, Joanna Scheuring-Wielgus i Krzysztof Śmiszek z Lewicy oraz Urszula Pasławska z PSL-TD. Poglądy tożsame z projektem mają zasiadający w Senacie z ramienia KO minister sprawiedliwości Adam Bodnar i Rafał Grupiński oraz Magdalena Biejat (Lewica), która w komentarzu do odpowiedzi stwierdziła: „Tylko «tak» oznacza zgodę”.

Głosowanie przeciw zapowiedział Paweł Kukiz (PiS), Paweł Śliz (Polska 2050-TD) oraz Grzegorz Braun (Konfederacja). Ten ostatni stwierdził, że „taka zmiana spowodowałaby skasowanie funkcji domniemania niewinności, co postawiłoby polski system prawny na głowie”.

Poglądy parlamentarzystów na temat zmiany kwalifikacji gwałtu znajdziecie tu.