Reforma składki zdrowotnej, wydłużenie urlopu macierzyńskiego dla mam wcześniaków, raport komisji ds. wyborów kopertowych, CPK i obywatelska nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt – m.in. tym zajmie się Sejm podczas 22. posiedzenia. Obrady rozpoczną się we wtorek, 19 listopada, i potrwają cztery dni.
We wtorek i środę Sejm będzie rozpatrywał sprawozdania komisji na temat kolejnych projektów ustaw – wyniki tych prac i sejmowe głosowania opiszemy w podsumowaniu obrad Sejmu.
W czwartek Sejm zajmie się trzema projektami zmian w zasadach naliczania składki zdrowotnej. Opłacanie składki na ubezpieczenie zdrowotne pozwala bezpłatnie korzystać z opieki medycznej w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. Składkę obowiązkowo opłacać muszą pracownicy, a także osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Fundusze uzyskane w ramach składki stanowią podstawę budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia (budżet NFZ wspierany jest również przez dodatkowe środki z budżetu państwa).
Projekty, które rozpatrzy Sejm, skupiają się na sytuacji przedsiębiorców, choć jeden z projektów (Polski 2050-TD) zakłada zmiany dla wszystkich osób płacących składki.
Obecnie wysokość składki zdrowotnej dla przedsiębiorców zależy od formy opodatkowania i wysokości dochodów:
Do Sejmu wpłynęły trzy propozycje zmian w prawie: rządowa, klubu Polski 2050 oraz klubu PiS. Każdy projekt zakłada zmniejszenie obciążeń ponoszonych przez przedsiębiorców, jednak w inny sposób.
Projekt rządowy
Od 2022 r. przedsiębiorcy płacą składkę zdrowotną jako procent od osiągniętego przez nich dochodu. W myśl aktualnych przepisów do tej sumy zaliczają się także zyski ze sprzedaży tzw. środków trwałych (np. firmowego auta, drukarki czy nieruchomości). Według Ministerstwa Zdrowia takie zasady sztucznie zawyżają składki płacone przez przedsiębiorców. Rząd zamierza to zmienić i proponuje, by od od stycznia 2025 r. dochody ze sprzedaży środków trwałych nie były uwzględniane przy obliczaniu podstawy do wyliczenia składki zdrowotnej.
Dodatkowo rząd planuje obniżyć minimalny miesięczny wymiar składki (płacony przez przedsiębiorców uzyskujących najniższe dochody), który dziś wynosi 9 proc. minimalnego wynagrodzenia (381,78 zł). Kwota ma być w przyszłym roku wyliczana od 0,75 proc. minimalnego wynagrodzenia, które w 2025 r. wyniesie 4666 zł brutto. Nowa minimalna składka miesięczna wyniesie więc 314,95 zł. Przedsiębiorcy o najniższych dochodach zyskają na zmianie przepisów prawie 1300 zł rocznie. Rząd pracuje nad kolejnymi zmianami w składce zdrowotnej, jednak mają one wejść w życie dopiero od 2026 r. Możliwe, że szczegóły kolejnych zmian poznamy po Radzie Ministrów, która odbędzie się we wtorek 19 listopada.
Polska 2050-TD
Projekt zgłoszony przez Polskę 2050-TD zakłada ustalenie trzech stałych procentowych stawek składki zdrowotnej zależnych od osiągniętego przez pracownika lub przedsiębiorcę dochodu lub przychodu (w zależności od trybu prowadzenia działalności gospodarczej). Zmiana ma więc dotyczyć nie tylko osób prowadzących działalność gospodarczą, ale również wszystkich pracowników. Podstawą, na bazie której wyliczane będą składki, ma być średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w trzecim kwartale poprzedniego roku. Stawki procentowe będą wynosiły 4 proc. dla osób, które osiągną dochód mniejszy niż 85 tys. zł; 7 proc. dla osób osiągających dochody powyżej 85 tys. zł i poniżej 300 tys. zł i 9,4 proc. dla osób osiągających dochody powyżej 300 tys. zł. Uwzględniając dane GUS-u o średnim wynagrodzeniu w trzecim kwartale 2023 r., byłoby to kolejno ok. 300 zł, 525 zł i 700 zł.
