Senackie konsultacje w sprawie prawa do azylu – organizacje społeczne odpowiadają na rządową strategię migracyjną

W sobotę 12 października 2024 r., podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej premier Donald Tusk ogłosił pierwsze założenia rządowej strategii migracyjnej. Wśród nich znalazł się postulat „czasowego zawieszenia prawa do azylu”, który wywołał oburzenie organizacji pozarządowych zajmujących się prawami człowieka. We wtorek 15 października 2024 r. wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat spotkała się z ich przedstawicielami, aby wypracować stanowisko względem projektu ogłoszonego przez premiera.

ilustr.: Aleksandra Makuch, fot. FB/Magdalena Biejat

Senackie konsultacje 

W sobotę 12 października, podczas konwencji Platformy Obywatelskiej premier Donald Tusk ogłosił wstępne założenia rządowej strategii migracyjnej, wśród których znalazło się kontrowersyjne „zawieszenie prawa do azylu”. W odpowiedzi na tę zapowiedź wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat (Lewica) zorganizowała spotkanie dla organizacji pozarządowych, które zajmują się ochroną praw człowieka. Celem konsultacji było wypracowanie wspólnego stanowiska organizacji pozarządowych wobec rządowej polityki migracyjnej. 

W spotkaniu udział wzięła posłanka Daria Gosek-Popiołek (Lewica), przedstawiciele wielu organizacji pozarządowych zajmujących się prawami człowieka i migracjami (w większości należących do Konsorcjum Migracyjnego i Grupy Granica), a także inne osoby zajmujące się tematyką praw człowieka (m.in. dr Hanna Machińska i Agnieszka Holland). 

Rozpoczynając spotkanie z organizacjami, Biejat powiedziała, że chce dać organizacjom głos, aby wspólnie stworzyć alternatywę dla strategii przedstawionej przez premiera. Wicemarszałkini Senatu zapowiedziała również kontynuację współpracy z organizacjami m.in. w ramach kontrolnych wizyt na granicy i oficjalnej prośby o udostępnienie rządowych dokumentów ws. implementacji Paktu o Migracji i Azylu UE. 

Bezpośrednio po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa, podczas której polityczki lewicy wraz z przedstawicielami organizacji przedstawiły wypracowane na spotkaniu stanowisko. 

Rząd a organizacje

Jednym z głównych problemów, na który wskazywali przedstawiciele organizacji pozarządowych, jest brak chęci rzetelnej współpracy ze strony rządu. Przedstawiona 17 października strategia migracyjna nie była konsultowana z organizacjami pozarządowymi. Część z nich otrzymała jedynie ankietę, jednak organizacje nie uznają jej za rzetelnie przeprowadzone konsultacje. W trakcie prac nad strategią zorganizowano co prawda parę spotkań z wiceministrem ds. migracji Maciejem Duszczykiem, ale rząd nie nawiązał stałej współpracy z organizacjami pozarządowymi. Przedstawiciele organizacji twierdzą, że minister Duszczyk na postulaty dotyczące różnych aspektów poszanowania praw człowieka na granicy polsko-białoruskiej odpowiadał zazwyczaj, że rząd podjął już decyzję w danej sprawie i nie zostanie ona zmieniona. Żaden z elementów ogłoszonej przez premiera strategii nie był wcześniej przedstawiony organizacjom. 

