11-13. dzień obrad Sejmu

Dwie uchwały sejmowej większości, debata budżetowa i komentarze dotyczące zmian w mediach publicznych zdominowały ostatni tydzień obrad I posiedzenia Sejmu X kadencji. Obejrzyjcie je na zdjęciach autorstwa Piotra Wójcika/Picture Doc.

fot. Piotr Wójcik

Bezpośrednio przed rozpoczęciem obrad we wtorek 19 XII 2023 r. na sali plenarnej nastąpiła symboliczna zmiana. Członkowie rządu Donalda Tuska, popieranego przez kluby KO, Polski 2050-TD, PSL-TD i Lewicy, zamienili ławy, przysługujące posłom tych formacji, na „tramwaj” – charakterystyczną podwyższoną ławę, przeznaczoną dla członków Rady Ministrów. 

Na zdjęciu członkowie rządu po raz pierwszy siedzący na nowych miejscach.

fot. Piotr Wójcik

Pierwszym punktem obrad było złożenie ślubowania przez nową posłankę – Annę Baluch (PiS), która zastąpiła posła Artura Sobonia. Soboń został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na członka zarządu Narodowego Banku Polskiego.

fot. Piotr Wójcik

Dzień wcześniej, na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej, wiceministra klimatu, Anita Sowińska, poparła przekazanie do Rady Unii Europejskiej propozycji europarlamentu w sprawie zmian traktatów unijnych. Zakładają one m.in. częściowe odejście od wymogu jednomyślności w głosowaniach Rady UE, na rzecz podejmowania decyzji kwalifikowaną większością głosów. Powiększyć miałby się również zakres kompetencji, w których wyłącznie Unia może stanowić prawo. 

Działania wiceministry stały się impulsem do debaty w Sejmie. Jarosław Sachajko (Kukiz'15) zarzucił rządowi, że poparł on „centralizację Europy”, co miałoby się dziać wbrew interesom Polski. W podobnym duchu wypowiedział się poseł PiS, Paweł Jabłoński

Głos w dyskusji zabierał też Adam Szłapka (na zdjęciu), minister ds. Unii Europejskiej (KO). Jak stwierdził, wspomniane przekazanie było formalnością, a Polska sprzeciwia się zarówno zakresowi, jak i formule zmian traktatów unijnych. Na poparcie swoich słów odczytał stanowisko zajęte przez polski rząd, dołączone do protokołu unijnych obrad.

fot. Piotr Wójcik

„Okazało się, że nie cieszyliście się, a nawet płakaliście nad tym przekazaniem, ale sprzeciwu nie zgłosiliście. I to jest zdrada, i to jest zdrada” – zarzucał rządowi w dyskusji o zmianach traktatowych UE Przemysław Czarnek (PiS). Odniósł się również do projektu uchwały w sprawie zmian w TVP. Stwierdził, że to „coś, co jest rzeczywiście godne standardów komunistycznych”. 

Procedowana 19 XII uchwała w sprawie mediów publicznych zobowiązywała Skarb Państwa (reprezentowany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego) do podjęcia działań naprawczych w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej. Zdaniem twórców uchwały obecne władze mediów publicznych zostały powołane niezgodnie z konstytucją, w efekcie czego w trakcie rządów Zjednoczonej Prawicy doszło do wykorzystania mediów publicznych „dla celów propagandy partyjnej i rządowej”. 

fot. Piotr Wójcik

Choć do wtorkowego poranka harmonogram obrad Sejmu nie przewidywał takiego punktu, to nad przyjęciem wspomnianej uchwały w sprawie zmian w mediach publicznych izba pracowała niemal cały dzień. Na zdjęciu frontowe ławy poselskie PiS.

fot. Piotr Wójcik

Odpolitycznienie przekazu TVP to jeden z najgłośniejszych postulatów, z którymi do wyborów szły ugrupowania tworzące rząd. Szczególnie mocno akcentował go Donald Tusk (KO). On sam wielokrotnie był antybohaterem programów emitowanych przez media publiczne. Na zdjęciu Rada Ministrów w trakcie jednego z wtorkowych głosowań.

