28 maja 2012 roku wziąłem udział w spotkaniu dotyczącym ujednolicenia zasad przyznawania praw do renty inwalidy wojennego (uprawnienia kombatanckie) dla Polaków dotkniętych masowymi  deportacjami z terenów wschodnich II RP, w głąb b. ZSRR (Syberia, Kazachstan i inne miejsca zsyłki). Razem z Prezesem Oddziału Zielonogórskiego Związku Sybiraków Panem Edwardem Daszkiewiczem, lubuskimi parlamentarzystami, przedstawicielami samorządu województwa oraz członkami sulechowskiego koła terenowego Związku Sybiraków poszukiwaliśmy wspólnego stanowiska oraz korzystnych rozwiązań dla wszystkich kombatantów. Omawiana przez nas problematyka odnosi się przede wszystkim do sytuacji Sybiraków z terenu byłego województwa zielonogórskiego. Wspólnie uznaliśmy, że występujące dysproporcje w orzekaniu o inwalidztwie wojennym i traktowaniu członków związku, a także ich spraw pomiędzy różnymi regionami naszego kraju, jak również północą i południem województwa lubuskiego są krzywdzące. Dlatego też rozumiem stanowczy sprzeciw środowiska sybirackiego, które uznało ten stan za naruszający zasadę równości obywateli wobec prawa. Jako przedstawiciel Lubuszan w Parlamencie RP zobowiązałem się do wsparcia postulatów lubuskich Sybiraków oraz wsparcia organizacji spotkania z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Ministrem Pracy i Polityki Społecznej, na którym zostaną przedstawione problemy środowiska sybirackiego. Dodane przez: Kamil

Źródło: www.waldemarslugocki.pl

Pan Bronisław Witold Maly – Prezes Lubuskiego Związku Piłki Ręcznej gościł w moim biurze poselskim. Nasze rozmowy dotyczyły rozwoju i promocji piłki ręcznej na terenie województwa lubuskiego, skierowanej przede wszystkim do uczniów lubuskich podstawówek, gimnazjów oraz szkół ponadgimnazjalnych. Z uznaniem wysłuchałem ambitnych planów działalności Zarządu LZPR na rok 2013. Nasze poniedziałkowe spotkanie było potwierdzeniem dobrego klimatu dla rozwoju piłki ręcznej w regionie. Zobowiązałem się, że będę brał udział w akcjach zachęcających dyrekcje lubuskich szkół do włączenia się w popularyzację piłki ręcznej wśród młodzieży. Chciałbym, aby na początku przyszłego roku władze LZPR spotkały się z dyrektorami szkół i nauczycielami WF, żeby przedstawić im ideę rozwoju szczypiorniaka w Lubuskiem poprzez współpracę Związku i placówek oświatowych. Dodane przez: Kamil

Źródło: www.waldemarslugocki.pl

4 marca 2013 roku w moim Biurze Poselskim gościli przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców z Zielonej Góry, Ochli, Nowego Kisielina, Żar i Sulechowa. 5 osobowej delegacji przewodniczyła Pani Joanna Mikolajczyk - wiceprezes OZ PZD w Zielonej Górze. Głównym celem naszego spotkania było omówienie bieżących spraw związanych z funkcjonowaniem ogrodów działkowych na terenie województwa lubuskiego, a także inicjatyw związanych z uregulowaniem ustawowym funkcjonowania rodzinnych ogrodów działkowych. W trakcie rozmów wyraziłem swoje uznanie dla inicjatywy obywatelskiej, której efektem było złożenie na ręce Marszałek Sejmu RP projektu ustawy o rodzinnych ogródkach działkowych. Odnosząc się do samych zapisów projektu, pod którym podpisało się ponad 920 000 obywateli, uznałem zasadność dalszych prac nad postulowanymi rozwiązaniami razem z innymi projektami przedstawionymi do rozpatrzenia przez Sejm. Omówiłem również główne założenia projektu, który został opracowany jako propozycja Klubu Platformy Obywatelskiej RP. Jednocześnie zadeklarowałem, że będę otwarty na dalsze rozmowy z przedstawicielami PZD tak, aby ostateczna ustawa uwzględniała interesy wszystkich zainteresowanych stron. Dodane przez: Kamil

Źródło: www.waldemarslugocki.pl

Lokalizacja śmigłowca właśnie w Gorzowie była szalenie konieczna. Widać, że ważne cele potrafią łączyć. Współpraca ministerstw, samorządów, LPR i samego szpitala była bardzo budująca.

Źródło: gorzow.gazeta.pl

Budowa drogi ekspresowej S3 jest jednym z priorytetów rządu.

Źródło: www.mir.gov.pl

Jestem przekonany, że ta inwestycja ma przeogromne szanse wpisać się w ten nowy program budowy dróg krajowych.

Źródło: wroclaw.tvp.pl

Ja chciałbym, aby ten inwestor został przez Polskę potraktowany porządnie, poważnie i żeby mógł ten swój biznes tutaj, dzisiaj prowadzić.

Źródło: gorzow.tvp.pl

Szalenie trudna decyzja. Dla mnie i każdego z posłów, który takiego wyboru dokonał. Zagłosowałem na tak, ale to nie znaczy, że jestem złym człowiekiem, że kiedykolwiek skrzywdziłem, czy chcę krzywdzić zwierzęta. Powiem szczerze: fakt, że ustawa ostatecznie została odrzucona, jest dla mnie pewną ulgą. Premier powiedział: rozum się martwi, serce się raduje. Ja bym sparafrazował: sercu lżej, bo trzeba mieć świadomość, że problem nie został rozwiązany, że to nawet nie jest początek rozwiązywania tego problemu. Podjąłem taką, a nie inną decyzję, bo zupełnie inaczej patrzy się na pewne kwestie, gdy jest się posłem rządzącej koalicji, a nie opozycji. Musiałem wziąć pod uwagę kwestie gospodarcze, kwestię swobód religijnych.

Źródło: www.gazetalubuska.pl