Budżet i mniej biurokracji – zapowiedź 23. i 24. posiedzenia Sejmu

W tym tygodniu odbędą się aż dwa posiedzenia Sejmu, jednak łącznie będą trwały trzy dni, a więc mniej niż poprzednie, czterodniowe posiedzenie. 23. posiedzenie odbędzie się w dniach 4-5 grudnia, a 24. posiedzenie 6 grudnia. Głównym tematem obrad będzie ustawa budżetowa na rok 2025 r.

Budżet na rok 2025 

Najważniejszy projekt, nad którym będą dyskutować posłanki i posłowie, to ustawa budżetowa na 2025 r. W środę 4 grudnia Janusz Cichoń (KO), przewodniczący Komisji Finansów Publicznych, przedstawi sprawozdanie tej komisji o przyszłorocznym budżecie. Na ten punkt obrad, włącznie z debatą, przeznaczono aż 6 godzin. Prawdopodobnie to właśnie ze względu na tę ustawę w tym tygodniu odbędą się dwa posiedzenia. Jeżeli konieczne będzie przedstawienie dodatkowego sprawozdania do projektu budżetu, to Sejm nie mógłby nad nim obradować w trakcie tego samego posiedzenia. Art. 109 Regulaminu Sejmu stanowi:

„W razie zaistnienia konieczności przedstawienia dodatkowego sprawozdania do projektu ustawy budżetowej, Sejm rozpatruje je na najbliższym posiedzeniu po zakończeniu prac Komisji Finansów Publicznych”.

Założenia przyszłorocznego budżetu omawialiśmy w podsumowaniu 19. posiedzenia Sejmu, podczas którego odbyło się jego pierwsze czytanie. O zmianach w projekcie oraz sejmowej dyskusji wokół niego będziemy informować w podsumowaniu tegotygodniowych posiedzeń.

Poza budżetem w środę 4 grudnia Sejm zajmie się także sprawozdaniami komisji na temat kilku innych projektów ustaw, których pierwsze czytania odbyły się w komisjach, a nie na sali plenarnej. 

Odblokowanie inwestycji w pobliżu lotnisk

Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o poselskim projekcie nowelizacji ustawy Prawo lotnicze przedstawi członkini tej komisji –Karolina Pawliczak (KO). Projekt złożony przez grupę posłów Koalicji Obywatelskiej zakłada zniesienie obowiązku uchwalenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla terenów objętych planem generalnym lotniska (PGL). Ma to umożliwić wydawanie decyzji o warunkach zabudowy (tzw. wuzetek) na obszarze objętym PGL w przypadku braku planu zagospodarowania. 

Nowelizacja wywołana jest orzeczeniami Naczelnego Sądu Administracyjnego wydanymi w ostatnich latach. Uznano w nich, że miejscowe plany zagospodarowania muszą powstać nie tylko dla terenów lotniska, ale dla wszystkich obszarów objętych ograniczeniami wynikającymi z planu generalnego lotniska. Chodzi przede wszystkim o maksymalną wysokość budynków, tak by nie zagrażały one bezpieczeństwu lotniczemu. Nie wolno tam wydawać decyzji o warunkach zabudowy. Pozwolenia na budowę można uzyskać tylko na podstawie planu zagospodarowania, a planów tych na wielu obszarach po prostu nie ma. Dlatego uzyskanie pozwoleń na budowę jest obecnie niemożliwe – dotyczy to nie tylko budowy nowych domów czy innych budynków, ale także wymiany dachu, przebudowy poddasza na lokal użytkowy czy instalacji fotowoltaiki. 

Obecnie dyskusja toczy się głównie wokół Warszawy i Lotniska Chopina. W związku z nowym rozumieniem przepisów wydana w lipcu 2023 r. aktualizacja planu generalnego Lotniska Chopina objęła obszar 147km2 (28 proc. terenu Warszawy) takimi samymi obostrzeniami jak ścisły teren lotniska. Należy podkreślić, że podstawa prawna w tej kwestii się nie zmieniła, a jedynie interpretacja przepisów z powodu orzeczeń NSA. Wcześniej obowiązek sporządzenia planów zagospodarowania również teoretycznie istniał, ale w praktyce wydawano decyzje o warunkach zabudowy. 

Podczas debaty w Komisji Infrastruktury posłowie PiS złożyli wniosek o odrzucenie ustawy, jednak nie udało im się uzyskać większości. Marcin Horała (PiS) stwierdził, że sytuacja wymaga „uzdrowienia”, czyli uchwalenia brakujących miejscowych planów zagospodarowania, a nie „plastra” w postaci omawianej nowelizacji. Masowe budowanie na podstawie decyzji o warunkach zabudowy nazwał procedurą korupcjogenną i powodującą cały szereg patologii.