fot. Piotr Wójcik

„«Opozycja chciała popsuć święta». «Nieudacznicy z opozycji pouczają innych». «Przegrali wybory, chcą wojny domowej». (...) I wydaje mi się, że na koniec najśmieszniejszy, bo najbardziej kłócący się z rzeczywistością: «Telewizja publiczna na straży wolności słowa»” – Wojciech Król (KO) recytował z mównicy paski, które pojawiły się w programach informacyjnych TVP.

fot. Piotr Wójcik

Choć większość procedowanych w Sejmie ustaw budzi gorące spory, to wciąż są kwestie, które potrafią połączyć wszystkich parlamentarzystów. W wieczornym bloku głosowań Sejm przez aklamację, czyli bez głosów sprzeciwu, przyjął ustawę dotyczącą orzeczeń o niepełnosprawności. Na zdjęciu marszałek Szymon Hołownia (Polska 2050-TD), który wielokrotnie deklarował w izbie potrzebę współpracy.

fot. Piotr Wójcik

Późnym wieczorem Sejm przyjął uchwałę w sprawie zmian w mediach publicznych. Na zdjęciu rządowy „tramwaj”. Przez balustradę, z uśmiechem, wychyla się Bartłomiej Sienkiewicz (KO) – minister kultury i dziedzictwa narodowego. To on poprzez uchwałę został wezwany do przeprowadzenia działań naprawczych w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej.

fot. Piotr Wójcik

Za przyjęciem uchwały głosowało 244 posłów KO, Polski 2050-TD, PSL-TD i Lewicy, przeciw było 84 posłów PiS. 16 posłów Konfederacji wstrzymało się od głosu. Aż 116 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu, zdecydowana większość – 109 – z PiS. Część z nich znajdowała się wtedy w siedzibie Telewizji Polskiej, w której, jak twierdzili, bronili pluralizmu mediów. Na zdjęciu sala posiedzeń Sejmu w na chwilę przed głosowaniem.

20 XII 2023

W środę 20 XII 2023 r. przed Sejmem ślubowanie złożyła Monika Horna Cieślak – nowa Rzeczniczka Praw Dziecka. 

Sejm wykluczył też Grzegorza Brauna (Konfederacja) z prac w dwóch komisjach – ds. Unii Europejskiej, a także Obrony Narodowej.

fot. Piotr Wójcik

„Apeluję o to, aby bronił pan majestatu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i aby pojechał pan na ulicę Woronicza wyjaśnić sprawę i bronić pani poseł Joanny Borowiak, która została poturbowana” – tak widoczny na zdjęciu Janusz Kowalski (PiS) zwracał się do marszałka Hołowni (Polska 2050-TD).

W ten sposób nawiązał do wydarzeń w siedzibie Telewizji Polskiej. Koło południa pojawił się w niej przedstawiciel nowego kierownictwa spółki, powołany dzień wcześniej przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza (KO). Równolegle przerwano nadawanie kanału TVP Info. Do zmian próbowali nie dopuścić posłowie PiS masowo przebywający w siedzibie stacji. Jak twierdzili, prowadzili tam poselską interwencję, a w jej trakcie miało dojść do naruszenia nietykalność cielesnej posłanki.

„(...) zasięgnę informacji w tej sprawie. I zapewniam pana, że zrobię to dużo skuteczniej z tego miejsca, niż dołączając do protestu posłów, którzy powinni się w tej chwili znajdować na sali sejmowej i brać udział w pracach izby, a nie znajdować się w innych budynkach, gdzie siedziba parlamentu ustanowiona nie została” – stwierdził marszałek Hołownia. 

fot. Piotr Wójcik

„Zdaje się, że posłowie zajmują się blokowaniem budynków publicznych zamiast pracą w Sejmie. W związku z tym sprawdzenie kworum pozwoli na wyciągnięcie konsekwencji z nieobecności w miejscu pracy” – tak widoczny na zdjęciu Roman Giertych (KO) odniósł się do nieobecności na sali posiedzeń znacznej liczby posłów PiS. Izba potwierdziła kworum. W pracach izby brało udział 342 posłanek i posłów – w tym 85 ze 191 z PiS.