Zawieszenie azylu

Podczas spotkania rozmawiano głównie o zaproponowanym przez premiera czasowym „zawieszeniu” azylu. Zdaniem wiceministra Duszczyka ma ono zostać wprowadzone do polskiego porządku prawnego poprzez nowelizację dwóch ustaw. Przedstawiciele organizacji twierdzą, że pomysł jest nie tylko niezgodny z obowiązującym Polskę prawem międzynarodowym (m.in. z Konwencją dotyczącą statusu uchodźców i Kartą Praw Podstawowych UE), ale również z Konstytucją RP. Podczas spotkania podkreślali, że stanowisko premiera jest błędne – od prawa zapewniającego dostęp do procedury azylowej nie ma odstępstwa (sądy międzynarodowe zgadzały się na nie jedynie w przypadku indywidualnych aplikantów). Potwierdza to m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2022 roku w sprawie przeciwko Litwie. Eksperci z organizacji pozarządowych mówili też, że premier niesłusznie powołuje się na przykład prawa wprowadzanego w Finlandii. Fińskie przepisy również naruszają prawo międzynarodowe, ale są zdecydowanie mniej „drastyczne” niż prawo i praktyka stosowana obecnie w Polsce.

Organizacje krytykowały również to, że premier planuje zawiesić jedno z fundamentalnych praw człowieka, powołując się na „zagrożenie”, którego nie potwierdzają statystyki. W pierwszym półroczu 2024 roku ochronę międzynarodową przyznano w Polsce zaledwie 2971 osobom. Ponad 90 proc. z nich to obywatele Ukrainy i Białorusi. Przedstawiciele organizacji pozarządowych podkreślali, że każdy właściwie funkcjonujący kraj jest w stanie poradzić sobie z organizacją procedur azylowych i systemów integracyjnych dla tak niewielkiej skali migracji nieregularnej. 

W rozmowie pojawił się również wątek konsekwencji międzynarodowych, które mogłyby spotkać Polskę w przypadku wprowadzenia tego punktu rządowej strategii. Przytoczono przykład Węgier, które po naruszeniach europejskiego prawa azylowego zostały ukarane grzywną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. 

Postulat „zawieszenia” prawa do azylu jest również niezgodny z przyjętym przez UE Paktem o Migracji i Azylu. Rząd nadal nie ogłosił publicznie swojego stanowiska w tej sprawie, pomimo że Polska ma obowiązek przedstawienia organom unijnym planu implementacji paktu. Na październikowej konwencji KO premier zapowiadał zaś, że jego rząd nie będzie implementować tych unijnych przepisów (w tym Paktu Migracyjnego), które godzą w bezpieczeństwo Polski.

Podczas spotkania spekulowano, że przepisy wprowadzające „zawieszenie” prawa do azylu mogą nie uzyskać większości w Sejmie. Nieoficjalnie wiadomo, że ministrowie spoza Koalicji Obywatelskiej dowiedzieli się o planie premiera na chwilę przed jego publicznym ogłoszeniem w oficjalnym mailu. Polska 2050 i Lewica sprzeciwiają się pomysłowi „zawieszenia azylu” w postaci ogłoszonej przez Donalda Tuska. 

We wtorek, 15 października, nad strategią migracyjną obradował rząd. Dokument został przyjęty, ale przy sprzeciwie ministrów z Lewicy. Przedstawiciele Polski 2050 ostatecznie poparli strategię, ale po wprowadzeniu do niej zgłoszonych przez siebie poprawek, w tym deklaracji, że „czasowe i terytorialne zawieszenie prawa do przyjmowania wniosków o azyl” powinno podlegać mechanizmom kontroli parlamentarnej, być wprowadzane z zachowaniem ochrony grup wrażliwych oraz z wykorzystaniem doświadczenia innych państw. Dodatkowo marszałek Sejmu Szymon Hołownia deklaruje, że czasowe zawieszenie prawa do przyjmowania wniosków powinno być możliwe tylko w wypadku wprowadzania któregoś ze stanów nadzwyczajnych.

W rozmowach z organizacjami Magdalena Biejat wyraziła jednak obawę, że w ramach nowelizacji ustaw rząd może wprowadzić inne przepisy, które negatywnie odbiją się na przestrzeganiu praw człowieka na granicy, nawet jeśli nie dojdzie do samego „zawieszenia” prawa do azylu.