Projekt PiS
PiS Projekt przewiduje powrót do sposobu obliczania składki zdrowotnej sprzed 2022 r., kiedy rząd PiS wprowadził przepisy obowiązujące do dziś. Klub Prawa i Sprawiedliwości proponuje, aby wysokość składki zdrowotnej, którą będzie opłacał przedsiębiorca, wynosiła 9 proc. od 75 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale poprzedniego roku. Oznacza to, że przedsiębiorcy będą płacić stałą miesięczną kwotę składki w danym roku, niezależnie od wysokości swoich dochodów. Dodatkowo klub PiS chce, aby, tak jak było to przed 2022 r., przedsiębiorca mógł odliczyć od podatku kwotę równą 7,75 proc. podstawy wymiaru składki. Dla przykładu, jeśli przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wniosłoby 10 000 zł, to podstawa obliczenia składki wynosiłaby 7 500 zł. Składka wyniosłaby wtedy 675 zł miesięcznie, a kwota, którą można by odliczyć od podatku dochodowego, wyniosłaby 562,5 zł.
Każdy z projektów przewiduje, że zmiany weszłyby w życie od 1 stycznia 2025 r.
W czwartek 21 października odbędzie się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji Kodeksu pracy związanego z wydłużeniem urlopu macierzyńskiego dla mam wcześniaków i innych dzieci wymagających hospitalizacji po urodzeniu. Projekt będzie prezentowała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Zgodnie z propozycją rządu rodzice dzieci hospitalizowanych w pierwszych tygodniach życia będą mogli skorzystać z uzupełniającego urlopu macierzyńskiego. Dodatkowy urlop może trwać maksymalnie 15 tygodni i jest zależny od długości pobytu noworodka w szpitalu oraz tygodnia ciąży, w którym urodziło się dziecko, lub urodzeniowej masy ciała. Rodzicowi będzie przysługiwał tydzień urlopu za każdy tydzień pobytu dziecka w szpitalu w przypadku urodzenia dziecka:
Więcej na ten temat pisaliśmy w porównaniu projektów (rządowego i klubu Konfederacji) dotyczących wydłużenia urlopu macierzyńskiego.
W piątek obrady rozpoczną się od wysłuchania raportu Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w związku z wyborami prezydenckimi w 2020 r.
Zdaniem komisji rząd Prawa i Sprawiedliwości zamierzał przeprowadzić wybory w sposób, „który mógł ograniczyć, a nawet pozbawić kilka milionów obywateli czynnego prawa wyborczego”, łamiąc przy tym podstawowe zasady konstytucyjne – powszechność, równość i tajność wyborów. Komisja wskazuje również, że w ramach przygotowań do wyborów odebrano kompetencje Państwowej Komisji Wyborczej a za przygotowanie i przeprowadzenie wyborów odpowiadali przedstawiciele władzy wykonawczej. Dodatkowo według raportu decyzję o formie wyborów podjął Jarosław Kaczyński – „polityk niesprawujący żadnej funkcji w administracji rządowej i organach publicznych, za to stojący na czele partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość”.
Zdaniem komisji zgromadzony przez nią materiał dowodowy uzasadnia skierowanie zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, marszałkinię Sejmu Elżbietę Witek, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, wiceministrów tym resorcie Artura Sobonia i Tomasza Szczegielniaka, ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego, prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jana Nowaka, a także członków zarządu Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.
Zdaniem komisji członkowie zarządów tych instytucji mogli dopuścić się przestępstwa polegającego na wyrządzeniu w zarządzanych przez nich spółkach szkody majątkowej wielkich rozmiarów (art. 296 KK). Pozostałe osoby mogły dopuścić się przestępstwa niedopełnienia uprawnień bądź przekroczenia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego (art. 231 KK), a w niektórych przypadkach (Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński) również usiłowania sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia, powodując zagrożenie epidemiczne.
Zasiadający w komisji posłowie PiS złożyli zdanie odrębne do sprawozdania, w kórym wskazują m.in., że ich zdaniem premier Mateusz Morawiecki podejmował decyzje w sprawie przeprowadzenia wyborów zgodnie z prawem, a wybory nie odbyły się ze względu na to, że ustawa, która miała być ich podstawą prawną, weszła w życie dopiero 8 maja (2 dni przed terminem wyborów), do czego doprowadziła obstrukcja ze strony Senatu, w którym większość miała ówczesna opozycja.
Zdanie odrębne złożył również członek komisji z ramienia Konfederacji – Witold Tumanowicz. Jego zdaniem kluczowym wątkiem w sprawie, któremu komisja poświęciła zbyt mało uwagi, jest potencjalne złamanie przepisów Konstytucji przez członków rady ministrów, w szczególności premiera. Zdaniem Tumanowicza wybory albo powinny odbyć się w planowanym terminie albo wprowadzony powinien zostać jeden ze stanów nadzwyczajnych. Dodatkowo poseł Konfederacji wskazuje na to, że planowane powszechne wybory korespondencyjne mogły odbyć się w trybie, który nie pozwoliłyby na realizację konstytucyjnych zasad – powszechności, tajności i równości głosowania.