Zmiany w wystawianiu recept i dostępności szczepionek

Również w środę posłowie omówią sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Sprawozdanie przedstawi wiceprzewodnicząca Komisji Zdrowia –Elżbieta Gelert (KO). Projekt ma na celu rozszerzenie uprawnień do wystawiania recept na leki, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyroby medyczne, które przysługują bezpłatnie osobom do 18. albo po 65. roku życia. Obecnie żeby wystawić receptę dla seniora lub dziecka, uprawniającą do otrzymania leku za darmo, lekarz musi mieć z NFZ umowę na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w jednym z trzech zakresów: podstawowej opiece zdrowotnej, ambulatoryjnej opiece specjalistycznej lub leczeniu szpitalnym. Wykluczeni są więc lekarze przyjmujący prywatnie, a także lekarze przyjmujący na NFZ, ale na podstawie innych umów, np. z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień, leczenia stomatologicznego, opieki paliatywnej i hospicyjnej. 

Po nowelizacji receptę na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów będzie mogła wypisać każda osoba posiadająca uprawnienie (wynikające z wykonywania zawodu medycznego), tj. lekarz czy pielęgniarka, niezależnie od tego, czy przyjmuje pacjentów prywatnie, czy ma umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Druga zmiana dotyczy szczepień w aptekach. Obecnie farmaceuta może wystawić receptę na szczepionkę i wykonać szczepienie osobie dorosłej. W aptece możemy wykonać wszystkie zalecane szczepienia ochronne czyli np. przeciw grypie, COVID-19, krztuścowi, odrze, wściekliźnie). Jednak bezpłatne (finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia) szczepienia są dostępne tylko w aptekach, które mają podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia na wykonywanie i finansowanie szczepień ochronnych i dotyczy to tylko szczepionek:

  • przeciw COVID-19 dla osób powyżej 18 roku życia (potrzebne e-skierowanie),
  • przeciw grypie dla osób powyżej 65 roku życia,
  • przeciw pneumokokom dla osób powyżej 65 roku życia należących do grup ryzyka.

Dzięki nowelizacji farmaceuta będzie mógł wystawić receptę na każdą zalecaną szczepionkę częściowo refundowaną lub bezpłatną (w zależności od uprawnień przysługujących danemu pacjentowi). 

Zobacz najnowsze

Wyższe dofinansowanie za zatrudnienie osoby z niepełnosprawnością

Kolejny punkt obrad to sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym projekcie nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, które przedstawi wiceprzewodnicząca komisji Maja Nowak (Polska 2050-TD). Projekt ustawy ma na celu podniesienie wysokości miesięcznego dofinansowania do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych, finansowanego ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Kwoty te znacząco różnią się od stopnia niepełnosprawności pracownika, ale wzrost w każdym przypadku wynosi około 15 proc.:

  • stopień znaczny 2760 zł (+360 zł),
  • stopień umiarkowany 1550 zł (+200 zł),
  • stopień lekki 575 zł (+75 zł),

a w przypadku osób ze schorzeniami szczególnymi:

  • stopień znaczny 4140 zł (+540 zł),
  • stopień umiarkowany 2585 zł (+335 zł),
  • stopień lekki 1265 zł (+165 zł).

Schorzenia szczególne, które uprawniają do podwyższonej kwoty dofinansowania, obejmują: choroby psychiczne, upośledzenie umysłowe, całościowe zaburzenia rozwojowe, epilepsję oraz osoby niewidome w stopniu umiarkowanym i znacznym.

Zdaniem wnioskodawców zmiana ma wywrzeć pozytywny wpływ na sytuację osób z niepełnosprawnościami na rynku pracy, ponieważ zachęci „pracodawców do zatrudnienia nowych pracowników i utrzymania w zatrudnieniu obecnego personelu”.

Pierwotnie projekt zakładał wejście ustawy w życie z datą wsteczną od 1 lipca 2024 r. Ostatecznie termin uległ zmianie i wyższe dofinansowania będą przysługiwały pracodawcom dopiero od stycznia 2025 r. Zmiana została wprowadzona niespodziewanie, już po konsultacjach społecznych, co wywołało sprzeciw pracodawców, którzy czują się oszukani wcześniejszymi obietnicami. Pojawiły się uzasadnione obawy, że może to wpłynąć negatywnie na sytuację obecnie zatrudnionych osób z niepełnosprawnościami ze względu na „straty” finansowe pracodawców. W czasie prac komisji posłowie przegłosowali poprawkę przywracającą pierwotnie ustalony termin, a więc z możliwością wyrównania dofinansowania od lipca 2024 r.