„Byłem obecny przy wydawaniu wyroku w sprawie pana Mariusza KamińskiegoMacieja Wąsika [obaj do chwili ogłoszenia wyroku byli posłami PiS – przyp. M.S.]. (...) W związku z tym wyrokiem panowie posłowie (...) powinni zostać już umieszczeni w zakładzie karnym. Natomiast pan marszałek winien (...) wydać postanowienie o wygaszeniu mandatów” – kontynuował Giertych. Wyrok, o którym mówił, jest prawomocny, a sama sprawa dotyczy wydarzeń sprzed ponad 15 lat. Dwaj politycy PiS nadużyli wtedy władzy, jaką mieli nad służbami specjalnymi. Sąd skazał ich za to na 2 lata więzienia.

Zobacz najnowsze

fot. Piotr Wójcik

„Przez ponad 2 lata minionej kadencji (...) Telewizja Polska nie zaprosiła (...) ani jednego przedstawiciela Konfederacji. Przez 2 lata oszukiwaliście widzów Telewizji Polskiej, że Konfederacja nie istnieje. I czego teraz bronicie tak zaciekle? Bronicie tego bezczelnego oszukiwania Polaków za ich własne pieniądze” – stwierdzili z mównicy Konrad Berkowicz (Konfederacja). „Ja osobiście nie mam złudzeń, że nowa telewizja publiczna, TVP Info, będzie nową rządową telewizją propagandową” – odniósł się do zmiana, które w spółce zaczął wprowadzać minister Sienkiewicz. 

fot. Piotr Wójcik

Przerwania posiedzenia Sejmu domagał się Mariusz Błaszczak (PiS). Uzasadnieniem dla takiego działania miała być konieczność przedstawienia przez marszałka Hołownię (Polska 2050-TD) informacji na temat okoliczności, w których „bestialsko zaatakowana” w siedzibie TVP miała zostać Joanna Borowiak (PiS). 

fot. Piotr Wójcik

„Panie marszałku, pan dzisiaj zachowuje się jak marszałek Sejmu w PRL-u, kiedy został uchwalony przez Jaruzelskiego stan wojenny” – oskarżał poseł Suski (PiS).

„Może pan mnie obrażać dowolnymi słowami, panie pośle Suski, nie rusza mnie to” – odpowiadał marszałek Szymon Hołownia (Polska 2050-TD). Na zdjęciu obaj politycy w trakcie dyskusji.

fot. Piotr Wójcik

Na zdjęciu Joanna Borowiak (PiS). Jej nazwisko pojawiało się już w dyskusji na sali posiedzeń. Posłanka pojawiła się w Sejmie z ręką na temblaku.  

fot. Piotr Wójcik

Sejm zajął się projektem uchwały w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa zgłoszonym przez sejmową większość. Zdaniem twórców uchwały obecny – wprowadzony w 2018 r. przez PiS – system wyboru członków KRS jest niezgodny z konstytucją. Projekt uchwały skrytykował Sebastian Kaleta (PiS). „Przez lata jako totalna opozycja razem (...), z grupą sędziów destabilizowaliście państwo, teraz chcecie zaaplikować Polakom anarchię jako politykę państwa. W projekcie pada stwierdzenie, że aktualna Krajowa Rada Sądownictwa jest niekonstytucyjna. A zatem nie jest należycie obsadzona. To oczywisty fałsz”.

fot. Piotr Wójcik

„Wszystkie organy wzywamy do niehonorowania decyzji nielegalnego organu, bo nie mogą one dalej przykładać ręki do wyboru kolejnych neosędziów“ – mówiła o aktualnej KRS Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO).

fot. Piotr Wójcik

„Krajowa Rada Sądownictwa w tej formie to pomnik upadłych rządów PiS, które stanowią symbol nepotyzmu i niebezpiecznych układów, które były w stanie zainfekować i niszczyć fundamenty niezawisłości wymiaru sprawiedliwości. Tylko poprzez niezawisłość, uczciwość oraz respektowanie zasad sędziowskich możemy odzyskać zaufanie społeczne oraz zagwarantować prawdziwą ochronę praworządności w Polsce” – stwierdził Adam Bodnar, senator i minister sprawiedliwości (KO), były Rzecznik Praw Obywatelskich. 

