Ustrój

Jednym z regularnie przewijających się tematów bieżącej kampanii do Parlamentu Europejskiego jest przyszły kształt Unii Europejskiej. Jeszcze przed rozpoczęciem formalnej kampanii w Brukseli i Strasburgu niejednokrotnie dyskutowano o zacieśnianiu lub rozluźnianiu relacji pomiędzy państwami członkowskimi. Sprawdziliśmy, o jakiej wizji ustroju Unii dyskutuje się na chwilę przed wyborami do PE.

To, że Parlament Europejski dyskutuje o ustroju Unii Europejskiej, trudno uznać za nowość. Wręcz przeciwnie – przy negocjowaniu treści nowych traktatów unijnych, np. lizbońskiego czy nicejskiego w pierwszej dekadzie XXI wieku, gorące dyskusje o kształcie UE były na porządku dziennym. Wraz ze znaczącymi zmianami w składzie Unii Europejskiej (przyjęcie nowych państw, brexit) pojawiają się nowe pomysły na reformę ustrojową wspólnoty.

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego?

Komentatorzy życia politycznego UE wskazują na rosnące trudności w prowadzeniu procesów legislacyjnych z uwagi na powszechne używanie prawa weta w Radzie Unii Europejskiej. A to właśnie ten organ – wraz z Parlamentem Europejskim – odpowiada za ostateczny kształt unijnego prawa. W wybranych, ważnych dla Unii sprawach, np. przyjmowanie nowych państw do UE, wspólna polityki zagranicznej, finanse UE czy przyznawanie nowych praw obywatelom UE obowiązuje zasada jednomyślności, co powoduje, że sprzeciw jakiegokolwiek państwa powoduje wstrzymanie przyjęcia nowych przepisów. W poprzednich latach weto stawiały m.in. Węgry, wstrzymując wprowadzenie nowych sankcji na Rosję, czy Polska, wstrzymując czasowo wprowadzenie podatku dla korporacji transnarodowych.

W odpowiedzi na weta poszczególnych państw członkowskich pojawiły się koncepcje mające na celu zastąpienie zasady jednomyślności zasadą większości kwalifikowanej (min. 55 proc. państw członkowskich reprezentujących min. 65 proc. ludności UE), która już dzisiaj jest dominującym sposobem głosowania w Radzie Unii Europejskiej (ok. 80 proc. głosowań Rady). Pomysł wspierali w poprzednich latach czołowi europejscy przywódcy - prezydent Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Przeciwnicy pomysłu (m.in. rząd Węgier) wskazywali, że taka zmiana doprowadziłaby do osłabienia pozycji mniejszych państw członkowskich kosztem przede wszystkim Francji i Niemiec, co miałoby w jeszcze większym stopniu zwiększyć różnice wewnątrz Unii.

Więcej o propozycjach zmian traktatowych pisaliśmy w naszym artykule ze stycznia 2024 r.

Europejska armia, europejska opieka zdrowotna, europejskie prawa reprodukcyjne?

Innym tematem podnoszonym w kontekście reformy ustrojowej jest podział kompetencji prawnych między Unię a państwa członkowskie. Dziś większość kompetencji jest dzielona między UE a państwami, np. rynek wewnętrzny, energia, transport czy rolnictwo. Istnieją jednak obszary, w których wyłączne kompetencje sprawuje Unia Europejska, np. unia celna czy wspólna polityka handlowa, a także obszary, w których UE może jedynie wspierać państwa członkowskie. Do kompetencji wyłącznych państw członkowskich należą m.in. ochrona zdrowia, obronność czy edukacja. To głównie tych ostatnich obszarów dotyczą dyskusje mające na celu wprowadzenie zmian w podziale kompetencji.

Zobacz najnowsze

Zwolennicy reformy utrzymują, że w obliczu rosnących wyzwań na Starym Kontynencie należy przekierować część stanowionego prawa w obszarach zdrowia czy obronności do instytucji unijnych. Za przykład skuteczności Unii w ramach obowiązującego prawa często podaje się wspólny zakup szczepionek przeciw COVID-19 w 2020 i 2021 r. UE nie mogła jednak bezpośrednio wpłynąć na decyzje finansowe czy strukturalne w zakresie polityk zdrowotnych państw UE, ponieważ nie miała takich uprawnień. Przeciwnicy twierdzą, że byłoby to kolejne pozbawienie praw państw członkowskich w strategicznych dla nich sprawach.

Podobne dylematy dotykają także tematu wspólnej polityki obronnej. W tym obszarze dyskusja dotyczy przede wszystkim budowy wspólnego systemu obronnego, powołania europejskich oddziałów militarnych oraz pytań o stopień zależności europejskiego bezpieczeństwa od Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Nie należy także zapominać o sprawach dotyczących praw obywateli. Dostęp do praw reprodukcyjnych jest obecnie regulowany na poziomie państw członkowskich. Zwolennicy dzielenia części tych kompetencji z UE wskazują na możliwość poszerzenia praw obywatelskich w państwach pozbawionych części tych praw, np. zawierania związków partnerskich czy prawa do legalnej aborcji. Przeciwnicy utrzymują, że tego typu decyzje powinny zapadać w państwach członkowskich m.in. ze względu na wolę ich obywateli.

Obywatele UE mają jednak prawo do wyrażenia swoich postulatów (także dotyczących praw obywatelskich) w ramach Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej, która po uzyskaniu miliona podpisów obywateli UE staje się przedmiotem prac Komisji Europejskiej. Mechanizm inicjatywy opisywaliśmy szerzej w naszym niedawnym artykule.

Inicjatywa ustawodawcza w PE, europejskie i polskie sądy, Ukraina w UE?

Powyższe dylematy to tylko główne przykłady pojawiających się w debacie publicznej dyskusji związanych z ustrojem UE. W naszym kwestionariuszu wyborczym zapytaliśmy kandydatów i kandydatki o wybrane elementy ustroju, takie jak przyspieszona procedura przyjęcia Ukrainy do UE, stopień integracji państw członkowskich w ramach UE czy przyznanie inicjatywy ustawodawczej Parlamentowi Europejskiemu. Jeśli chcesz poznać poglądy kandydatów i kandydatek na te i inne kwestie, zachęcamy do wypełniania naszego quizu wyborczego na MamPrawoWiedziec.pl.