Przeciw biurokracji, czyli 27 razy lepiej

W czwartek wieczorem Sejm zajmie się projektem ustawy o ograniczeniu biurokracji złożonym przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, przewidującym zmiany w 27 ustawach. „Każda redukcja biurokratycznych obowiązków skutkuje tym, że maleją koszty prowadzenia działalności gospodarczej i wzrasta jej efektywność, życie obywateli staje się prostsze, a funkcjonowanie Państwa tańsze” – deklarują autorzy w uzasadnieniu.

Projekt to efekt prac nadzwyczajnej komisji, która działała jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu.

Jeśli ustawa zostanie przyjęta, przyniesie szereg zmian. Poniżej prezentujemy omówienie 6 z nich:

  1. Posłowie chcą, by w sytuacji, gdy na terenie danej nieruchomości nie wytwarza się popiołów paleniskowych, rada gminy mogła zwolnić jej właściciela z części opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Zmiana miałaby stanowić zachętę do używania bardziej ekologicznych systemów ogrzewania.

  2. Jeśli projekt wejdzie w życie, właściciele pojazdów, którzy przez dłuższy czas ich nie używają, nie będą musieli płacić od nich obowiązkowego ubezpieczenia OC. Możliwe będzie formalne czasowe wycofanie z ruchu dowolnego zarejestrowanego pojazdu. Autorzy deklarują, że zmiana przygotowana jest z myślą o osobach, które dużą część czasu spędzają za granicą, oraz o osobach korzystających z danych pojazdów sezonowo, np. w okresie wakacyjnym.

  3. Kolejna zmiana dotyczy posiadaczy nieruchomości. Posłowie proponują, by ułatwić podział nieruchomości w celach inwestycji mieszkaniowych. Chcą pozwolić na umożliwienie podziału nieruchomości niezależnie od ustaleń planu miejscowego oraz decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

  4. Propozycje zmian dotyczą też dostępu do broni. Posłowie uważają, że obecne brzmienie ustawy prowadzi do rozszerzającej interpretacji przepisów, na podstawie których odmawia się obywatelom pozwolenia na broń. Chodzi między innymi o osoby, które popełniły wykroczenia. a nie przestępstwa. Zmiana prawa ma wyeliminować takie przypadki. Posłowie chcą również pozbawić komendantów wojewódzkich policji możliwości wniesienia odwołania od orzeczenia lekarskiego lub psychologicznego osoby ubiegającej się o pozwolenie na broń. Autorzy ustawy argumentują, że komendanci nie mają kwalifikacji do podważania ekspertyz przedstawionych przez lekarzy i psychologów, a osoby mogące wydać orzeczenie muszą być wpisane do rejestru prowadzonego przez komendantów wojewódzkich i wcześniej przejść odpowiednie przeszkolenie.  

  5. Propozycja posłów obejmuje też skrócenie procedur związanych z wycinką drzew na posesjach należących do osób fizycznych. Po pierwsze, z 21 dni do 14 dni ma zostać skrócony termin na dokonanie oględzin przez odpowiedni organ drzew zgłoszonych do wycinki. Po drugie, urzędnicy mają mieć 7 dni na sprzeciwienie się wycince – obecnie mają ich 14. Po trzecie, odwołanie od ewentualnego sprzeciwu wniesionego przez organ będzie musiało zostać rozpatrzone w ciągu 14 dni.

  6. Kolejny pomysł dotyczy postępowania w przypadku rzeczy znalezionych, konkretnie przedmiotów takich jak klucze i karty dostępu. Posłowie chcą, by jeśli przez 2 lata do odpowiednich organów nie zgłosił się właściciel odnalezionego przedmiotu, ulegał on zniszczeniu. Obecnie prawo do odbioru takiej rzeczy ma znalazca.

Wojciech Król w Radzie Mediów Narodowych

Sejm wybierze też nowego członka Rady Mediów Narodowych. 5-osobowy organ został utworzony przez PiS w 2016 r. Jego zadaniem miało być powoływanie i odwoływanie rad nadzorczych i zarządów publicznego radia i telewizji. Powstanie RMN były krytykowane przez ówczesną opozycję, organ ten przejął bowiem zadania, które Konstytucja powierza Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Niekonstytucyjność pozbawiania wpływu KRRiT na media publiczne potwierdził w 2016 r. Trybunał Konstytucyjny. 

Jedyny zgłoszony kandydat to Wojciech Król, poseł Koalicji Obywatelskiej. Kandydaturę zaopiniowała pozytywnie sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu, więc prawdopodobnie właśnie on zastąpi Krzysztofa Czabańskiego, który został odwołany jeszcze w październiku w związku z nieprawidłowościami w pełnieniu funkcji. Jeśli tak się stanie, większość w Radzie zyskają politycy związani z obecnym obozem rządzącym.