Na zdjęciu minister czeka na udzielenie mu głosu w dyskusji.

fot. Piotr Wójcik

W środę o 19:30 na antenie TVP1 zamiast „Wiadomości” widzowie zobaczyli wystąpienie Marka Czyża. To efekt zmian w spółce, które przez cały dzień były na bieżąco komentowane w Sejmie. Na zdjęciu wystąpienie Czyża wyświetlane na telewizorze na sejmowym korytarzu.

fot. Piotr Wójcik

W czwartek 21 XII – ostatnim dniu I posiedzenia Sejmu – izba zajęła się rządowym projektem ustawy budżetowej na następny rok. Przez większość dnia posłowie zadawali ministrom pytania dotyczące finansowania poszczególnych obszarów działania państwa. Następnie wysłuchali odpowiedzi. Projekt ustawy budżetowej został przekazany do procedowana w komisjach.

Tak minister finansów, Andrzej Domański (KO) tłumaczył wzrostu deficytu budżetowego: „Wzrósł (...) z powodu najwyższych w historii podwyżek dla nauczycieli. 30% to najwyższa podwyżka, jaką kiedykolwiek dostali nauczyciele w Polsce. I chcę powiedzieć jasno, rząd Donalda Tuska traktuje te podwyżki jak (...) inwestycję w długoterminowy wzrost gospodarczy”.

fot. Piotr Wójcik

Gdy Sejm przeszedł do następnego punktu obrad, na sali pojawili się Mariusz Kamiński (PiS) oraz Maciej Wąsik (PiS). Ich wejście wywołało na sali poruszenie. Ich klubowe koleżanki i koledzy skandowali „Solidarni! Solidarni!”. Tymczasem z ław większości sejmowej słychać było okrzyki „Do więzienia! Do więzienia!”. 

fot. Piotr Wójcik

Chwilę później, gdy Kamiński (PiS) dotarł na swoje miejsce, pokazał przeciwnej stronie sali tzw. „gest Kozakiewicza”.

fot. Piotr Wójcik

„Cierpliwości, nic się tu nie pali, młyny sprawiedliwości mielą w odpowiednim tempie (...). Nie eskalujmy rzeczy tam, gdzie nie musimy ich eskalować” – mitygował napięcię na sali marszałek Hołownia (Polska 2050-TD). Choć podpisał już postanowienie o wygaszeniu mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika, to z podjęciem kolejnych kroków czeka na rozpatrzenie odwołania, które politycy mogą złożyć do Sądu Najwyższego. Na zdjęciu Mariusz Kamiński tłumaczy marszałkowi Hołowni, że nie otrzymał jeszcze jego pisemnej prośby o „powstrzymanie się (...) od wykonywania obowiązków związanych z mandatem posła”.

fot. Piotr Wójcik

Następnie posłowie przystąpili do wyboru członków komisji śledczej do zbadania tzw. afery wizowej. „My nie mamy nic do ukrycia, dlatego przedstawiliśmy swoich kandydatów. Ale nie mamy wątpliwości, że cała ta komisja to będzie polityczna zasłona dymna dla tego, co rzeczywiście robicie dzisiaj w naszym kraju, dla tej bezprawności, którą szerzycie, dla łamania prawa, dla przemocy, dla przejmowania niezgodnie z prawem instytucji publicznych” – mówił Krzysztof Szczucki (PiS).

fot. Piotr Wójcik

Michał Szczerba (KO) replikował: „Celem komisji śledczej jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności, które mogły być wyjaśnione wtedy, kiedy służby były PiS-owskie, kiedy prokuratura była PiS-owska i kiedy pozwalaliście na rozwój tego procederu [sprzedaży polskich wiz – przyp. M.S.]”. Członków komisji Sejm wskazał jednomyślnie.

fot. Piotr Wójcik

Na pierwszym posiedzeniu komisji śledczej do zbadania tzw. afery wizowej jej członkowie wybrali prezydium. Przewodniczącym został Michał Szczerba (KO), wiceprzewodniczącymi:  Daniel Milewski (PiS) i Marek Sowa (KO) – na zdjęciu członkowie głosują za kandydaturą drugiego z nich.