Zobacz najnowsze

przedstawiciele organizacji pozarządowych, fot. FB/Senat RP

Zaostrzenie rządowej narracji

Przedstawiciele organizacji wielokrotnie podkreślali, że już teraz na granicy polsko-białoruskiej prawo azylowe jest często naruszane. Oficjalne deklarowanie ograniczenia prawa do azylu (oraz ewentualne wprowadzenie tych ograniczeń) może w znaczący sposób utrudnić sytuację na granicy. Z doświadczeń Grupy Granica wynika, że funkcjonariusze Straży Granicznej zaostrzają swoje zachowania w odpowiedzi na oficjalne postulaty polityków u władzy. 

Narracja rządu przekłada się również na zachowania Straży Granicznej wobec działaczy humanitarnych, co z kolei utrudnia im pracę – niesienie pomocy, a czasem ratowanie życia ludzi przekraczających granicę. 

– Samo oświadczenie premiera sprawi, że Straż Graniczna będzie jeszcze częściej odmawiać możliwości złożenia wniosku azylowego – podkreślała ekspertka z organizacji Lekarze Bez Granic. 

Z kolei Agnieszka Holland porównywała wypowiedzi premiera Tuska do słów byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka. 

Anna Błaszczak-Banasiak (Amnesty International) przytoczyła komentarze, które skierował do niej europoseł KO Bartłomiej Sienkiewicz, w reakcji na jej krytykę rządowej strategii migracyjnej. Zdaniem szefowej Amnesty działania Sienkiewicza przyczyniają się się do propagowania fałszywych narracji antyimigracyjnych, które przekładają się na negatywny obraz migracji w społeczeństwie. Przedstawiciele organizacji podkreślali, że tematyka migracji może stać się istotnym elementem kampanii prezydenckiej, co również może negatywnie wpłynąć na sytuację na Podlasiu. Co więcej, negatywne skutki antyimigracyjnej retoryki mogą odbić się również na sytuacji osób z Ukrainy, które obecnie zamieszkują w Polsce. Przedstawiciele organizacji prosili więc Magdalenę Biejat o podkreślenie, że obecność cudzoziemców w Polsce ma wiele pozytywnych aspektów, zarówno dla społeczeństwa, jak i gospodarki.

Alternatywa

Organizacje pozarządowe ogłosiły gotowość do przedstawienia alternatywy dla rządowej strategii migracyjnej. Ta miałaby opierać się na prawidłowo przeprowadzanych procedurach azylowych i skutecznym systemie integracyjnym, który zapewniłby bezpieczeństwo Polski, a zarazem pełnię praw osób migrujących. 

– Bezpieczeństwo nie stoi w sprzeczności z człowieczeństwem, jest z nim wręcz powiązane – mówił Mateusz Luft z Klubu Inteligencji Katolickiej. 

Szczegóły przygotowanej przez Fundację Polskie Forum Migracyjne strategii można na znaleźć stronie internetowej tej organizacji. 

Dr Hanna Machińska przypomniała również o ustawie „usprawniającej działania Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji oraz Straży Granicznej, która w szczególnych przypadkach zdejmuje z funkcjonariuszy odpowiedzialność prawną za użycie broni niezgodnie z przepisami. Zdaniem Machińskiej jest to najgorszy przepis wprowadzony przez rząd Donalda Tuska. 

Organizacje pozarządowe uważają, że działania rządu przyczyniają się do tego, że sytuacja na Podlasiu jest poza kontrolą państwa – nikt nie wie, jaka jest skala kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskiej granicy. W świetle naruszeń prawa azylowego przez Polskę i przemocy stosowanej przez Straż Graniczną, pierwszym bezpiecznym państwem dla migrantów nieregularnych powoli stają się Niemcy. 

Anna Dąbrowska (Stowarzyszenie Homo Faber) krytykowała również strategię integracji cudzoziemców, którą przedstawił rząd, twierdząc, że przymusowe mechanizmy przypominają bardziej intensywną asymilację niż integrację, przeciwną przepisom i rekomendacjom Unii Europejskiej.