Jest gotowy prezydencki projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, razem z uzasadnieniem, w pełni ukończony, który – poza wskazanym elementem, poza tymi zmianami dotyczącymi Prokuratora Generalnego Ministra Sprawiedliwości – wprowadza jedną, bardzo zasadniczą zmianę o charakterze prospołecznym. Zmianę, którą obiecywałem w trakcie kampanii wyborczej, którą zaproponował swego czasu znany wszystkim Państwu Janusz Wojciechowski, który przez wiele lat zajmował się trudnymi sprawami ludzi skrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości ‒ a mianowicie coś, co w tym projekcie zostało nazwane skargą nadzwyczajną.
Możliwość wniesienia skargi od każdego prawomocnego orzeczenia ‒ czyli nawet jeżeli będzie to orzeczenie wydane przez sąd rejonowy, okręgowy, apelacyjny czy najwyższy. Jeżeli ktoś czuje się skrzywdzony tym orzeczeniem, będzie mógł się ubiegać o wniesienie skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego. Po to, żeby właśnie trudne sprawy ludzkie tych, którzy mają głębokie poczucie krzywdy na skutek orzeczeń polskich sądów, mogły być załatwiane, jeszcze raz rozpoznane.
Dlaczego uważam, że jest to rzecz niezwykle potrzebna? Proszę Państwa, mam nie tylko doświadczenie prezydenckie czy doświadczenie prezydenckiego biura, tzw. Dudapomocy, do którego zgłasza się mnóstwo ludzi z wielkim poczuciem krzywdy. Mam także doświadczenie kilku lat prowadzenia biura poselskiego, bo przecież byłem posłem na Sejm. Zgłaszali się do mnie ludzie z różnymi swoimi sprawami i wiem, że takich spraw, którym towarzyszy wielkie poczucie krzywdy, jest w Polsce bardzo dużo. Trzeba, żeby była możliwość wniesienia środka odwoławczego, żeby była możliwość jeszcze raz zbadania tych kwestii, w których obywatele mają poczucie krzywdy – temu właśnie służy ta nowa instytucja.
Źródło:
www.prezydent.pl