W piątek posłowie zajmą się również obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który wpłynął do Sejmu 24 września. Podpisało się pod nim ponad pół miliona obywateli. Przedstawicielką Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej jest adwokatka Sara Balcerowicz. W skład komitetu weszły przedstawicielki organizacji społecznych: Anna Zielińska (Fundacja VIVA), Ewa Gebert (OTOZ Animals), Katarzyna Śliwa-Łobacz (Fundacja MONDO CANE), Karolina Skowron-Baka (Akcja Demokracja), kilkoro posłów i posłanek KO (Monika Wielichowska, Paweł Suski, Katarzyna Piekarska, Małgorzata Tracz) i Lewicy (Łukasz Litewka), a także m.in. Daniel Olbrychski i Maja Ostaszewska. Wnioskodawcy proponują m.in.:
Projekt ustawy rozszerza katalog czynów uznawanych za znęcanie się nad zwierzętami. Dodano do niego nie tylko trzymanie zwierząt domowych na uwięzi, ale też m.in. sprzedaż żywych ryb (z wyjątkiem ozdobnych ryb akwariowych) oraz zaniechanie leczenia chorego zwierzęcia.
Do tej pory zwierzęta, które doświadczyły znęcania się, mogły zostać odebrane właścicielowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) i przekazane:
Zgodnie z nowelizacją przepisów, w każdym z tych przypadków zwierzę będzie mogło zostać przekazane także organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.
Zaostrzone mają być również kary za przestępstwa przeciwko zwierzętom. Za znęcanie się nad zwierzęciem lub zabicie/dokonanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów ma grozić kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat (obecnie do lat 3). Jeżeli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem ma podlegać karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat (obecnie od 3 miesięcy do 5 lat).
Oprócz wprowadzenia obowiązku oznakowania psów i kotów poprzez chipowanie, projekt zakłada również utworzenie Centralnego Rejestru Zwierząt Oznakowanych.
Proponowana nowelizacja ma wprowadzić obowiązek kastracji wszystkich psów i kotów, oprócz tych utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców. Wnioskodawcy postulują utworzenie Rejestru Stowarzyszeń Hodowców Psów i Kotów. Każde stowarzyszenie hodowców będzie musiało zostać wpisane do tego rejestru oraz do KRS (tylko wtedy będzie miało prawo wydawania rodowodów). Projekt wprowadza również zakaz prowadzenia hodowli psów lub kotów przez osobę niebędącą członkiem odpowiedniego stowarzyszenia, a także osobę skazaną prawomocnym wyrokiem (lub wobec której warunkowo umorzono postępowanie) za znęcanie się nad zwierzętami lub zabicie/dokonanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów. W ograniczeniu pseudohodowli ma pomóc również zakaz sprzedaży zwierząt domowych przez portale aukcyjne i sprzedażowe w internecie.
Oprócz zakazu trzymania psa na łańcuchu, nowelizacja zawiera także szczegółowe przepisy dotyczące utrzymywania psa w kojcu. Kojec dla jednego psa powinien mieć powierzchnię przynajmniej 15-24 m2 (w zależności od wysokości zwierzęcia), 2 metry wysokości, posiadać utwardzone podłoże i zadaszenie na co najmniej połowie powierzchni.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, to nie jedyny obywatelski projekt, którym na 22. posiedzeniu zajmą się posłanki i posłowie. Pod obrady trafi również obywatelski projekt ustawy obligujący rząd do utrzymywania tempa przy budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, głośnej inwestycji, rozpoczętej jeszcze przez PiS. Choć po zmianie władzy projekt nie został oficjalnie odrzucony, to opozycja zarzuca ekipie Donalda Tuska opieszałość w jego realizacji. Podobnie uważają autorzy obywatelskiego projektu, którzy zebrali pod nim ponad 100 tys. podpisów. Chcą zobowiązać rządzących do tego, żeby ostateczne wydanie zgód na uruchomienie operacji lotniczych w Baranowie nastąpiło do końca 2030 r. Do tego samego czasu ma zakończyć się budowa szeregu linii kolejowych będących częścią projektu. Do końca czerwca 2031 r. na CPK ma całkowicie zostać przeniesiony cywilny ruch lotniczy z Lotniska Chopina. Projekt zakazuje też podejmowania inwestycji na lotnisku w Warszawie, które nie zwrócą się do tego terminu. Jednocześnie projekt nie przewiduje sankcji za niedotrzymanie tych zobowiązań. Propozycję nowego prawa w Sejmie zaprezentuje Michał Czarnik – radca prawny, wiceprezes stowarzyszenia Tak dla CPK, które organizowało akcję zbierania podpisów.